Biskup Strickland: bluźnierstwo z Paryża trzeba odpokutować

Nasi autorzy

Biskup Strickland: bluźnierstwo z Paryża trzeba odpokutować

Bp Joseph Strickland. fot. autorstwa Peytonlow z angielskiej Wikipedii, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35847681 Bp Joseph Strickland. fot. autorstwa Peytonlow z angielskiej Wikipedii, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35847681 Biskup Joseph Strickland, amerykański hierarcha, podczas swojego cotygodniowego programu przypomniał, że parodia Ostatniej Wieczerzy podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu nie była „obrazą uczuć religijnych”, a bluźnierstwem wobec Syna Bożego.

Bluźnierstwo trzeba odpokutować

„Myślę, że nie powinniśmy pomijać faktu, że dzieje się to tuż po Kongresie Eucharystycznym (odbył się on w dniach 17-21 lipca br. w Indianapolis, USA; dop. red.), który przypomina nam o świętym darze obecności naszego Pana Jezusa Chrystusa w Eucharystii”, powiedział biskup Strickland. Hierarcha następnie przeczytał list w sprawie bluźnierstwa i wezwania do zadośćuczynienia napisany przez ks. Thomasa G. Weinandy OFM.

„Pośród wszystkich potępień i twierdzeń o obraźliwości pokazu nie pojawiło się w ogóle, nawet ze strony chrześcijan, stwierdzenie, że ci, którzy zaplanowali, zorganizowali i wykonali tak bluźniercze przedstawienie, jeśli nie odpokutują, nie umrą szczęśliwą śmiercią” – czytamy w liście ks. Weinandy. „W chwili śmierci staną oni twarzą w twarz z Tym, którego bluźnierczo wyśmiewali i poniżali” – przypomina kapłan dodając, że Pismo Święte uczy nas, że Bóg będzie naszym i ich sędzią.

Biskup Strickland stwierdził, że należy podkreślić te akapity listu, ponieważ przypominają nam, że naszemu Panu i Bogu bluźniono. Uważa on, że nawet gdyby tamta inscenizacja nie zawierała tego bluźnierstwa, to pozostałe obrazy tam ukazane kojarzą się z rozpustą, a przecież igrzyska olimpijskie „powinny podnieść ludzkość na duchu, a nie ciągnąć nas jeszcze bardziej w dół”. Duchowny nawoływał widzów do modlitwy za wszystkich zaangażowanych w bluźnierstwo, ponieważ muszą je odpokutować, zanim staną przed Bożym sądem.

Prawdziwy pokój

W dalszej części programu biskup Strickland podkreślił, że celem Kościoła jest zbawianie dusz, a nie uspokajanie świata. Możemy pragnąć pokoju, ale prawdziwy pokój jest w Chrystusie, w którym króluje prawda – podkreśla duchowny.

Siła oparta na właściwych fundamentach

Biskup Strickland używa przykładu świętych i męczenników, aby zilustrować, jak powinniśmy być silni w naszej wierze. „Wszyscy święci w taki czy inny sposób oddali swoje życie za wiarę, męczennicy zapłacili najwyższą cenę i umarli za wiarę. Musimy mocno trzymać się tych filarów wiary. Gdzie jest siła tych męczenników i świętych? W Jezusie Chrystusie, kamieniu węgielnym ich wiary”, tłumaczył duszpasterz.

Biskup nawoływał widzów, aby wykorzystali fundamenty postawione na kamieniu węgielnym, którym jest Chrystus i zbudowali most, który wyprowadzi nas z bagien zła, w których się znajdujemy, do życia wiecznego. Używając tej analogii, biskup Strickland dodał: „Powiedzmy, że budujemy most nad bagnem pełnym aligatorów i innych zwierząt, które są gotowe nas pożreć. Ten most wiary, zbudowany na filarach wiary, którego fundamentem jest kamień węgielny, jakim jest Chrystus, […] pozwala nam trwać, mocno się trzymać”.

