Wojna a turystyka – nowa rzeczywistość Ukrainy
Zanim Rosja najechała Ukrainę, turyści z całego świata tłumnie odwiedzali Czarnobyl – miejsce katastrofy nuklearnej z 1986 roku. Popularność strefy zamkniętej wokół Prypeci wzrosła szczególnie po premierze serialu HBO „Czarnobyl” w 2019 roku, przyciągając rekordową liczbę odwiedzających. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał nawet dekret mający na celu rozwój turystyki w tym regionie, planując nowe szlaki lądowe, wodne i powietrzne, a także rozwój infrastruktury muzealnej i hotelowej. Do 2025 roku przewidywano nawet milion turystów rocznie.
Jednak plany te zostały zniweczone przez wojnę. Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, Czarnobyl na pewien czas stał się linią frontu. Wojska rosyjskie zajęły strefę wykluczenia, niszczyły infrastrukturę i kopały okopy w radioaktywnej ziemi Czerwonego Lasu, pozostawiając trwałe ślady destrukcji.
Mimo trwających walk na południu, wschodzie i północy Ukrainy turyści nadal odwiedzają kraj, by zobaczyć na własne oczy zniszczenia wojenne i dowiedzieć się o heroizmie Ukraińców. Jednym z takich turystów jest francuski student Jean-Baptiste Laborde, który przyjechał zobaczyć efekty rosyjskiej inwazji.
Laborde, w towarzystwie przewodnika Svitozara Moiseiva, zwiedzał Horenkę – przedmieście na północny zachód od Kijowa, gdzie szare budynki mieszkalne stoją opuszczone z wybitymi oknami i zniszczeniami spowodowanymi rosyjskimi pociskami. Te miejsca stały się przystankami wycieczek po miastach obwodu kijowskiego, ukazując odwiedzającym zniszczenia i okropności wojny.
Podczas zwiedzania Horonki Laborde spotkał jej mieszkańca Ivana Bilotserkivetsa, który opowiedział o tym, jak jego miasto było ostrzeliwane w pierwszych dniach inwazji. Bilotserkivets, którego mieszkanie zostało zniszczone, podzielił się swoim doświadczeniem, pokazując zdjęcia swojego domu zrobione dronem kilka dni po uderzeniu. „To bolesne, gdy przez całe życie pracowałeś i zrobiłeś wszystko, co mogłeś w swoim mieszkaniu, a teraz został już tylko popiół” – mówi.
Mimo traumatycznych przeżyć mieszkańcy Ukrainy, tacy jak Bilotserkivets, uważają, że wizyty zagranicznych turystów są ważne. „To wpływa na ich postrzeganie wojny, gdy ludzie na własne oczy widzą zniszczenia” – twierdzi. Mariana Oleskiv, szefowa Państwowej Agencji Rozwoju Turystyki Ukrainy, dodaje: „Ludzie są gotowi, aby świat dowiedział się o bohaterstwie Ukraińców z jednej strony i zbrodniach Rosjan z drugiej”.
Julia Bevzenko, która od 10 lat prowadzi wycieczki po Kijowie, mówi, że jej klientami od początku wojny byli znani gwiazdorzy, politycy, zagraniczni ambasadorowie i wolontariusze. Stworzyła trasę „Kijów to nie Kijów”, aby pokazać, jak żyje się w stolicy podczas wojny. „Wycieczka nie ma na celu rozrywki, jest to wciągająca wycieczka” – mówi Bevzenko. „Nie staramy się odwracać ich uwagi od wojny. Staramy się ich w tym zanurzyć”. Petra Schröckeneder, austriacka wolontariuszka, która brała udział w jednej z wycieczek Bevzenko, podkreśla: „Słyszeć o tym, a widzieć to zupełnie różne rzeczy”. Widząc zniszczenia na własne oczy, miała okazję lepiej zrozumieć cierpienia Ukraińców.
Mimo trwającego konfliktu władze ukraińskie mają nadzieję, że turyści będą mogli powrócić do Czarnobyla po zakończeniu wojny. Oleskiv mówi, że nowa historia Ukrainy, związana z obroną przed rosyjską inwazją, musi być uwzględniona w przyszłych doświadczeniach turystycznych. Turystyka na Ukrainie, mimo że teraz zdominowana przez tematykę wojenną, pozostaje ważnym narzędziem edukacyjnym i świadectwem dla reszty świata. Ukazuje heroizm i determinację narodu ukraińskiego, a także straszliwe skutki rosyjskiej agresji.
Serdecznie polecamy publikację „Wojna. Reportaż z Ukrainy” autorstwa Jakuba Maciejewskiego, która jest nie tylko wciągającą lekturą, ale również do bólu prawdziwym i pouczającym dokumentem wojennym. Maciejewski, jako jeden z pierwszych reporterów, dotarł na front i spędził tam ponad 140 dni, dokumentując koszmar donbaskiego frontu i bombardowania Kijowa oraz rosyjskie ludobójstwo w Iziumie. Jego relacje są szczere i bezpośrednie, a książka zawiera blisko 80 ilustracji, które wzmacniają przekaz.
