O tym, co buduje polską wspólnotę, o naszej historii i o tym, co nas wyróżnia na tle innych krajów, czyli wieczór autorski prof. Wojciecha Polaka [VIDEO]
Prof. Wojciech Polak ze swoją książką "Blask Rzeczypospolitej". fot. Michał Klag/Biały Kruk „Spójrzmy na wymiary historyczne naszej tożsamości: co jest w tej tożsamości najważniejsze, co zawdzięczamy historii?” – zastanawia się prof. Wojciech Polak, autor książki „Blask Rzeczypospolitej. Od X do XXI wieku” podczas swojego wieczoru autorskiego, który odbył się 7 czerwca 2024r. w kawiarni Agere Contra w Warszawie. „Zawdzięczamy bardzo wiele rzeczy, takich jak polskie umiłowanie wolności, polska tolerancja, polska samorządność, myślenie republikańskie. To wszystko wynieśliśmy z dawnych czasów. Także nasza odwaga, nasza dzielność, nasze poświęcenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych” – wyjaśnia. „Osobiście zawsze zwracam uwagę na takie momenty – również robię to w ‘Blasku Rzeczypospolitej’ – na to, że na przykład unia Polski z Litwą była najpierw związkiem państw, a później już Rzecząpospolitą od Unii Lubelskiej w 1569r. I ta Unia Lubelska była, można powiedzieć, państwem jak na ówczesny świat idealnym: państwem tolerancyjnym, państwem wielonarodowym, w którym nikt nikomu niczego nie zabraniał; nikomu nie zabraniano mówić po rusku, nikomu nie zabraniano mówić po litewsku, nikomu nie zabraniano mówić po niemiecku, a wszyscy mówili także po polsku, więc kultura polska rozpowszechniała się na całą Europę wschodnią. Byliśmy państwem, w którym nie palono heretyków na stosie, nie mordowano się wzajemnie, nie było wojen domowych” – relacjonuje historyk.
„Jednocześnie byliśmy państwem, które było bardzo chrześcijańskie i uważało, że obrona chrześcijaństwa jest jednym z zadań Polaków” – opowiada prof. Polak. „Już na początku XVII wieku było takie w pełni ukształtowane przekonanie, że my jesteśmy ‘antemurale christianitatis’, przedmurze chrześcijaństwa. Gdy w 1621 najechali nas Turcy, to pod Chocimiem myśmy tych Turków zatrzymali” – przypomina historyk, wskazując jednocześnie, że niedawna 300. rocznica tamtych wydarzeń przeszła właściwie bez echa.
„Chocim znalazł w Europie uznanie. Tam dowodził Jan Karol Chodkiewicz, ale teoretycznie dowódcą był królewicz Władysław Waza, późniejszy Władysław IV. I gdy Władysław Waza w 1625 roku pojechał na ‘peregrynacyję’ po Europie, to witano go jako zwycięskiego dowódcę spod Chocimia. Papież wręczył mu nominację na dowódcę naczelnego wyprawy antytureckiej, ligi antytureckiej, także w Hiszpanii czekała na niego buława. Oczywiście były to gesty symboliczne, ale piękne, mówiące o tym, że doceniano ten nasz wkład” – opowiada dalej prof. Polak, przypominając, że „przedmurze chrześcijaństwa” rozumiane było także jako obrona przed najazdem barbarzyńskich Moskali na Polskę.
Historyk wraca w swojej opowieści także do czasów rozbiorów. „Z jednej strony jest to tragedia narodowa, bo nie mamy państwa, nie mamy możliwości rozwoju, jesteśmy uciskani, uciemiężeni, próby zbrojne najczęściej ponoszą klęskę, a z drugiej strony, i to jest wielka rzecz, w XIX wieku kształtuje się ten etos poświęcenia dla Ojczyzny” – zauważa.
„Tutaj pojawiło się ciekawe rozgraniczenie, ciekawe pojęcie, którego inne narody nie rozumieją albo nie do końca rozumieją. Jeżeli spytamy się Amerykanina: ‘co to jest dla ciebie ojczyzna?’, to się obruszy: ‘jak to? Moją ojczyzną są Stany Zjednoczone Ameryki’, czyli nie ma tam rozróżnienia pomiędzy państwem a ojczyzną. Ojczyzna to jest państwo. A co my mieliśmy robić, jak myśmy nie mieli państwa? Stworzyliśmy sobie specyficzne pojęcie ojczyzny. Nie mamy państwa, ale pracujemy dla narodu. W skład ojczyzny wchodzi także terytorium, kultura, język, zwyczaje, religia i szereg innych elementów, może pozornie mniej ważnych. I teraz - nie ma państwa, ale poświęcamy się, walczymy dla ojczyzny” – zauważa prof. Wojciech Polak.
