Adam Bujak: Nie przypuszczałem, że w Polsce dojdzie do takiej podłości. Nadzieją jest kultura i niezależne czasopisma jak „Wpis”
Mistrz Adam Bujak współpracuje z miesięcznikiem "Wpis" od 13 lat
Stanisław Widomski: Panie Adamie, jak rozpoczęła się Pana współpraca z miesięcznikiem „Wpis”?
Adam Bujak: Rozpoczęła się bardzo pięknie, nie przypuszczałem, że Leszek Sosnowski powoła do życia tak wspaniałe pismo. Zmieniło się to, jak zobaczyłem formę tego miesięcznika, jego przesłanie, mówiące o kulturze i polityce. Teraz przechodzimy taki podły czas niszczenia kultury i dobra. „Wpis” i wydawnictwo Biały Kruk przeciwstawiają się temu wszystkiemu, nadają jakby inny wymiar. „Wstępniaki” Leszka Sosnowskiego tłumaczą nam, czym jest rzeczywistość w Polsce, w jaki sposób możemy iść w stronę dobra i kultury. To jest wydawnictwo i czasopismo, dla którego kultura jest czymś najistotniejszym. Wiara, patriotyzm i sztuka – te trzy słowa właściwie mówią najlepiej o tym piśmie i tymi trzema słowami szczyci się Biały Kruk i miesięcznik „Wpis”.
Czym według Pana różni się miesięcznik „Wpis” od innych periodyków na rynku?
Różni i szczyci się prawdą, co widzimy po coraz większym zainteresowaniu tym pismem. Jeżdżę po Polsce, gdzie „Wpis” jest sztandarowym miesięcznikiem mówiącym o prawdzie. Piszą tutaj wybitni autorzy, profesorowie, ludzie utytułowani, którzy mają na swoim koncie wiele wspaniałych dzieł. W miesięczniku znajdziemy reportaże, teksty o wielkich Polakach, całą historię Polski, obronę Kościoła i św. Jana Pawła II – wielkiego Papieża, który ukształtował świat. Gdyby świat szedł drogą Papieża, tak jak to pokazuje pismo „Wpis”, to byłby lepszy. Jeżeli kierowalibyśmy się tymi słowami Papieża: Bóg, honor, ojczyzna, trafilibyśmy do Polski wolnej, niepodległej, niezależnej od innych, którzy obecnie wskazują nam drogę wyjątkowo parszywą.
Co Pan myśli na temat dzisiejszej sytuacji politycznej w Polsce?
Nie przypuszczałem po 1989 roku, że dojdzie do takiej podłości, jaka jest teraz: niszczenia kultury, demokracji, sądów, niszczenia dobra. Dlatego „Wpis” musi koniecznie przetrwać, tak jak i niektóre inne pisma w Polsce, które są blokadą tego obecnego zła. To jest dla mnie bardzo ważne. Ja się boję, żeby teraz nie nastąpiły takie czasy, kiedy coraz bardziej będzie terroryzowana kultura, sztuka i polityka. To jest dla mnie coś przerażającego. Nie przypuszczałem, że dojdzie do tak lewackiej podłości, jaka teraz przyszła do Polski.
Wspominał Pan o dokumentacji ukazującej się już przez 13 lat w miesięczniku „Wpis”. Pana zdjęć było tysiące, mnóstwo reportaży, aktualności, piękne miejsca kultury i architektury z całego świata. Czy jest jakiś fotoreportaż, temat, który szczególnie zapadł Panu w pamięć i przejawiał się we „Wpisie”?
Możemy powiedzieć, że wszystko to, co zostało przyjęte przez szefostwo „Wpisu” i Białego Kruka, to są moje sztandarowe tematy. Nie można wymienić jednego konkretnego, przecież można by pominąć niektóre wydarzenia. Nasze pismo pokazuje bardzo mądre wywiady z wielkimi ludźmi, którzy mówią nam prawdę o Kościele, polityce, gospodarce, kulturze, rodzinie. Za dwa lata wydawnictwo Biały Kruk będzie świętować trzydziestolecie swojego istnienia. Moja współpraca rozpoczęła się od pierwszej książki „Katedry polskie”, gdzie pokazywaliśmy stolice konkretnych polskich diecezji. Pamiętajmy, że książka miała wiele nakładów i od tego wszystkiego to się zaczęło. Trzynaście lat temu rozpoczęła się moja współpraca z miesięcznikiem „Wpis”, kiedy to na pierwszej okładce pojawiło się moje zdjęcie. Biały Kruk kładzie wielki nacisk na to, żeby pokazywać najlepsze fotografie, także innych artystów fotografii, np. śp. Adama Wojnara, który przedstawiał nam życie Kościoła.
Trzeba też sobie zadać krytyczne pytanie, dlaczego młodzi ludzie w ogóle nie czytają. Niezależnie od tego, o jakiej drukowanej prasie mówimy, to ona już przez to pokolenie nie jest czytana. Czy uważa Pan, że jest szansa na to, żeby z takim przekazem w takiej formie przetrwać, czy już młodzież ma, jak to mówi prof. Aleksander Nalaskowski, „rozpieszczone umysły” i nie zajmuje się takimi tematami?
