„Dumę narodową musimy odczuwać na co dzień”. Prof. Wojciech Polak o „Blasku Rzeczypospolitej” w Radiu Maryja
Prof. Wojciech Polak ze swoją książką "Blask Rzeczypospolitej". fot. Michał Klag/Biały Kruk „Myślę, że moja książka ‘Blask Rzeczypospolitej’ jest ważna, bo spełnia pewne oczekiwania”, mówił prof. Wojciech Polak podczas rozmowy w Radiu Maryja. „Wielu z nas fascynuje się historią Polski, wielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że znajomość historii Polski jest fundamentem patriotyzmu, fundamentem dumy narodowej. Dlatego też pojawia się w nas niekiedy potrzeba, by zapoznać się na nowo z historią Polski, bo może ta wiedza szkolna już nam trochę z umysłów wyparowała, były też przecież pokolenia w pewien sposób skrzywdzone, kiedy ta wiedza w szkole była im przekazywana bardzo słabo. I właśnie wtedy pojawia się potrzeba, żeby z tą historią Polski znowu się zapoznać, ale w sposób nienachalny, przyjemny, i to właśnie jest zadanie, które ma spełnić moja książka”, wyjaśnia historyk, dodając, że docierają już do niego pozytywne komentarze czytelników.
„Książka jest napisana tak, żeby z jednej strony przedstawić czytelnikowi całą historię Polski, a z drugiej strony uwypuklić pewne wspaniałe momenty, zdarzenia szczególnie godne zapamiętania”, podkreśla prof. Polak. „Nie zapominam jednak także o cieniach, bo o nich też jest sporo, w końcu taka była rzeczywistość. Z trzeciej strony książka zawiera pełną narrację dotyczącą dziejów Polski od prehistorii aż do czasów najnowszych, ale niektóre zagadnienia są omówione szerzej. Wychodzę z założenia, że to jest moja subiektywna, indywidualna historia Polski, więc pewne rzeczy, które uważam za szczególnie ciekawe, a mało znane, uwypuklam. Może uwypuklam nieproporcjonalnie do innych spraw, ale podkreślam, że nie jest to podręcznik akademicki, to nie jest książka do ‘zakuwania’, to jest książka do czytania”, tłumaczy autor „Blasku Rzeczypospolitej”. „Redakcja Białego Kruka zwraca tutaj uwagę, że moja książka, jako forma bardziej syntetyczna, krótsza niż bardzo dokładne i bardzo kompletne ‘Dzieje Polski’ prof. Andrzeja Nowaka, może być także potraktowana jako swoisty wstęp przed lekturą ‘Dziejów’”, dodaje prof. Polak.
„Większy udział historii najnowszej w mojej książce wynika z dwóch rzeczy, po pierwsze oczywiście jest to ilość dostępnych źródeł i nagromadzenie wydarzeń, które należy opisać – w przypadku historii współczesnej jest ich oczywiście nieporównywalnie więcej. Po drugie te czasy najnowsze dotykają bezpośrednio naszej rzeczywistości, więc warto je przedstawić dość dokładnie, bardziej szczegółowo” – wyjaśnia autor książki.
„Na końcu mojej pracy zawarłem też takie refleksje na temat obecnej sytuacji; pisałem to jeszcze przed objęciem władzy przed rząd Donalda Tuska, ale opisując te różne zjawiska współczesne, także piszę o potrzebie dumy narodowej, bo ta książka ‘Blask Rzeczypospolitej’ ma też na celu wzmacnianie dumy narodowej, bo wszyscy powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami”, uważa prof. Polak. „Powinniśmy znać naszą historię, powinniśmy znać jej najwspanialsze, najlepsze momenty, a Rzeczypospolita takich momentów wspaniałego tryumfu, wielkości, miała bardzo wiele! Żeby być dobrym Polakiem, patriotą, trzeba znać naszą historię”, podkreśla.
„Dodam, że zarzucono mi, że książka opisująca całą historię Polski nosi tytuł ‘Blask Rzeczypospolitej’, a przecież Polska przez cały czas nie była Rzeczpospolitą. Rzeczywiście, Polska była monarchią patrymonialną, przy czym początkowo uważano, że państwo jest własnością panującej dynastii, ale pewne zalążki Rzeczpospolitej, tej wspólnoty, pojawiały się już w czasach wczesnego średniowiecza, już nawet Wincenty Kadłubek użył tego określenia w swojej ‘Kronice’, więc uważam, że jeżeli opisuję genezę, narodziny tej Rzeczpospolitej, to mogę taki tytuł umieścić i nie ma w tym nic złego”, tłumaczy prof. Polak. „Musimy pamiętać, że to słowo ‘Rzeczpospolita’ było używane już powszechnie w XVI wieku. ‘Rzeczpospolita’ czyli z łacińskiego ‘res publica’, ale wtedy słowo ‘pospolity’ oznaczało w języku polskim nie to, co dzisiaj, bo ‘pospolite’ to dzisiaj coś takiego pośledniego oznacza, a wtedy słowo ‘pospolity’ oznaczało ‘powszechny’, ‘należący do wszystkich’. ‘Rzeczpospolita’ to ‘rzecz wspólna’, czyli mówiąc wprost, ‘wspólnota’”, uzasadnia swój wybór autor książki.
