Wojny, kryzys klimatyczny i pandemia zatrzymały walkę z ubóstwem – alarmujący raport Banku Światowego
fot. Pexels (Git Stephen Gitau)
Według najnowszego raportu Banku Światowego świat staje w obliczu poważnych wyzwań, które mogą zniweczyć dekady postępów w redukcji ubóstwa. Konflikty zbrojne, zadłużenie, zmiany klimatyczne oraz pandemia COVID-19 doprowadziły do zatrzymania globalnej walki ze skrajnym ubóstwem, co czyni nierealnym osiągnięcie celu ONZ, zakładającego jego eliminację do 2030 roku.
Skrajne ubóstwo wciąż problemem milionów
W dokumencie zatytułowanym „Ubóstwo, dobrobyt i planeta” widzimy, że obecne tempo spadku wskaźnika ubóstwa jest zbyt wolne, aby sprostać wyznaczonym celom. Na całym świecie blisko 700 milionów ludzi żyje za mniej niż 2,15 dolara dziennie, co oznacza, że potrzeba będzie ponad trzech dekad, by wyprowadzić ich ze skrajnego ubóstwa. W 1990 roku wskaźnik ubóstwa wynosił 38%, jednak dzięki szybkiemu wzrostowi gospodarczemu w Chinach do 2024 roku spadł do 8,5%. Od 2019 roku jednak progres wyraźnie zahamował, a do 2030 roku prognozowany spadek wynosi jedynie 1,2 punktu procentowego.
Regiony o największych wyzwaniach
Bank Światowy zwraca uwagę, że najtrudniej jest pokonać ubóstwo w krajach o historycznie niskim wzroście gospodarczym oraz wysokim poziomie niestabilności, szczególnie w regionach Afryki Subsaharyjskiej, Ameryki Łacińskiej i na Karaibach. Te same obszary są miejscem koncentracji krajów o wysokim poziomie nierówności, co dodatkowo utrudnia poprawę warunków życia najuboższych.
„Po dekadach postępu świat doświadcza poważnych niepowodzeń w walce z globalnym ubóstwem, co jest wynikiem nakładających się na siebie wyzwań, takich jak powolny wzrost gospodarczy, pandemia, wysokie zadłużenie, konflikty i zmiany klimatyczne” – stwierdził Axel van Trotsenburg, starszy dyrektor zarządzający Banku Światowego.
Nierówności – powolny progres
Choć liczba krajów z wyjątkowo dużymi różnicami między bogatymi a biednymi spadła z 66 do 49 w ciągu ostatnich dziesięciu lat, odsetek osób żyjących w krajach o wysokim poziomie nierówności pozostaje bez zmian i wynosi 22%. Bank Światowy wskazuje, że niewielki postęp w zakresie zmniejszenia nierówności sprawia, że konieczne są bardziej zdecydowane działania.
„Skoro najbogatszy 1% przejął więcej bogactwa niż najuboższe 95%, nic dziwnego, że potrzeba stulecia, aby zakończyć ubóstwo” – zauważył Max Lawson, szef polityki nierówności w Oxfam. Podkreślił także, że szybkie i radykalne zmniejszenie nierówności powinno być priorytetem w działaniach Banku Światowego.
Kryzys klimatyczny – kolejny cios dla najbiedniejszych
Raport ostrzega, że niemal jedna na pięć osób na świecie doświadczy w swoim życiu poważnego szoku pogodowego, który może zniweczyć ich dotychczasowy poziom życia. Szczególnie narażone na skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych są kraje Afryki Subsaharyjskiej, gdzie biedne społeczności cierpią z powodu strat wywołanych klęskami żywiołowymi i ich podatnością na skutki zmian klimatycznych.
Czy walka z ubóstwem jest jeszcze możliwa?
Aby osiągnąć ambitny cel podniesienia globalnych dochodów powyżej 6,85 dolara dziennie, uznawanego za próg ubóstwa dla krajów o średnio-wysokich dochodach, potrzeba będzie ponad stulecia. W tej kategorii znajduje się około 3,5 miliarda ludzi – prawie połowa populacji świata – co pokazuje skalę wyzwania, przed którym stoimy.
Bank Światowy wskazuje, że konieczne jest fundamentalne przemyślenie strategii rozwoju, aby naprawdę poprawić warunki życia najuboższych i chronić planetę. Bez znaczących zmian w polityce gospodarczej i podejściu do globalnych wyzwań świat może stanąć w obliczu straconej dekady, która odciśnie swoje piętno na całym pokoleniu.
Źródło: The Guardian, TP
Pomiędzy Wschodem a Zachodem. W kręgu myśli Feliksa Konecznego
Z wszystkich stron słyszymy o wielkim postępie; w medycynie, w technice, w badaniach kosmosu… Równocześnie z wszystkich stron atakuje nas postęp fałszywy, cofający ludzkie życie do czasów pogańskich, ignorujący Boga, unicestwiający sumienia, drwiący z zasad moralnych, zachęcający do praktykowania wynaturzeń.
Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej
Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.
Dokąd zmierzamy? Wiara, edukacja, tradycja
Niniejsza antologia publicystyki patriotycznej próbuje dać odpowiedź na postawione w tytule pytanie: Dokąd zmierzamy, my jako Polacy? A co za tym idzie – kto nam wyznacza, lub usiłuje wyznaczać, drogę? Jakże często czujemy się zagubieni, zdezorientowani, manipulowani.
Szukamy stałych punktów odniesienia, niezmiennych wartości, na których można by się oprzeć bez obawy, że pobłądzimy.
Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu
Nikt nie zrozumie, co złego dzieje się we współczesnym świecie zachodnim, a więc i w Polsce, nie znając przyczyn. Tkwią one jeszcze w ideach rewolucji francuskiej, a później w coraz bardziej lewicowej filozofii, zwłaszcza Karola Marksa. Poglądy tego ostatniego miały, jak wiadomo, tyleż wielki, co tragiczny wpływ na życie wielu narodów, choć myśliciel z Trewiru (zmarły w 1883 r.) sam tego nie doczekał.
O kulturę filozofii. Co o człowieku mówili najwięksi myśliciele ludzkości
Czy filozofia jest nam potrzebna? A jeżeli tak – to czy nie jest za trudna? Prof. Dłubacz w poniższej książce pokazuje, że jest wręcz odwrotnie i że bez filozofii nie da się zrozumieć człowieka, jego sensu istnienia. Filozofia to bowiem nic innego jak szukanie odpowiedzi na najbardziej podstawowe pytania ludzkiego bytowania.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.