„Ciekawe jest to, że gdy w 1918r. odzyskaliśmy niepodległość, to sobie to pojęcie ojczyzny zachowaliśmy na wszelki wypadek i zrobiliśmy to bardzo przezornie, bo w 1939r. znowu straciliśmy niepodległość, aż do 1989r.” – relacjonuje historyk. „Pojęcie ojczyzny i poświęcania się dla ojczyzny istniało także w czasach II wojny światowej PRL-u. Ten konstrukt, który zachowujemy, jest nam potrzebny” – stwierdza prof. Polak.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy pod linkiem:
Wiadomości o premierach nowych książek Białego Kruka i spotkaniach autorskich prosto na Twoją skrzynkę mailową, a do tego jeszcze prezent - bon 50 zł na zakupy w naszej księgarni internetowej! Dołącz już dziś do grona Czytelników Biuletynu Białego Kruka!
Blask Rzeczypospolitej. Od X do XXI wieku
Oto dzieło wybitnego i wszechstronnego historyka, które czyta się jak pasjonującą powieść. Sięgając po Blask Rzeczypospolitej, każdy, kto w jednej książce chciałby zapoznać się z historią Polski na przestrzeni całych jej dziejów, ma tę możliwość. A dzieje te są długie, żywe i imponujące. Historia nasza, jak każdego wielowiekowego kraju, obfituje we wzloty i upadki. Może napawać dumą i podziwem, ale też przestrzegać przed niebezpieczeństwami.
Żółkiewski.Pogromca Moskwy – biografia
Gdy w Moskwie słyszeli nazwisko hetmana Żółkiewskiego, to blady strach padał na jej mieszkańców. W świeżej pamięci mieli bowiem geniusz wojskowy i furię bitewną dzielnego wodza Rzeczypospolitej, który rozgromił Rosjan wielokrotnie, a pod Kłuszynem wprost zdemolował ich oraz wspomagających Moskali Szwedów.
Polacy wierni i dzielni
Polacy – kim jesteśmy? Kim byliśmy? Kim powinniśmy być w przyszłości? O. prof. Marian Zawada od ponad 40 lat szuka odpowiedzi na te pytania. Szuka – i znajduje. Zastanawia się nad kondycją naszego narodu od momentu jego narodzin w X wieku po czasy najbardziej współczesne. I nieustannie jest pełen zachwytu nad duszą polską, nad jej zdolnością przetrwania nawet największych kataklizmów, nad jej niezłomnością.
Dzieje Polski. Tom 6. Potop i ogień
Oj, działo się, działo! Kolejny tom „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka obejmuje krótszy okres czasu. Ale biorąc pod uwagę natłok ważnych dla narodu oraz państwa wydarzeń, niektórych brzemiennych w skutki na całe wieki, łatwo zrozumieć, dlaczego Autor poświęcił tym latom tak dużo miejsca. To nie Autor spowolnił pisanie, lecz w omawianym czasie historia bardzo przyspieszyła.
Najmłodsi bohaterowie. Historia polskich dzieci X - XXI w. Opowieści o walce i cierpieniu.
Dzieci nie kojarzą nam się ani z wielkimi wyzwaniami, ani z bronią, walką i śmiercią. A jednak… Prawie jedenaście wieków naszej historii obfituje w tysiące przykładów heroizmu tak duchowego, jak i fizycznego polskich dzieci oraz polskiej młodzieży. Niewielu wie, że już Mieszko I musiał zaryzykować wolnością i życiem swego potomka Bolesława, oddając go cesarzowi jako zakładnika.
Nikczemność i honor. Stan wojenny w stu odsłonach
Pisząc o stanie wojennym, można, wbrew pozorom, podkreślać także zachowania pełne honoru i godności. I nie chodzi tu bynajmniej o zachowania gen. Jaruzelskiego, określanego przez niektórych mianem „człowieka honoru”, co należy uznać za rzecz wielce haniebną. Chodzi tu o pełną godności postawę osób gnębionych i prześladowanych, którzy potrafili zachować ją nawet w warunkach ekstremalnych.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.