Leon XIV. Biografia ilustrowana

  • nowość

Poznajemy młodego augustianina, który studiował w tym samym miejscu co Karol Wojtyła i czytywał św. Augustyna pod tym samym drzewem oliwnym, co przyszły święty papież. Od tamtych lat po dzień konklawe toczyła się historia niezwykłego powołania – i ta książka pozwala ją przeżyć razem z nim.

Autorzy: Michał Klag, Ks. Janusz Królikowski, Adam Sosnowski

liczba stron: 416
obwoluta: nie
format: 16,5 cm x 23,5 cm
papier: offset
oprawa: twarda
data wydania: 18.06.2025
ISBN: 978-83-7553-432-0
EAN: 9788375534320
Zarejestruj się aby otrzymać rabaty* 25% na pierwsze zamówienie oraz 20% na kolejne! Darmowa dostawa na terenie Polski powyżej 300zł.
*Rabaty nie łączą się z pakietami i innymi promocjami oraz nie dotyczą cen podręczników.

Dostępność: przedsprzedaż
Realizacja zamówień zawierających tę książkę po 18.06.2025 r.

Pierwsza i najobszerniejsza polska biografia Roberta Prevosta – nowego Ojca Świętego Leona XIV – ukazuje się w momencie, gdy cały świat z uwagą obserwuje początki jego pontyfikatu. To książka absolutnie wyjątkowa – nie tylko dlatego, że powstała z pasji i wielomiesięcznej pracy dziennikarzy znających realia Kościoła, ale również dlatego, że zawiera liczne materiały (m.in. fotografie oraz przemówienia Roberta Prevosta), które dotąd nie były publikowane nigdzie na świecie. Liczne cytaty, homilie i wypowiedzi papieża – zarówno z czasów jego pracy misyjnej, jak i z późniejszej posługi w Rzymie – odsłaniają duchową głębię i niezwykłą osobowość Leona XIV.

Biografia ukazuje jego drogę od chicagowskiej parafii przez ubogie dzielnice Peru aż po Watykan. Poznajemy młodego augustianina, który studiował w tym samym miejscu co Karol Wojtyła i czytywał św. Augustyna pod tym samym drzewem oliwnym, co przyszły święty papież. Od tamtych lat po dzień konklawe toczyła się historia niezwykłego powołania – i ta książka pozwala ją przeżyć razem z nim.

Ekskluzywne zdjęcia – w większości nigdy wcześniej niepublikowane – dokumentują dzieciństwo i młodość Prevosta, jego pracę duszpasterską w Andach, ostatnią Mszę św. przed wyborem na papieża, a także pierwsze dni pontyfikatu, które już zapisały się w historii Kościoła. Autorzy dotarli do współbraci zakonnych, współpracowników z Kurii Rzymskiej, parafian, studentów i przyjaciół papieża z różnych etapów jego życia. Ich opowieści i świadectwa tworzą barwny, poruszający i głęboko ludzki portret człowieka, który dziś prowadzi Kościół katolicki przez epokę napięć i nadziei.

To nie jest broszura przygotowana naprędce po konklawe. To prawdziwa, kompletna biografia, 400 stron rzetelnej, dziennikarskiej pracy, opartej na rozmowach, dokumentach, archiwaliach oraz materiałach autorskich, z których wiele publikowanych jest po raz pierwszy. Książka została napisana z wiarą, szacunkiem i zrozumieniem dla wyjątkowej roli, jaką Leon XIV może odegrać w dziejach współczesnego chrześcijaństwa.

Szczególnie cenny jest osobny rozdział poświęcony Polsce – związkom Prevosta z naszym krajem, jego wizytach w Krakowie, spotkaniach z augustiankami i augustianami, a także unikalnym fotografiom z tych wydarzeń, które po raz pierwszy zostały udostępnione publicznie. Dla polskiego czytelnika to ważny ślad duchowej bliskości Leona XIV z Kościołem w Polsce – i jeszcze jeden dowód na to, że ta biografia sięga głębiej niż jakiekolwiek dotychczasowe opracowanie.

Integralną częścią książki jest także rozdział poświęcony wszystkim papieżom noszącym imię Leon – od Leona I Wielkiego po Leona XIII. To kilkadziesiąt stron refleksji historycznej i teologicznej, ukazującej, jak imię „Leon” niesie ze sobą wielkie dziedzictwo myśli, służby społecznej i autorytetu duchowego. Leon XIV chętnie odwołuje się do swoich imienników, zwłaszcza do Leona XIII, autora przełomowej encykliki Rerum Novarum, oraz do Leona Wielkiego, którego relikwie papież umieścił w swoim nowym pektorale.

Dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, kim jest nowy papież – i dokąd może poprowadzić Kościół – ta książka jest lekturą obowiązkową.

Dr Adam Sosnowski
Część I

 

Leon XIV. Biografia ilustrowana

 

1. Nadzieja zranionego Kościoła

13

2. Dorastanie w Chicago i katolickie multi-kulti

35

3. Studia w cieniu rewolucji seksualnej i działań pro-life     

61

4. Kochaj i rób, co chcesz

74

5. Angelicum, czyli papieski Harvard

87

6. Peru po raz pierwszy

102

7. Generał

112

8. Chiclayo

136

9. Na dobre w Rzymie

152

10. Ojciec Prevost i Kraków

174

11. Śmierć papieża Franciszka i konklawe

188

12. Początek posługi Piotrowej

210

13. Poglądy Roberta Prevosta i papieża Leona XIV

268

14. Antykomunizm i obrona rodziny

288

15. Jaki pontyfikat?

302

Bibliografia

310

 

Ks. prof. Janusz Królikowski
Część II

 

„Lwy” na Stolicy Piotrowej. Od Leona I do XIII

 

Leon I Wielki, święty (440–461)

318

Leon II, święty (682–683)

327

Leon III, święty (795–816)

329

Leon IV, święty (847–855)

337

Leon V (903)

342

Leon VI (928)

342

Leon VII (936–939)

343

Leon VIII (963–965)

345

Leon IX, święty (1049–1054)

347

Leon X (1513–1521)

352

Leon XI (1605)

359

Leon XII (1823–1829)

360

Leon XIII. Wpływowy odnowiciel religii i cywilizacji

374

 

1. Nadzieja zranionego Kościoła

„Jesteśmy uczniami Chrystusa. Chrystus idzie przed nami. Świat potrzebuje Jego światła. Ludzkość potrzebuje Go jako pomostu, by mógł do niej dotrzeć Bóg i Jego miłość. Pomóżcie nam również wy, i sobie nawzajem, w budowaniu mostu poprzez dialog, spotkanie, jednocząc się wszyscy, aby być jednym ludem, zawsze w pokoju”.

Leon XIV

Byliśmy w Rzymie, kiedy ogłoszono wybór Leona XIV. Staliśmy wśród setek tysięcy ludzi na Placu św. Piotra, gdy pojawił się biały dym i rozległy się dzwony Bazyliki św. Piotra. Ten moment na zawsze pozostanie w sercu, choć przeżyliśmy go przecież już po raz drugi. 12 lat temu również – Michał Klag i ja – „braliśmy udział” w konklawe, które miało wybrać papieża, jak się okazało – Franciszka. Nie ma drugiego takiego wydarzenia na świecie. Nic tak skutecznie nie skupia na sobie uwagi całego świata jak wybór nowego papieża. Nawet największe imprezy sportowe, jak mundial czy igrzyska olimpijskie, nie są w stanie tak mocno zaangażować opinii publicznej. Przewrotki Ronaldo czy dryblingi Messiego bledną wobec skromnego komina, ledwo nawet widzialnego z Placu św. Piotra, na który z nadzieją i napięciem patrzy cały świat – wybrali czy nie wybrali? Fumata bianca o nera?

Między Rzymem bez papieża a Rzymem z papieżem istnieje różnica zasadnicza – głęboka, wyczuwalna niemal natychmiast, choć trudna do ujęcia w słowach. Nie chodzi tu wyłącznie o obecność jednej wyjątkowej osoby, lecz o coś znacznie więcej: o pewną atmosferę, która ogarnia miasto, o spojrzenia ludzi na ulicach, o sposób, w jaki toczy się codzienne życie wokół Bazyliki św. Piotra. Rzym i papiestwo są ze sobą nierozerwalnie związane – historycznie, kulturowo, duchowo. Ta więź jest jak puls, który nadaje rytm całemu miastu. Kto zna Rzym, kto naprawdę go czuje, ten wie, o czym mowa. I my sami znów to poczuliśmy – teraz, po latach, gdy powróciliśmy do Wiecznego Miasta na konklawe.

