Australia przedstawiła plan największej rozbudowy marynarki wojennej od czasów II wojny światowej
fot. Pexels (Hugo Heimendinger)
Australia ogłosiła niedawno swoje plany budowy największej floty bojowej od czasów II wojny światowej, przeznaczając ponad 35 miliardów dolarów na projekt obronny w ciągu najbliższych 10 lat. Analitycy wskazują, że inicjatywa ta wynika z narastających napięć z Chinami w regionie Indo-Pacyfiku. Zgodnie z oświadczeniem rządu plany przewidują zwiększenie floty Królewskiej Marynarki Wojennej Australii do łącznie 26 jednostek, po niezależnym przeglądzie przeprowadzonym przez emerytowanego admirała Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Jest to odpowiedź na ocenę, że obecna flota bojowa nawodna nie spełnia strategicznych wymagań.
„Silna Australia opiera się na silnej marynarce wojennej, która jest odpowiednio wyposażona i gotowa do prowadzenia dyplomacji w naszym regionie, odstraszania potencjalnych przeciwników i obrony naszych interesów narodowych, gdy zostanie wezwana” – stwierdził wiceadmirał australijskiej marynarki wojennej Mark Hammond. Plan zakłada m.in. budowę 20 niszczycieli i fregat oraz sześciu dużych statków nawodnych, które mogą działać z załogą na pokładzie lub samodzielnie jako drony. Te jednostki dołączą do floty okrętów podwodnych o napędzie atomowym, które Australia planuje zbudować w ramach paktu AUKUS ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią.
Analitycy podkreślają, że decyzja Australii o rozbudowie floty wynika z rosnących zagrożeń ze strony Chin, które budują największą na świecie flotę i dochodzą swoich roszczeń terytorialnych na spornych wodach. „Prawdopodobnie sygnalizuje to, jak bardzo zarówno rząd, jak i obrona są zaniepokojone naszymi strategicznymi okolicznościami” – powiedziała Jennifer Parker, adiunkt w dziedzinie studiów nad marynarką na UNSW Canberra. Plan rozbudowy marynarki spotkał się jednak z krytyką opozycji. Ustawodawca opozycji Andrew Hastie skrytykował harmonogram realizacji projektu, wskazując na długotrwały proces budowy, który nie odpowiada na pilne wyzwania strategiczne.
„Nie zobaczymy tych statków na wodzie aż do 2031 roku, zakładając, że plan będzie realizowany zgodnie z harmonogramem. Musi odpowiadać na pilne wyzwania strategiczne, jakie stwarza ten niebezpieczny świat” – powiedział Hastie. Mimo krytyki rząd Australii podkreśla korzyści gospodarcze wynikające z rozbudowy, wskazując na tworzenie nowych miejsc pracy w przemyśle stoczniowym.
„Ta inwestycja zapewnia przejrzystą ścieżkę dla przemysłu stoczniowego i siły roboczej w Australii Południowej i Australii Zachodniej” – czytamy w oświadczeniu rządu. Ambitny plan rozbudowy marynarki wojennej Australii rysuje się jako krok w kierunku wzmocnienia pozycji kraju w dynamicznym i coraz bardziej konkurencyjnym regionie Indo-Pacyfiku, jednocześnie stawiając przed nim wyzwania związane z realizacją planu w ustalonym czasie.
Źródło: CNN, TP
Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 1. 1945–1979.
Nowy przedmiot Historia i Teraźniejszość wymaga także nowego podejścia do podręcznika. Autor – wybitny badacz, historyk i ekonomista, człowiek bardzo aktywny społecznie – postawił na narracyjność. W połączeniu z atrakcyjnym stylem pisania powinno przynieść to istotny efekt dydaktyczny, pobudza bowiem ciekawość czytelnika-ucznia.
Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 2. 1980-2015
Nowy przedmiot szkolny Historia i teraźniejszość wzbudził w 2022 roku olbrzymie zainteresowanie – okazał się niezwykle potrzebny. W naszym podręczniku rozczytywała się i wciąż rozczytuje cała Polska, głównie młodzież, ale nie tylko. Wynika to z faktu, że książka napisana została w sposób szczególnie atrakcyjny.
Wojna i dziedzictwo. Historia najnowsza
Ostatnie lata naszej historii najnowszej toczyły się w cieniu wojny – najpierw tej być może najbardziej bolesnej, choć nie dosłownej, czyli wewnętrznej, w naszym własnym domu. Jej pierwszą ofiarą stała się prawda, ale przecież w jej wyniku doszło także do ofiar śmiertelnych. Potem zaczęła się wojna kulturowa, której front coraz brutalniej naciera na Polskę. W jej wyniku umierają przede wszystkim ludzkie sumienia.
Polska i Rosja. Sąsiedztwo wolności i despotyzmu X-XXI w.
Dlaczego? – ciśnie się na usta za każdym razem, kiedy zastanawiamy się nad historią Rosji oraz relacji polsko-rosyjskich. Dlaczego Rosja boi się Polski? Dlaczego państwa zachodnie od stuleci naiwnie wierzą w dobre intencje Moskwy? Dlaczego w dziejach Rosji jest aż do dziś tyle brutalności, przemocy i zacofania? Dlaczego krwiożerczo napadała na kraje, które uważała za słabsze; na przykład na Polskę w 1920 czy 1939 r., na Gruzję w 2008 r. albo na Ukrainę w 2022 r.
Wojna. Reportaż z Ukrainy
Ta wojna jest blisko. Kilkanaście kilometrów od polskiej granicy znajdują się w pełni uzbrojone posterunki wojskowe, a w nich żołnierze gotowi walczyć z rosyjskim najeźdźcą aż do śmierci. Ale oprócz geografii chowa się w bliskości tej wojny jeszcze inna, upiorna prawda. Niemiłosiernie bombardowana charkowska dzielnica Sałtiwka łudząco przypomina przecież blokowiska łódzkiego Widzewa czy warszawskiego Ursusa.
Tragedia Aleppo. Monumentalny album Adama Bujaka
Niewyobrażalne i bezmyślne zniszczenie oraz setki tysięcy niewinnych ofiar – ich symbolem stało się w ostatnim czasie syryjskie Aleppo. Jego mieszkańcy wielokrotnie z żalem mówili, że świat o nich zapomniał. Kto jak kto, ale my – Polacy – dobrze powinniśmy pamiętać i rozumieć owo uczucie opuszczenia i zapomnienia przez wszystkich, czego symbolem stała się zburzona doszczętnie przez Niemców podczas II wojny światowej Warszawa.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.