Źródło: CNN Travel, TP
Wojna. Reportaż z Ukrainy
Ta wojna jest blisko. Kilkanaście kilometrów od polskiej granicy znajdują się w pełni uzbrojone posterunki wojskowe, a w nich żołnierze gotowi walczyć z rosyjskim najeźdźcą aż do śmierci. Ale oprócz geografii chowa się w bliskości tej wojny jeszcze inna, upiorna prawda. Niemiłosiernie bombardowana charkowska dzielnica Sałtiwka łudząco przypomina przecież blokowiska łódzkiego Widzewa czy warszawskiego Ursusa.
Polska i Rosja. Sąsiedztwo wolności i despotyzmu X-XXI w.
Dlaczego? – ciśnie się na usta za każdym razem, kiedy zastanawiamy się nad historią Rosji oraz relacji polsko-rosyjskich. Dlaczego Rosja boi się Polski? Dlaczego państwa zachodnie od stuleci naiwnie wierzą w dobre intencje Moskwy? Dlaczego w dziejach Rosji jest aż do dziś tyle brutalności, przemocy i zacofania? Dlaczego krwiożerczo napadała na kraje, które uważała za słabsze; na przykład na Polskę w 1920 czy 1939 r., na Gruzję w 2008 r. albo na Ukrainę w 2022 r.
Żółkiewski.Pogromca Moskwy – biografia
Gdy w Moskwie słyszeli nazwisko hetmana Żółkiewskiego, to blady strach padał na jej mieszkańców. W świeżej pamięci mieli bowiem geniusz wojskowy i furię bitewną dzielnego wodza Rzeczypospolitej, który rozgromił Rosjan wielokrotnie, a pod Kłuszynem wprost zdemolował ich oraz wspomagających Moskali Szwedów.
Uległość czy niepodległość. Wydanie drugie poszerzone
Autor patrzy uważnie na otaczający nas świat i z żelazną logiką wyciąga wnioski, które budzą niepokój, a nawet lęk.
Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 1. 1945–1979.
Nowy przedmiot Historia i Teraźniejszość wymaga także nowego podejścia do podręcznika. Autor – wybitny badacz, historyk i ekonomista, człowiek bardzo aktywny społecznie – postawił na narracyjność. W połączeniu z atrakcyjnym stylem pisania powinno przynieść to istotny efekt dydaktyczny, pobudza bowiem ciekawość czytelnika-ucznia.
Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 2. 1980-2015
Nowy przedmiot szkolny Historia i teraźniejszość wzbudził w 2022 roku olbrzymie zainteresowanie – okazał się niezwykle potrzebny. W naszym podręczniku rozczytywała się i wciąż rozczytuje cała Polska, głównie młodzież, ale nie tylko. Wynika to z faktu, że książka napisana została w sposób szczególnie atrakcyjny.
Wojna i dziedzictwo. Historia najnowsza
Ostatnie lata naszej historii najnowszej toczyły się w cieniu wojny – najpierw tej być może najbardziej bolesnej, choć nie dosłownej, czyli wewnętrznej, w naszym własnym domu. Jej pierwszą ofiarą stała się prawda, ale przecież w jej wyniku doszło także do ofiar śmiertelnych. Potem zaczęła się wojna kulturowa, której front coraz brutalniej naciera na Polskę. W jej wyniku umierają przede wszystkim ludzkie sumienia.
Komunizm światowy. Od teorii do zbrodni
Książka ta dowodzi, jak szybko może rozprzestrzeniać się zło, jeśli nie napotka od razu zdecydowanego sprzeciwu. Komunizm nie zaczął się od łagrów, mordów i zniewolenia narodów. Zaczął się od teorii – zupełnie utopijnej, ale pozornie niezwykle zatroskanej o dobro całej ludzkości. Wielu dało się nabrać; jak się to skończyło, to Polacy wiedzą najlepiej.
Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej
Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.
Pandemia grzechu, czyli śmierć nauczycielką życia
Czy zdajemy sobie sprawę z tego, dokąd prowadzą nas najnowsze trendy światopoglądowe? Postnowocześni ideologowie, pseudonaukowcy oraz zgenderyzowani politycy chwycili w swoje ręce stery w wielu krajach i wiodą ludzkość w tragiczną otchłań. Zgodnie z jeszcze oświeceniowymi, a potem z marksistowskimi, leninowskimi i nazistowskimi zaleceniami także dzisiejsi utopiści godzą się z tym, że na drodze do świata bez skazy muszą być ofiary.
Prenumerata miesięcznika WPIS na rok 2024. Wydanie papierowe
"WPIS" to najciekawszy i najbogatszy miesięcznik na rynku.
Najbogatszy – z uwagi na bogactwo treści i tematów, wspaniałą fotografię i grafikę, wyjątkowe edytorstwo. „Wpis” czytają i rekomendują największe autorytety w naszym kraju! Do grona naszych autorów należą m.in. Adam Bujak, ks. Waldemar Chrostowski, Marek Deszczyński, Marek Klecel, Antoni Macierewicz, Krzysztof Masłoń, Andrzej Nowak, ks.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.