USA: jest wyrok sądu w sprawie trzymania słoni w zoo. Kolejny niebezpieczny pomysł prozwierzęcych aktywistów
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay. Nonhuman Rights Project, organizacja non-profit zajmująca się ochroną zwierząt, złożyła pozew przed najwyższym sądem w amerykańskim stanie Colorado. W imieniu pięciu słoni żyjących w Cheyenne Mountain Zoo w Colorado Springs zażądała, aby pozwolono tym zwierzętom opuścić ogród zoologiczny i zamieszkać na obszarach chronionych. W tym celu działacze powołali się na Habeas Corpus Act z 1679 roku. Ten akt prawny należy do najstarszych praw obywatelskich i obejmuje na przykład prawo do bycia wysłuchanym po aresztowaniu. Chodzi o „proceduralną gwarancję zasadniczego prawa do wolności”, jak to ujęli prawnicy.
Obrońcy praw zwierząt zacytowali oświadczenia siedmiu biologów. Wykazały one jasno, że słonie są bardzo społeczne i mobilne, mają wiele wspólnych zdolności poznawczych z ludźmi, w tym empatię i samoświadomość, a także to, że w ogrodach zoologicznych mogą doświadczać nudy i stresu.
Po dokładnym zbadaniu sędzia Maria Berkenkotter stwierdziła, że w niniejszej sprawie „nie chodzi o to, abyśmy doceniali te majestatyczne zwierzęta w ogóle czy te pięć słoni w szczególności”. Chodzi natomiast o Habeas Corpus Act, który ma zastosowanie do ludzi, ale nie do zwierząt. Zdaniem sędzi obowiązuje to „niezależnie od tego, jak rozwinięte są zwierzęta pod względem poznawczym, psychologicznym czy społecznym”.
„Ponieważ słoń nie jest osobą, te słonie nie mają prawa wnosić pozwu o swoje uwolnienie” – napisała sędzia. Sąd najwyższy w Kolorado odrzucił pozew.
Cheyenne Mountain Zoo w Kolorado z radością przyjęło nowe orzeczenie. Jednak rozczarowaniem było to, że przez 19 miesięcy trzeba się było bronić przed „bezsensowną” sprawą.
Działacze na rzecz praw zwierząt z Nonhuman Rights Project potępiają decyzję sądu jako niesprawiedliwą. Według nich pięć słoni zostanie skazanych na „dożywotnie cierpienie psychiczne i fizyczne”. Prawdopodobnie rozważane są dalsze kroki prawne.
Źródło: Der Spiegel, AM
Zapraszamy do naszej Księgarni Internetowej po książki o współczesnych zagrożeniach:
Historia cenzury. Od starożytności do XXI wieku
Polacy w ciągu minionych dwóch stuleci zmagali się z bezwzględnie egzekwowaną antynarodową, ale też antyreligijną cenzurą stosowaną wobec nas przez obcych (zaborców, komunistów). Niewiele jednak powstało na ten temat książek, a to jest pierwsze całościowe opracowanie. Czyżby sam temat cenzury był zawsze niewygodny i cenzurowany? – pyta autor niniejszej książki, Jakub Maciejewski.
Pandemia grzechu, czyli śmierć nauczycielką życia
Czy zdajemy sobie sprawę z tego, dokąd prowadzą nas najnowsze trendy światopoglądowe? Postnowocześni ideologowie, pseudonaukowcy oraz zgenderyzowani politycy chwycili w swoje ręce stery w wielu krajach i wiodą ludzkość w tragiczną otchłań. Zgodnie z jeszcze oświeceniowymi, a potem z marksistowskimi, leninowskimi i nazistowskimi zaleceniami także dzisiejsi utopiści godzą się z tym, że na drodze do świata bez skazy muszą być ofiary.
Piękno zdeptane, kult brzydoty
Popularny autor i publicysta Janusz Szewczak znany jest od dawna z nieustępliwej walki z wypaczeniami zachodniej cywilizacji, do której przecież i my, Polacy, należymy od tysiąca lat. Ta książka jest tego najlepszym dowodem. Niektórzy twierdzą, że cywilizacja nasza jest w stanie upadku. Autor jest również tego zdania, ale w przeciwieństwie do wielu pesymistów uważa, że z tego upadku można się jeszcze wydźwignąć.
Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu
Nikt nie zrozumie, co złego dzieje się we współczesnym świecie zachodnim, a więc i w Polsce, nie znając przyczyn. Tkwią one jeszcze w ideach rewolucji francuskiej, a później w coraz bardziej lewicowej filozofii, zwłaszcza Karola Marksa. Poglądy tego ostatniego miały, jak wiadomo, tyleż wielki, co tragiczny wpływ na życie wielu narodów, choć myśliciel z Trewiru (zmarły w 1883 r.) sam tego nie doczekał.
Komunizm światowy. Od teorii do zbrodni
Książka ta dowodzi, jak szybko może rozprzestrzeniać się zło, jeśli nie napotka od razu zdecydowanego sprzeciwu. Komunizm nie zaczął się od łagrów, mordów i zniewolenia narodów. Zaczął się od teorii – zupełnie utopijnej, ale pozornie niezwykle zatroskanej o dobro całej ludzkości. Wielu dało się nabrać; jak się to skończyło, to Polacy wiedzą najlepiej.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.