Gdy 8 maja – w dzień św. Stanisława, patrona Polski! – na niebie nad bazyliką pojawiła się biała smuga dymu, ludzie zaczęli biec, dosłownie. Ze wszystkich stron – na Plac św. Piotra. To ku Bazylice św. Piotra. Spójrzcie na ujęcia w tej książce – trudno je pomylić z czymkolwiek innym. Widać w nich coś więcej niż tylko ciekawość czy podniecenie. To nie tylko emocja – to odpowiedź na znak, na gest, który Kościół przekazuje wiernym od wieków. Habemus Papam! – te słowa są punktem kulminacyjnym rytuału, który zakorzeniony jest głęboko w tradycji. Wydarzenie to ukazuje moc symboli: dym, dzwony, loggia – wszystko to przemawia do serc, także tych, które być może na co dzień nie przebywają blisko Kościoła.

Rzym przypomina katedrę – nawet jeśli nie każdy rozumie znaczenie mozaik, fresków czy detali architektonicznych, to niemal każdy potrafi wyczuć, że znajduje się w miejscu szczególnym, przesiąkniętym sacrum. Tak samo jest z papiestwem. To rzeczywistość, którą nie zawsze da się opisać tylko za pomocą logiki, ale którą odczuwa się całym sobą. Papież Leon XIV dał od razu do zrozumienia, że on to rozumie – dlatego od jego pierwszych słów zacząłem tę książkę. Na ramiona narzucił czerwoną papieską mozzettę – element stroju, z którego jego poprzednik zrezygnował – nie z pychy ani dla pokazania władzy. To był gest zakorzeniony w tradycji, sięgający czasów, gdy Kościół świadomie przejmował niektóre symbole dawnego Imperium Rzymskiego, przekształcając je i nadając im nowe, ewangeliczne znaczenie: od potęgi militarnej do cywilizacji miłości.

Warto jednak podkreślić, że ten powrót do symboliki nie rozpoczął się dopiero z wyborem kard. Roberta Prevosta. Już po śmierci papieża Franciszka zauważyliśmy w Rzymie pewien zwrot ku tradycji: bardziej uroczyste liturgie, klasyczne szaty, większa troska o rytuał. To nie były przypadkowe detale – to było świadectwo, że nawet ci, którzy wcześniej gorliwie wspierali styl Franciszka, teraz przypomnieli sobie, że Kościół nie wybiera „następcy Franciszka”, lecz „następcę Piotra”. A to zobowiązuje – wymaga powagi, uszanowania i ciągłości. 

Rytuały jednak mają sens tylko wtedy, gdy są zakorzenione w wierze. W przeciwnym razie stają się pustymi gestami teatralnymi. Ale gdy są autentyczne, przeżywane z wiarą, nabierają głębokiego znaczenia – stają się językiem sacrum, który prowadzi człowieka ku Bogu. To właśnie sens liturgii: nie efektowność, lecz spotkanie. Spotkanie z Tajemnicą większą niż słowa. Oczywiście upiększenie liturgii bardzo pomaga w jej przeżyciu.

Brak tego wielu z nas odczuwało w czasie pontyfikatu Franciszka. Nie dlatego, że papieżowi nie dostawało wiary – ale dlatego, że wielu z wiernych uważało, że zbyt wiele uwagi koncentrowało się na jego osobie, a zbyt mało na Tym, którego miał reprezentować. Ojciec Święty Leon XIV już w swoim pierwszym przemówieniu pokazał, że chce inaczej. Nie nawoływał do powrotu do przeszłości, ale do powrotu do Istoty. Postawił w centrum Jezusa Chrystusa, przypominając, że to On jest początkiem i końcem wszystkiego. I być może właśnie tego nam najbardziej brakowało – nie nowości, nie reformy, lecz odnalezienia na nowo sedna.

„Chrystus idzie przed nami. Świat potrzebuje Jego światła”.

Te słowa Leona XIV nie były ani politycznym manifestem, ani pustym gestem. Były proste, a zarazem głębokie. Wydobywała się z nich chrystocentryczna duchowość, która od razu wyznaczyła kierunek jego pontyfikatu. Jak zobaczymy na kartach tej książki, chrystocentryczność jest kluczowym elementem duchowości Roberta Prevosta co najmniej od czasów seminaryjnych. Jego pierwsze słowa po wyborze nie były przypadkiem, ale punktem kulminacyjnym postawy dojrzewającej od najmłodszych lat. Leon XIV nie zaciera granic ani nie stara się przypodobać wszystkim. Zamiast tego wskazuje jednoznacznie: centrum Kościoła, centrum naszej wiary, centrum ludzkiej historii to Chrystus.