„Ta wspólnota ograniczała się początkowo do szlachty, która była stanem uprzywilejowanym, aczkolwiek bardzo liczebnym, bo 12% społeczeństwa polskiego to była szlachta. Nigdzie w Europie nie było tak liczebnej szlachty jak w Polsce, ale inne stany też w jakimś stopniu uważały się za część tej wspólnoty, potem oczywiście to określenie ‘wspólnota’ przeszło na cały naród, a że te zwyczaje szlacheckie demokratyzowały się i obejmowały inne stany, więc tym łatwiej staliśmy się wspólnotą. Jeśli w XVI wieku ktoś mówił do kogoś ‘pan’, to znaczy, że szlachcic przyszedł do szlachcica. Dzisiaj każdy Polak mówi ‘pan’ do każdego Polaka, bo w pewnym sensie wszyscy jesteśmy szlachtą i przejęliśmy także to pojęcie ‘Rzeczpospolitej’, wspólnoty, na której rządy mamy wpływ i o którą także się musimy troszczyć”, opowiada prof. Polak.
„Musimy przede wszystkim żyć, pracować dla Polski, bo to jest bardzo, bardzo ważne”, podkreśla historyk. „Żeby tak było, musimy odwoływać się do dawnych przykładów, dawnych działań, musimy korzystać z tego wielkiego, tysiącletniego dorobku naszego państwa, poza tym musimy w tym wszystkim mieć także pewien rys emocjonalny”, tłumaczy. „Pracujemy na chleb codziennie, codziennie jesteśmy w tym rytmie, który czasem nazywa się wręcz ‘kieratem’, ale musimy sobie zdawać sprawę, że wiele rzeczy robimy dla wspólnoty, czyli dla Polski, że to od nas także zależy wiele spraw. Polska jest czymś naprawdę wielkim i wzniosłym, więc to odczuwanie dumy narodowej nie tylko od święta, nie tylko w wielkich momentach, ale na co dzień jest rzeczą bardzo ważną. A żeby tą dumę narodową mieć, okazywać, trzeba też znać naszą historię, żeby móc się do niej odwoływać, odwoływać się chociażby do wydarzeń, postaci, z których możemy być dumni”, kończy swoją opowieść.
Źródło: www.radiomaryja.pl, AD
Blask Rzeczypospolitej. Od X do XXI wieku
Oto dzieło wybitnego i wszechstronnego historyka, które czyta się jak pasjonującą powieść. Sięgając po Blask Rzeczypospolitej, każdy, kto w jednej książce chciałby zapoznać się z historią Polski na przestrzeni całych jej dziejów, ma tę możliwość. A dzieje te są długie, żywe i imponujące. Historia nasza, jak każdego wielowiekowego kraju, obfituje we wzloty i upadki. Może napawać dumą i podziwem, ale też przestrzegać przed niebezpieczeństwami.
Najmłodsi bohaterowie. Historia polskich dzieci X - XXI w. Opowieści o walce i cierpieniu.
Dzieci nie kojarzą nam się ani z wielkimi wyzwaniami, ani z bronią, walką i śmiercią. A jednak… Prawie jedenaście wieków naszej historii obfituje w tysiące przykładów heroizmu tak duchowego, jak i fizycznego polskich dzieci oraz polskiej młodzieży. Niewielu wie, że już Mieszko I musiał zaryzykować wolnością i życiem swego potomka Bolesława, oddając go cesarzowi jako zakładnika.
Nikczemność i honor. Stan wojenny w stu odsłonach
Pisząc o stanie wojennym, można, wbrew pozorom, podkreślać także zachowania pełne honoru i godności. I nie chodzi tu bynajmniej o zachowania gen. Jaruzelskiego, określanego przez niektórych mianem „człowieka honoru”, co należy uznać za rzecz wielce haniebną. Chodzi tu o pełną godności postawę osób gnębionych i prześladowanych, którzy potrafili zachować ją nawet w warunkach ekstremalnych.
Żółkiewski.Pogromca Moskwy – biografia
Gdy w Moskwie słyszeli nazwisko hetmana Żółkiewskiego, to blady strach padał na jej mieszkańców. W świeżej pamięci mieli bowiem geniusz wojskowy i furię bitewną dzielnego wodza Rzeczypospolitej, który rozgromił Rosjan wielokrotnie, a pod Kłuszynem wprost zdemolował ich oraz wspomagających Moskali Szwedów.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.