Niemcy „rozliczają się ze zbrodniami epoki kolonialnej”. A co z zadośćuczynieniem dla Polski?
Ruiny Pałacu Saskiego w Warszawie, zniszczonego przez Niemców w 1944r. Fot. domena publiczna via Wikimedia Commons. Niemcy postanowili zwrócić Australii dwa zmumifikowane ciała Aborygenów, dwie czaszki i artefakty związane z tradycyjnymi ceremoniami pogrzebowymi, które zostały przywiezione do Berlina w 1880 r. i były eksponowane na wystawie Muzeum Etnologicznego w Berlinie. Pracownicy muzeum traktują ten akt jako „rozliczenie się Niemiec ze zbrodniami epoki kolonialnej”. Trumny, w których ciała zostaną odesłane do Australii, zostały nakryte tradycyjnymi flagami społeczności aborygeńskiej. „Dla Australii ten gest Berlina ma bardzo głębokie znaczenie” zapewnia pani ambasador Australii, Natasha Smith.
„Tego typu repatriacje mają najwyższy priorytet dla niemieckich władz”, dodaje pani ambasador. Niemieckie muzea są wypełnione milionami tego typu „eksponatów” przywożonych przez uczonych działających w XIX w. „Takie ‘artefakty’ nie powinny były nigdy znaleźć się w muzeach” dodaje Hermann Parzinger, prezes Fundacji Dziedzictwa Pruskiej Kultury (SPK), który zarządza Muzeum Etnologicznym w Berlinie. „Niemcy przez ostatnie 20 lat stopniowo rozliczają się ze swojej kolonialnej przeszłości”, mówi.
Kolonialne imperium pruskie, czyli Niemiecka Afryka Wschodnia, było nieco mniejsze niż francuskie czy brytyjskie, jednak w jego skład wchodziło wiele afrykańskich państw, takich jak Tanganika (dziś Tanzania), Rwanda i Burundi. Niemiecką kolonią na zachodzie Afryki był natomiast m.in. Kamerun. Niemieckie imperium kolonialne zakończyło swoje istnienie po I wojnie światowej. „W ostatnich latach nasze podejście do pewnych kwestii znacznie ewoluowało”, podkreślił Hermann Parzinger, „podczas gdy okres nazistowski na długo przyćmił naszą wizję roli Niemiec w kolonializmie”.
Niestety tego typu działania, mimo pozorów uczciwości, zakrawają na hipokryzję; nic nie ujmując Australii ani państwom afrykańskim, które niegdyś były niemieckimi koloniami, zwrot eksponatów (nawet tak oburzających jak ciała ludzkie) wydaje się jedynie cyniczną zagrywką mającą upozorować niemiecką chęć rozliczenia się z trudną przeszłością. Biorąc pod uwagę przerażającą ilość polskich ofiar mordowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej, podobnie jak ogrom zniszczeń, których doznała wówczas Polska z rąk niemieckich okupantów (raport Arkadiusza Mularczyka mówi sam za siebie – łączna wartość polskich strat wynosi 6,22 bilionów złotych, czyli równowartość 1,53 biliona dolarów według kursu z dnia 31 grudnia 2021 r.) nie spotkały się jak do tej pory z niemiecką chęcią zadośćuczynienia – i nic na to nie wskazuje, żeby miało się to w najbliższej przyszłości zmienić.
Źródło: Le Figaro, MM
Zapraszamy do naszej Księgarni Internetowej po książki o historycznych i współczesnych relacjach Polski i Niemiec:
III Rzesza Niemiecka. Nowoczesność i nienawiść
Rzesza Niemiecka istniała tylko w okresie 1933–1945, ale bardzo mocno zapisała się w historii. Mocno i wyjątkowo niechlubnie. Gdy się ją wspomina, przychodzą na myśl druty kolczaste, niemieckie obozy zagłady, wojenna pożoga, grabież, ruiny. Do tego dochodzi pogarda dla tych, których zbrodnicza ideologia nazistowska określała jako „podludzi” i których należało likwidować w imię czystości rasy.
Rok 1939. Od beztroski do tragedii
Dla Polski rok 1939 był rokiem przedziwnym; przede wszystkim tragicznym, gdyż agresja na nasz kraj Niemiec dokonana 1 września, a następnie Związku Sowieckiego – 17 września spowodowała śmierć milionów rodaków jak również zamordowała prężnie rozwijającą się II Rzeczpospolitą. Ten straszny rok kojarzy nam się zatem głównie z początkiem II wojny światowej.
Pamięć Warszawy
Warszawa – dumna stolica naszego narodu nie miała łatwej historii, zwłaszcza w XX w. Równocześnie jednak Warszawa stała się symbolem niezłomnej polskiej niepodległości. Tu w 1918 r. siedzibę znalazły najwyższe polskie władze. Stąd grzmiały w 1939 r. słowa, że polski honor jest bezcenny, a mieszkańcy naszej stolicy powstali w 1944 r. przeciw okupantom, nie mogąc dłużej znieść zniewolenia.
Stolica niezłomna. Warszawa historyczna, patriotyczna, nowoczesna
Piękno, tradycja, patriotyzm, historia, rozmach, wiara – tymi słowami można określić Warszawę, jaka wyłania się z albumu „Stolica niezłomna”. Tej niezłomnej Warszawy nie pokazują nam warszawiacy – to spojrzenie krakowiaków – fotografa Adama Bujaka oraz wydawcy i grafika Leszka Sosnowskiego. Może dlatego właśnie widzimy stolicę zupełnie inną. Są tu obiekty niespotykane w innych albumach, jak np.
Obrońcy stolicy. Energetycy w Powstaniu Warszawskim
Historia Powstania Warszawskiego to historia tysięcy różnych bohaterów. Bez wątpienia należą do nich także ci mężczyźni i kobiety, których Michał Tomasz Wójciuk przedstawia na kartach tej książki, czyli energetycy stołecznej Elektrowni. 1 sierpnia 1944 r. zorganizowali oni brawurowy szturm na zakłady, dzięki którym Warszawa czerpała prąd.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.