"Cuda dzieją się cały czas". Czesław Ryszka i książka "Cuda polskie" w programie "Ja, katolik"
fot. Beata Marszałek/Biały Kruk „Nie tylko wierzę w cuda, ale jestem przekonany o tym, że one się dzieją” – mówi Czesław Ryszka, autor książki „Cuda polskie”, w programie Krystiana Kratiuka „Ja, katolik”. „Może tak ma być, że trzeba najpierw doświadczyć jakiegoś takiego upadku, żeby zobaczyć, że jest światło, że dzieją się cuda. Ten cud nawrócenia, cud uzdrowienia, one się dzieją. W Polsce jest ponad 1000 różnych sanktuariów maryjnych i świętych i tam w kronikach codziennie ktoś zapisuje, że przeżył jakiś cud indywidualny” – podkreśla Czesław Ryszka dodając, że najważniejsze są te cuda, które dotyczą nas osobiście.
Autor książki „Cuda polskie” zauważa, że począwszy od chrztu Mieszka, Bożych interwencji w nasze polskie dzieje są tysiące. „Mottem tej książki są słowa nie Matki Bożej, ale Pana Jezusa do świętej siostry Faustyny, której Pan Jezus mówi, że ‘Polskę szczególnie umiłowałem, a jeśli pozostanie mi wierna, wywyższę ją w potędze i świętości, z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na moje ostateczne przyjście’” – przypomina Czesław Ryszka dodając, że święci i wydarzenia z naszych dziejów potwierdzają te słowa Pana Jezusa.
Losy wielkich Polaków
„W ostatnich latach takim potwierdzeniem dla mnie było tych trzech wielkich hierarchów: kard. Hlond, prymas Wyszyński, Jan Paweł II. I to dziwne, jak ich historia się łączy ze sobą, ponieważ prymas Hlond w 1937 roku odnalazł, że tak powiem potocznie, księdza doktora Stefana Wyszyńskiego we Włocławku, ustanowił go swoim sekretarzem takiej komórki społecznej dla pomocy w Kościele i później jakby śledził jego karierę, bo w 1946 roku go konsekrował na biskupa do Lublina, a dwa lata później umierając powiedział do księdza Baraniaka, swego sekretarza, żeby przekazał Stolicy Apostolskiej i kardynałowi Sapieże, że jego następcą ma być biskup Wyszyński. Biskup Wyszyński był dopiero dwa lata biskupem w Lublinie, na pewno Episkopat nie wybrałby go na prymasa Polski. I później widzimy te słowa Jana Pawła II, że nie byłoby na tej stolicy Piotrowej tego papieża Polaka, gdyby nie wiara w życiu kardynała Wyszyńskiego. To wszystko tak się pięknie zazębia, że to są te nasze cuda” – uważa Czesław Ryszka.
Oręż do walki
W rozmowie zostały również poruszone wątki polskiej teraźniejszości i przyszłości. Autor książki „Cuda polskie” zauważył, że obecnie wypełniają się słowa kard. Hlonda o tym, że Polska już nigdy nie zwycięży orężem. „Czyli nie chodzi o to, że niepotrzebne nam są helikoptery amerykańskie i czołgi z Korei Południowej, tylko że Polska zwycięży różańcem, modlitwą różańcową, czyli tym wielkim wołaniem, tym S.O.S. do Matki Bożej. I to się dzieje, to widzimy” – uważa pisarz zwracając uwagę na takie ruchy, jak Wojownicy Maryi czy ludzie formowani w oazach według programu ks. Franciszka Blachnickiego.
Historia Czarnej Madonny
Ważną postacią w książce „Cuda polskie” jest Matka Boża i Jej obecność w polskich dziejach. Jak opowiada Czesław Ryszka wiadomo już, że jasnogórski wizerunek Matki Chrystusa pochodzi z Polski. „W chwili, kiedy córka Władysława Łokietka i Jadwigi miała zostać królową Węgier, to zabrała ze sobą to, co mieli najcenniejszego na Wawelu, właśnie obraz Matki Bożej. I on przebywał najpierw właśnie razem z córką Łokietka, a później został ofiarowany małżonce Ludwika Węgierskiego Elżbiecie Bośniaczce. I kiedy w 1384 roku Jadwiga została królem Polski, to ten obraz przywędrował z powrotem do Polski jako dar jej matki Elżbiety Bośniackiej, a przywiózł go Władysław Opolczyk, który nie mógł go przywieźć do Krakowa, bo nie wolno mu było się pokazać w Krakowie, ponieważ on był zwolennikiem małżeństwa Jadwigi z Wilhelmem Habsburgiem. Dlatego zawiózł obraz do Częstochowy, gdzie dwa lata wcześniej założył klasztor paulinów, co było życzeniem Ludwika Węgierskiego, który był jego wielkim przyjacielem. I wiemy, że ten obraz 31 sierpnia 1384 roku pojawił się na Jasnej Górze, a 16 października Jadwiga została królem Polski. Czyli dwie królowe przybyły do Polski, dwie wspaniałe królowe” – relacjonuje Czesław Ryszka.
Królowanie Maryi
Autor książki „Cuda polskie” przywołuje następnie śluby lwowskie Jana Kazimierza, które ustanowiły Matkę Bożą królową Polski. „Tego żaden sejm, senat, inne ciała do dzisiaj nie odwołały. Liturgicznie zostało to potwierdzone 8 września 1717 roku, kiedy na obrazie Matki Bożej spoczęły papieskie korony. A w międzyczasie były różne zwycięskie bitwy, wydarzenia, objawienia nawet, to widzenie jezuity ojca Mancinelliego w Neapolu w 1608 roku, którego Matka Boża zapytała, dlaczego nie nazywa Jej królową Polski? To wszystko nabrało wówczas wielkiego rozgłosu, nawet na ten temat książka się ukazała w 1626 roku na cześć Matki Bożej” – opowiada Czesław Ryszka.
św. Andrzej Bobola
W kontekście polskich cudów i niezwykłych wydarzeń trudno nie wspomnieć o postaci św. Andrzeja Boboli, męczennika i patrona Polski. Jak przypomina Czesław Ryszka, św. Andrzej ukazywał się wielokrotnie w Strachocinie, co do której wiedziano, że jest miejscem jego narodzin, ale z drugiej strony trochę jakby o tym zapomniano. „Przez te 80 lat księża, którym się ukazywał Bobola, mówili tylko, że na plebani straszy. I nagle w 1987 roku przychodzi tam nowy administrator, przyszły proboszcz ks. Józef Niżnik, który jednej nocy łapie dosłownie tego ducha za ramię i pyta się go: 'kto ty jesteś?' I słyszy odpowiedź: ‘Jestem Andrzej Bobola. Tu się urodziłem, tu mnie macie czcić’. I powstaje ogromne sanktuarium od tego czasu w Strachocinie. Modlitwy narodowe tam się odbywają, nowenny, coś cudownego. I tak jak mówię, nie było tam żadnego kultu, nawet mieszkańcy nie wiedzieli, że Bobola się tu urodził. Tymczasem rozwinęło się takie ogromne sanktuarium, ta geografia łaski, której nie mógł nawet tak gorliwy kapłan jak ksiądz Niżnik, wymyśleć, wymyśleć tego miejsca. To jest już Boża opatrzność, jak mówię, to geografia łaski. I stamtąd jakby płyną teraz takie nowe nadzieje dla Polski, Polaków. Odbywają się te różne zjazdy, konferencje” – opowiada autor książek „Cuda polskie” i „Andrzej Bobola orędownik Polski”.
(oprac. AD)
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy dostępnej na portalu youtube:
Cuda polskie. Matka Boża i święci w naszych dziejach
Na historię naszego kraju należy patrzeć z punktu widzenia człowieka wierzącego, chrześcijanina, jeśli chce się dzieje Polski interpretować uczciwie. Ta książka nie jest suchym dziełem naukowym, lecz zawiera solidną porcję wiedzy o minionych wiekach. Jest napisana barwnie i żywo. Prezentuje autentyczne wydarzenia, konkretne osoby oraz sprawdzone opinie. Obejmuje okres od Mieszka I po współczesność.
Andrzej Bobola Orędownik Polski. Życie, męczeństwo, świętość
Andrzej Bobola herbu Leliwa, ksiądz, zakonnik, dziś patron Polski, żył w latach 1591–1657 w niebywale burzliwym czasie wielkich zagrożeń dla Ojczyzny i Kościoła katolickiego. Zginął w sposób szczególnie okrutny z rąk Kozaków, którzy chcieli mu nawet darować życie pod warunkiem wyrzeczenia się przezeń wiary katolickiej. Mimo wyjątkowo bestialskich tortur – odmówił. Umierał w strasznych męczarniach.
Polacy wierni i dzielni
Polacy – kim jesteśmy? Kim byliśmy? Kim powinniśmy być w przyszłości? O. prof. Marian Zawada od ponad 40 lat szuka odpowiedzi na te pytania. Szuka – i znajduje. Zastanawia się nad kondycją naszego narodu od momentu jego narodzin w X wieku po czasy najbardziej współczesne. I nieustannie jest pełen zachwytu nad duszą polską, nad jej zdolnością przetrwania nawet największych kataklizmów, nad jej niezłomnością.
Kościół i Naród. Lata trwogi, lata nadziei
Agentura wpływu nazywana nie tak dawno sowiecką, a dziś rosyjską, poczyna sobie śmiało także w III RP. Jej dziełem jest narzucana Polakom od kilkunastu lat przez media głównego nurtu (wszystkie w rękach zagranicznych decydentów) i przez niektórych polityków tzw. polityka wstydu.
Polska i Krzyż
Piękno, niezachwiana moc i potęga Krzyża. Związanie losów Rzeczypospolitej, od narodzin po dzień dzisiejszy, z Krzyżem oraz nieprzemijająca nadzieja pokładana w Chrystusie – to temat tej książki. Wybitni autorzy i uczeni, wielcy patrioci, utrwalają słowem, a mistrz Adam Bujak obrazem wizerunek Polski wiernej Bogu od jedenastu wieków. Bez chrześcijaństwa nie byłoby ani naszego państwa, ani naszego narodu.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.