Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła
liczba stron: | 368 str. |
format: | 14 cm x 20 cm |
oprawa: | twarda |
data wydania: | 14.10.2021 |
ISBN: | ISBN 978-83-7553-325-5 |
EAN: | 9788375533255 |
Zbyt wielu z nas milczy. Zbyt wielu najbardziej ceni sobie święty spokój, czyli spokój uzyskany kosztem przeróżnych ustępstw na polu moralności i zasad wiary. Poprawność polityczna nachalnie propagowana przez mass media i wymuszana coraz to nowymi rozporządzeniami prawnymi dotknęła także niektórych reprezentantów i członków Kościoła. Ewangelizacja słabnie z roku na rok albo przeradza się nawet w kompromitujące i gorszące postmodernistyczne widowiska. Z tym wszystkim nie godzi się, przeciw temu protestuje Autor tej książki, ks. prof. Janusz Królikowski. Zwalcza on stereotypy ukształtowane przez wrogów naszej wiary, zwalcza medialne pomówienia kształtujące opinię publiczną. Pokazuje prawdziwe rodowody nacjonalizmów i antysemityzmu złośliwie przypisywanych Kościołowi. Dowodzi, że wiele państw w Unii Europejskiej można dziś nazwać wyznaniowymi, a tym panującym „wyznaniem” staje się wojujący ateizm.
Przeciwko chrześcijanom, zwłaszcza przeciw katolikom, skierowany jest zmasowany, brutalny i ordynarny atak. W tej sytuacji nie mamy prawa milczeć! Nie mamy prawa ustępować, rezygnować, poddawać się zniechęceniu – poza naszym wygodnictwem nie istnieją zresztą żadne prawdziwe powody, by temu ulegać. Ta niezwykle aktualna, a przy tym barwnie napisana książka, wzbogacona licznymi ilustracjami wzmacniającymi sugestywność przekazu, wyjaśnia i analizuje uderzające w Kościół – czyli w nas, wiernych – destrukcyjne zjawiska społeczne. Wielkim walorem publikacji jest również wytłumaczenie zrozumiałym językiem błędów teologicznych, doktrynalnych, popełnianych przez tzw. lewicę kościelną. Stąd dzieło ks. prof. Janusza Królikowskiego jest świetną lekturą dla świeckich, ale powinno być także bardzo pomocne w codziennej pracy duszpasterzy różnego szczebla.
-
Spis treści
-
Co wy tam takiego robicie, by gardzić innymi?
-
Część I: Fascynacja fałszem
-
Rozdział I
-
Kościół a polityka i władza
-
Pokusy polityczne
-
Wiara domaga się ode mnie „mieszania się” do polityki
-
Poczucie wstydu
-
Czy naprawdę jesteśmy antysemitami, ksenofobami i nacjonalistami?
-
„Przełom”
-
Państwowa kasa
-
Problemy nauczycielskie
-
Rozdział II
-
Religia i nacjonalizm
-
Geneza nacjonalizmu
-
Ojczyzna – naród – patriotyzm
-
Powołanie narodu
-
Rozdział III
-
Biowładza czy obrona cywilizacji?
-
Godność ciała
-
Kobieta i mężczyzna
-
Eliminowanie płci
-
Rozdział IV
-
Bronię arcybiskupa Marka Jędraszewskiego
-
Namysł nad sytuacją Polski i Polaków
-
Ekologizm
-
Zło naszych czasów
-
Rozdział V
-
Trudna walka ze złem
-
„Tuszowanie”
-
Dziedzictwo
-
Rola biskupów
-
Nic dodać, nic ująć!
-
Rozdział VI
-
Co się stało jesienią 2020 roku?
-
Dramat świętokradztwa
-
Sens przesłania chrześcijańskiego
-
Nie odchodź!
-
Przypisy
-
Część II: Światło Chrystusa
-
Rozdział VII
-
Czym Kościół nie jest?
-
Zafałszowany obraz
-
Przesąd zrehabilitowany
-
Człowiek współczesny i Kościół
-
Nie buduje się katedr na opiniach
-
Rozstrojony obraz
-
Rozdział VIII
-
Czym Kościół jest?
-
Przyczyny nierozumienia Kościoła
-
Głęboki początek Kościoła
-
Tajemnica widzialna
-
Kościół jest Matką
-
Rozdział IX
-
Wspólnota w wierze i w prawdzie
-
Lud prorocki
-
Duch Święty, wiara i charyzmaty
-
Postęp Kościoła
-
Teolog i historyk
-
Urząd Nauczycielski Kościoła
-
Rozdział X
-
Duchowość po II Soborze Watykańskim
-
Potrzeba namysłu nad wiarą
-
Kościół – tajemnica wieczna i doczesna
-
Język duszpasterski
-
Wierność światu
-
Wolność, władza i posłuszeństwo
-
Logika miłości
-
Nieprzychylny świat
-
Rozdział XI
-
Napominanie przełożonych uczynkiem miłości. W jakim przypadku i jak?
-
Obowiązek podwładnego
-
Upomnienie braterskie
-
Prymat cnoty
-
Wniosek
-
Kochajmy Kościół
-
Przypisy
Bo to jest prawo życia;
pamiętajcie, że w czasach pomyślnych
Ludzie zaniedbywać będą świątynię,
a czasu klęsk będą jej złorzeczyć.
Thomas Stearns Eliot
W czasach PRL-u, głównie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, mimo mrocznych lat stanu wojennego, stosunkowo łatwo było stać się sławnym, a nawet bohaterskim kaznodzieją. Oczywiście, trzeba było się także realnie liczyć nawet ze śmiercią, zwłaszcza w stanie wojennym, co bynajmniej nie jest legendą, ale to nie zniechęcało biskupów i kapłanów. Wystarczyło wówczas powiedzieć publicznie coś przeciw Związkowi Sowieckiemu, ustrojowi socjalistycznemu, wypomnieć „czerwoną legitymację” i związane z tym przywileje czy też pogrozić (ogniem piekielnym) ormowcom lub zomowcom.
Teraz natomiast łatwo jest być znanym publicystą. Wystarczy zająć się w odpowiedni sposób Kościołem, głoszeniem, że odszedł on od Ewangelii, domniemaniem „symfonii” ołtarza i tronu, „mieszania się” biskupów i księży w politykę. Gdy to nie wystarcza, bo już ewidentnie nie wystarcza, to zawsze można sięgnąć do dyżurnego tematu księży pedofilów i biskupów tuszujących pedofilię; wtedy na pewno można liczyć na jakieś zainteresowanie czytelników lub widzów, a już bez wątpienia redaktorów prowadzących z mainstreamowych mediów. Nawet jeśli w ostatnim czasie jakoś wybroniono od współwiny świętego Jana Pawła II, to jednak jest to – moim zdaniem – tylko przejściowy spokój wokół osoby naszego wielkiego rodaka, ponieważ zrobił on zbyt dużo dobrego dla wielu ludzi, a nawet całych narodów, by obok niego niektórzy mogli przejść bez oburzenia, a nawet nienawiści. Paradoksalne pytanie z Talmudu jest wciąż aktualne: „Cóżem ci dobrego uczynił, że mnie tak nienawidzisz?”.
Ewidentnie problemem dla wielu jest to, że można zrobić coś dobrego po prostu bez oglądania się na własny, prywatny interes.
Opinie o produkcie (0)