„Chrystus idzie przed nami” – to echo starochrześcijańskiego wyznania wiary, że Jezus jest Pasterzem, który prowadzi swój lud przez mroki świata ku światłu Ojca. Już w tych pierwszych słowach papież Leon pokazał, że nie chce być liderem czy przywódcą politycznym, ale uczniem i sługą Jezusa. Wskazuje na Chrystusa jako na jedynego Pośrednika, który może dotknąć serc ludzi i przemieniać świat. Leon XIV po swoim wyborze wielokrotnie podkreślał, jak wielką wagę ma dla niego fakt, że pierwsza niedziela, którą przeżywał jako papież, była Niedzielą Dobrego Pasterza. „Myślę o Dobrym Pasterzu, szczególnie w tę niedzielę, która ma tak wielkie znaczenie w okresie wielkanocnym. W chwili, gdy świętujemy początek tej nowej misji posługi, do której wezwał mnie Kościół, nie ma lepszego wzoru niż sam Jezus Chrystus – Ten, któremu oddajemy nasze życie i na którym całkowicie polegamy. Jezus Chrystus, którego naśladujemy – On jest Dobrym Pasterzem, On daje nam życie: jest drogą, prawdą i życiem. Dlatego z radością świętujemy ten dzień” – powiedział papież Leon XIV w czwarty dzień swojego pontyfikatu podczas porannej Mszy świętej w Grotach Watykańskich przy grobie św. Piotra.

W kolejnych dniach jego wypowiedzi tylko potwierdzały ten kierunek. W przemówieniu do Kolegium Kardynalskiego Leon XIV powiedział: „Nie mamy nic, czego nie otrzymaliśmy. Wszystko, czym jesteśmy jako Kościół, ma swój początek w Chrystusie i wszystko ku Niemu zmierza”. W tym duchu należy odczytać jego wezwanie do budowania mostów – nie jako wyraz humanizmu bez Boga, broń Boże nie jako puste hasło polityczne (dobrze znane przecież i z polskiej rzeczywistości), ale jako konkretną propozycję wypływającą z teologii Wcielenia.

Chrystus jest Mostem. Sam o sobie powiedział: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14,6). Jezus nie przynosi tylko prawdy, On nią jest. Nie wskazuje jedynie na życie wieczne, On sam jest życiem. Most, o którym mówi papież Leon, nie jest konstrukcją zbudowaną przez człowieka – to sam Chrystus Jezus, który swoim wcieleniem połączył niebo z ziemią, Boga z człowiekiem, świętość z grzesznością. I dlatego wszelki dialog, wszelkie spotkanie, o których mówi papież, mają sens tylko wtedy, gdy opierają się na Tym, który jest Słowem – wiecznym Logosem.

Leon XIV zaprasza nas nie tylko do tego, by patrzeć na Chrystusa, ale także, by iść za Nim. To papież, który chce Kościoła uczniów, a nie tylko instytucji. Chce wspólnoty, która nie szuka kompromisu ze światem, ale głosi światło Chrystusa także w mroku. W tym duchu jego wezwanie do jedności nie jest hasłem socjologicznym. To echo modlitwy Jezusa z Wieczernika: „aby wszyscy byli jedno” (J 17,21). I to także echo słów św. Augustyna, wielkiego mistrza Roberta Francisa Prevosta, obecnego papieża i bohatera tej książki. Nieprzypadkowo znalazły się one w jego zawołaniu biskupim, a obecnie w jego herbie papieskim.

Herb papieża Leona XIV tworzy ukośnie podzielona tarcza, która niesie głęboką symbolikę. W górnej części, na błękitnym tle, widnieje biała lilia – znak czystości i oddania Matce Bożej. Dolna część, jaśniejsza, nawiązuje do duchowości św. Augustyna. Przedstawia zamkniętą księgę, na której spoczywa serce przeszyte strzałą – symbol nawrócenia i wewnętrznego poruszenia, którego św. Augustyn doświadczył, pisząc: Vulnerasti cor meum verbo tuo – „Przeszyłeś moje serce swoim słowem”.




Czytelników, którzy kupili tę książkę, zainteresowało również:

Opinie o produkcie (1)

To wspaniala wiadomość

6 czerwca 2025
do góry

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl