Co łączy św. Andrzeja Bobolę, św. Maksymiliana Kolbego i Jana III Sobieskiego? Czesław Ryszka w Radiu Niepokalanów

Nasi autorzy

Co łączy św. Andrzeja Bobolę, św. Maksymiliana Kolbego i Jana III Sobieskiego? Czesław Ryszka w Radiu Niepokalanów

Czesław Ryszka na Targach Wydawców Katolickich. Fot. Michał Klag/Biały Kruk Czesław Ryszka na Targach Wydawców Katolickich. Fot. Michał Klag/Biały Kruk „Myślę, że tytuł mojej książki o ojcu Kolbem, ‘Wiara i ofiara’, to jest to, co łączy św. Andrzeja Bobolę i św. Maksymiliana Kolbego” – mówi Czesław Ryszka, autor m.in. książki „Andrzej Bobola orędownik Polski”, w Radiu Niepokalanów. „Obydwaj rzeczywiście byli bardzo gorącej wiary, dla nich centrum był Chrystus, ale równocześnie obydwaj byli bardzo maryjni. Z kolei ‘ofiara’, ponieważ jeden i drugi byli męczennikami ze swojej miłości do Jezusa i do Matki Bożej” – tłumaczy Czesław Ryszka.

„Także w Strachocinie, tam gdzie powstało przed kilkunastu laty sanktuarium, jest to właściwie sanktuarium obydwu tych świętych właśnie, bo – jeśli patrzymy na ołtarz, stojąc u wejścia do kościoła – z lewej strony ołtarza są relikwie św. Andrzeja Boboli, a z prawej strony relikwie św. Maksimiliana Kolbego. I faktycznie obydwaj przyciągają tam wielu pielgrzymów, bez jakichś wzajemnych zadrażnień, bo nie ma konkurencji między nimi” – opowiada autor książek o obu świętych.

Jak wyjaśnia dalej Czesław Ryszka, także w Strachocinie powstał klasztor Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej, który swój początek ma w działalności św. Maksymiliana Kolbego. „Bo św. Maksymilian, przypomnę, marzył o tym, żeby powstało również żeńskie zgromadzenie, i takie powstało w Japonii. W latach 90. kilka zakonnic z Japonii przyjechało do Polski i utworzono tę gałąź także w Polsce” – wyjaśnia Czesław Ryszka.

 „Myślę, że św. Maksymiliana ze św. Andrzejem łączy nie tylko ta męczeńska śmierć, ale także pewien taki fenomen duszpasterski,  bo tu jest ‘wszystko dla Niepokalanej’. I to stwierdzenie w ich duchowości jest nie tylko samym hasłem, ale całkowitym oddaniem życia Niepokalanej. Wszystko dla Niej” – zauważa autor książek.

„Kiedy Jan Kazimierz składał swoje śluby we Lwowie, kiedy ustanowił Matkę Bożą Królową Polski, to św. Andrzej Bobola był przy tym obecny. Niewykluczone, że to właśnie on mógł napisać królowi tekst ślubów, a z pewnością to on je zainspirował. Poza tym św. Andrzej wszędzie, gdzie był, a był w bardzo wielu placówkach jezuickich, wszędzie zakładał Sodalicję Mariańską, był opiekunem tych sodalisów” – opowiada Czesław Ryszka.

Pisarz zauważa także, że Pan Bóg wysyła do nas co jakiś czas wielkich świętych, by umocnić naszą wiarę, a ich obecność w naszej polskiej historii jest także wywyższeniem Polski, tym, które sam Pan Jezus obiecał św. Siostrze Faustynie, co zanotowała w swoim „Dzienniczku”. „Myślę, że niewiele narodów na świecie posiada tylu świętych męczenników, którzy są u samych fundamentów naszej wiary. Święty Wojciech rozpoczął to męczeństwo i od razu sprawił tyle dobra dla powstającego państwa polskiego. Dzięki Wojciechowi powstała metropolia w Gnieźnie i uniezależniliśmy się od Magdeburga, od Niemców, a Kościół w Polsce podlegał bezpośrednio Rzymowi. To było bardzo ważne, bo gdybyśmy podlegali Niemcom, to musielibyśmy razem z Niemcami walczyć z papiestwem, a potem może któryś naszych z królów czy książąt szedłby z cesarzem do Canossy, prosząc o przebaczenie” – tłumaczy pisarz.

 „Ta historia tak się pięknie układa, że od początku była z nami Matka Boża, bo wszystkie pierwsze kościoły, katedry w Polsce są pod wezwaniem Matki Bożej. Czyli Pan Jezus od razu nam ukazał swoją Matkę jako przewodniczkę w wierze, a później stała się Matka Boża Królową Polski. Z tym wiąże się też ostatnie dotychczasowe ukazanie się św. Andrzeja Boboli, bo kiedy ukazał się ks. Niżnikowi w Strachocinie 1 maja 2020 roku, to przypomniał, że Matka Boża nie jest tylko główną patronką Polski, ale jest Królową Polski. A to z kolei oznacza zupełnie inną relację naszego narodu do Matki Bożej. Przypomina mi się tutaj wiek XVII, kiedy królowie i hetmani byli niewolnikami Maryi, czyli całkowicie zawierzali Jej siebie. To, co później ukoronuje swoim życiem o. Maksymilian, to wcześniej jakoś przeżywał też już Jan III Sobieski, który na ręku nosił bransoletę oznaczającą, że jest niewolnikiem Matki Bożej” – opowiada Czesław Ryszka. „Mowa tu oczywiście o niewolnictwie duchowym, o całkowitym zawierzeniu Matce Bożej wszystkiego w swoim życiu. I w XVII wieku to było na porządku dziennym dla tych, którzy codziennie mogli zginąć, bo tyle wojen przetaczało się wtedy przez Polskę. I to, że wówczas tak owocnie Polska broniła tej łączności z Rzymem, że zostaliśmy właśnie przedmurzem chrześcijaństwa,  ‘Polską zawsze wierną’, to było dzięki Matce Bożej, dzięki temu poświęceniu się Jej, zawierzeniu Jej wszystkiego” – wyjaśnia dalej pisarz.