Ale też musimy popatrzeć na piękną młodzież, którą mamy w Kościołach, oazach i różnych innych miejscach. I takie pismo dla nich jest czymś bardzo ważnym i istotnym. Oczywiście, te osoby, które Pan wspominał, to są osoby zmanipulowane przez podłą propagandę różnego rodzaju rozgłośni i piśmideł, które dewastują umysł ludzki. Jak zlikwidujemy wiarę w Boga i rodzinę, to dotrzemy do pustego mózgu i zrobimy z niego, co chcemy. To właśnie powoduje tą młodzieżą, o której Pan wspominał. Chciałbym, żeby to pismo trafiało nie tylko do starszych ludzi, ale także do umysłów młodych, bo to oni są przyszłością Polski.
Panie Adamie, proszę powiedzieć, z czego Pan czerpie nadzieję w tych czasach.
Czerpię nadzieję będąc w Białym Kruku, wspaniałym środowisku wśród wybitnych profesorów, wielu myślicieli, którzy wkładają nam do naszych mózgów dobro. To jest bardzo ważne, że Biały Kruk jest ostoją wspaniałego dobra, co buduje człowieka. Jeżeli będziemy kierować się dobrocią, świat będzie inny. Kierujmy się dobrem, zawsze przeczytajmy „wstępniak” Leszka Sosnowskiego we „Wpisie” i w jakiś sposób ułożymy sobie życie w dobrym kierunku. Jesteśmy pismem niezależnym od żadnej partii politycznej, a z dumą stawiamy na wiarę, patriotyzm i sztukę. Bardzo zachęcam Was do prenumerowania tego wspaniałego pisma. Tylko stała prenumerata zapewni Wam każdego miesiąca dotarcie do prawdy. Chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za to, że kupują „Wpis” i liczę, że będą to robić nadal. To jest przepiękne pismo z wyjątkową grafiką i genialnymi tekstami wybitnych autorów, m.in. prof. Nowaka, prof. Polaka czy prof. Roszkowskiego. Możemy tak właściwie wymieniać całą plejadę doskonałych twórców i tego wspaniałego środowiska Białego Kruka pod wodzą Leszka Sosnowskiego, który wydaje to pismo właśnie dla Was w tylu tysiącach nakładu. Nie mamy nic przeciwko, aby ten nakład miał sto tysięcy, dwieście tysięcy i trzysta tysięcy. To zależy od Was, kupujcie to pismo i przeżywajcie jego treść razem z nami!
Prenumerata miesięcznika WPIS na rok 2024. Wydanie papierowe
"WPIS" to najciekawszy i najbogatszy miesięcznik na rynku.
Najbogatszy – z uwagi na bogactwo treści i tematów, wspaniałą fotografię i grafikę, wyjątkowe edytorstwo. „Wpis” czytają i rekomendują największe autorytety w naszym kraju! Do grona naszych autorów należą m.in. Adam Bujak, ks. Waldemar Chrostowski, Marek Deszczyński, Marek Klecel, Antoni Macierewicz, Krzysztof Masłoń, Andrzej Nowak, ks.
Prenumerata elektroniczna WPiSu na pierwsze półrocze 2024 roku (6 numerów od stycznia do czerwca włącznie)
Półroczna prenumerata elektronicznej wersji miesięcznika WPIS - najciekawszy i najbogatszy miesięcznik na rynku co miesiąc na Twojej skrzynce mailowej!
Najbogatszy – z uwagi na bogactwo treści i tematów, wspaniałą fotografię i grafikę, wyjątkowe edytorstwo. „Wpis” czytają i rekomendują największe autorytety w naszym kraju! Do grona naszych autorów należą m.in. Adam Bujak, ks.
Prenumerata miesięcznika WPiS na cały 2024 rok - wydanie drukowane + wydanie elektroniczne
Roczna prenumerata papierowej i elektronicznej wersji miesięcznika WPIS - najciekawszy i najbogatszy miesięcznik na rynku co miesiąc w Twojej skrzynce pocztowej i jednocześnie na Twojej skrzynce mailowej!
Najbogatszy – z uwagi na bogactwo treści i tematów, wspaniałą fotografię i grafikę, wyjątkowe edytorstwo. „Wpis” czytają i rekomendują największe autorytety w naszym kraju! Do grona naszych autorów należą m.in. Adam Bujak, ks.
Polska i Krzyż
Piękno, niezachwiana moc i potęga Krzyża. Związanie losów Rzeczypospolitej, od narodzin po dzień dzisiejszy, z Krzyżem oraz nieprzemijająca nadzieja pokładana w Chrystusie – to temat tej książki. Wybitni autorzy i uczeni, wielcy patrioci, utrwalają słowem, a mistrz Adam Bujak obrazem wizerunek Polski wiernej Bogu od jedenastu wieków. Bez chrześcijaństwa nie byłoby ani naszego państwa, ani naszego narodu.
Wawel. Skarbiec wiary i polskości
Tu biło i bije serce Polski. Wawel – ponad tysiącletnia katedra i królewski zamek – góruje nad Krakowem, prastarą stolicą. To prawdziwy skarbiec najdawniejszych i nowszych zabytków; od romańskich po młodopolskie. Wawel to świadectwo silnej wiary Polaków i państwa-mocarstwa zwanego Rzeczpospolitą.
Klasztor i sztuka. Życie i twórczość s. bernardynki Anieli Kisielewskiej
Siostra Aniela Kisielewska, zmarła przed pięćdziesięcioma laty bernardynka, łączyła w sobie dwa powołania – zakonne i malarskie. Nie zaniedbała żadnego z nich. Realizowała w swej twórczości tematykę głęboko religijną. Nie było zatem rozdźwięku między nią jako artystką i jako siostrą zakonną. Tworzeniu oddawała się z takim samym poświęceniem i zaangażowaniem jak codziennym obowiązkom zakonnym.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.