Źródło: www.lifesitenews.com, AD

Wiadomości o premierach nowych książek Białego Kruka i spotkaniach autorskich prosto na Twoją skrzynkę mailową, a do tego jeszcze prezent - bon 50 zł na zakupy w naszej księgarni internetowej! Dołącz już dziś do grona Czytelników Biuletynu Białego Kruka! Aby to zrobić, kliknij TUTAJ.

Dekalog

Dekalog

ks. Waldemar Chrostowski

Dziesięć Bożych Przykazań odmieniło świat, wprowadziło ład w stosunkach między ludźmi i przygotowywało człowieka na przyjście Chrystusa. Zna je niby każdy – ale czy na pewno wszystkie? Czy je rozumie? Jak np. pogodzić polecenie „nie zabijaj” z karą śmierci? Dlaczego jako dzień święty święcimy niedzielę, a nie szabat? Czy przykazań naprawdę jest dziesięć? Pytań wokół Dekalogu wiele.


 

W co wierzą katolicy

W co wierzą katolicy

 

Wokół wiary katolickiej narosło ostatnio sporo nieporozumień. Przyczyną tego stanu są przeważnie przekazy medialne, wprowadzające swoich odbiorców w błąd dowolnymi interpretacjami nie tylko nauki Kościoła, ale także Pisma Świętego. Znany amerykański teolog katolicki, wykładowca uniwersytecki, autor kilkudziesięciu poczytnych książek Karl Keating (ur. 1950) objaśnia w tej książce 52 najczęstsze pomyłki związane z rozumieniem wiary katolickiej.


 

Ojcze Nasz. Dzieje i przesłanie Modlitwy Pańskiej

Ojcze Nasz. Dzieje i przesłanie Modlitwy Pańskiej

ks. Waldemar Chrostowski

Odmawialiśmy „Ojcze nasz” tysiące razy, od dziecka znamy na pamięć treść tej modlitwy – ale czy naprawdę dobrze ją rozumiemy? To pytanie staje się szczególnie aktualne w obliczu nowego tłumaczenia szóstej prośby Modlitwy Pańskiej: „i nie wódź nas na pokuszenie”. Bóg nas ani nie kusi, ani nie przywodzi do złego – taka wykładnia chyba nikomu wierzącemu nie przychodziła do głowy.


 

Przymierze z Bogiem. Obrazy Kościoła w Piśmie Świętym

Przymierze z Bogiem. Obrazy Kościoła w Piśmie Świętym

ks. Waldemar Chrostowski

Czyż nie jest to bardzo trafny komentarz do naszych czasów: „Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje”. Te słowa napisał blisko dwa tysiące lat temu św. Paweł Apostoł – nic nie straciły na aktualności. Tak samo zresztą jak i całe nauczanie Chrystusa, którego dziełem jest nasz Kościół.


 

Polska i Krzyż

Polska i Krzyż

Adam Bujak, Andrzej Nowak, kard. Stanisław Nagy, ks. Waldemar Chrostowski, Krzysztof Ożóg

Piękno, niezachwiana moc i potęga Krzyża. Związanie losów Rzeczypospolitej, od narodzin po dzień dzisiejszy, z Krzyżem oraz nieprzemijająca nadzieja pokładana w Chrystusie – to temat tej książki. Wybitni autorzy i uczeni, wielcy patrioci, utrwalają słowem, a mistrz Adam Bujak obrazem wizerunek Polski wiernej Bogu od jedenastu wieków. Bez chrześcijaństwa nie byłoby ani naszego państwa, ani naszego narodu.


 

Kościół i Naród. Lata trwogi, lata nadziei

Kościół i Naród. Lata trwogi, lata nadziei

Jan Żaryn

Agentura wpływu nazywana nie tak dawno sowiecką, a dziś rosyjską, poczyna sobie śmiało także w III RP. Jej dziełem jest narzucana Polakom od kilkunastu lat przez media głównego nurtu (wszystkie w rękach zagranicznych decydentów) i przez niektórych polityków tzw. polityka wstydu.


 


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.