„Przypomnę jeszcze, że śluby królewskie Jana Kazimierza zostały powtórzone w 1956 roku, a tekst tych ślubów kardynał Wyszyński, będąc internowany w Komańczy, napisał 16 maja, czyli w święto Andrzeja Boboli. To są pewne znaki, które, jak się spojrzy na nie tak duchowo, to one tworzą pewną całość, są takim zaczynem dla naszej wiary. Myślę, że wszystkie moje książki to są takie drobne świadectwa, drobne zaczyny mojej wiary. Takimi zaczynami są też życiorysy św. Andrzeja Boboli i św. Maksymiliana Kolbego. Mimo że zostali oni doświadczeni okrutną, męczeńską śmiercią, to jednak nie patrzmy na nich przez pryzmat ich śmierci, a poprzez pryzmat ich życia: było to życie całkowicie oddane Jezusowi i Matce Bożej".

Źródło: radioniepokalanow.pl, AD

Cała rozmowa dostępna jest na stronie radioniepokalanow.pl

Andrzej Bobola Orędownik Polski. Życie, męczeństwo, świętość

Andrzej Bobola Orędownik Polski. Życie, męczeństwo, świętość

Czesław Ryszka

Andrzej Bobola herbu Leliwa, ksiądz, zakonnik, dziś patron Polski, żył w latach 1591–1657 w niebywale burzliwym czasie wielkich zagrożeń dla Ojczyzny i Kościoła katolickiego. Zginął w sposób szczególnie okrutny z rąk Kozaków, którzy chcieli mu nawet darować życie pod warunkiem wyrzeczenia się przezeń wiary katolickiej. Mimo wyjątkowo bestialskich tortur – odmówił. Umierał w strasznych męczarniach.


 

Wiara i ofiara. Życie, dzieło i epoka św. Maksymiliana M. Kolbego

Wiara i ofiara. Życie, dzieło i epoka św. Maksymiliana M. Kolbego

Czesław Ryszka

Któż nie słyszał o męczenniku niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, Ojcu Maksymilianie Marii Kolbem, który dobrowolnie oddał życie za współwięźnia? Jest to wiedza niemal powszechna, gorzej z głębszą znajomością obfitującego w niezwykłe zdarzenia życia tego świętego. Był to człowiek o nadzwyczajnej sile wewnętrznej i niezwykle przenikliwym umyśle.


 

Wodzowie Polski. Szlakami chwały oręża polskiego

Wodzowie Polski. Szlakami chwały oręża polskiego

 

Niezmierzone jest bogactwo polskiej historii! Gdyby jednak oprzeć się tylko na przekazach medialnych, to nasze dzieje wyglądałyby mizernie i siermiężnie. Tak samo szkolne lekcje historii wieją nudą dzięki zubożonym do minimum zakresom nauczania oraz wyjątkowo prymitywnym podręcznikom. Historia w szkołach odarta została z narracji, z autorytetów, a przede wszystkim z bohaterstwa i patriotyzmu.


 

Polacy wierni i dzielni

Polacy wierni i dzielni

o. dr hab. Marian Zawada

Polacy – kim jesteśmy? Kim byliśmy? Kim powinniśmy być w przyszłości? O. prof. Marian Zawada od ponad 40 lat szuka odpowiedzi na te pytania. Szuka – i znajduje. Zastanawia się nad kondycją naszego narodu od momentu jego narodzin w X wieku po czasy najbardziej współczesne. I nieustannie jest pełen zachwytu nad duszą polską, nad jej zdolnością przetrwania nawet największych kataklizmów, nad jej niezłomnością.


 

Polska i Krzyż

Polska i Krzyż

Adam Bujak, Andrzej Nowak, kard. Stanisław Nagy, ks. Waldemar Chrostowski, Krzysztof Ożóg

Piękno, niezachwiana moc i potęga Krzyża. Związanie losów Rzeczypospolitej, od narodzin po dzień dzisiejszy, z Krzyżem oraz nieprzemijająca nadzieja pokładana w Chrystusie – to temat tej książki. Wybitni autorzy i uczeni, wielcy patrioci, utrwalają słowem, a mistrz Adam Bujak obrazem wizerunek Polski wiernej Bogu od jedenastu wieków. Bez chrześcijaństwa nie byłoby ani naszego państwa, ani naszego narodu.


 

Kościół i Naród. Lata trwogi, lata nadziei

Kościół i Naród. Lata trwogi, lata nadziei

Jan Żaryn

Agentura wpływu nazywana nie tak dawno sowiecką, a dziś rosyjską, poczyna sobie śmiało także w III RP. Jej dziełem jest narzucana Polakom od kilkunastu lat przez media głównego nurtu (wszystkie w rękach zagranicznych decydentów) i przez niektórych polityków tzw. polityka wstydu.


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.