Zakaz posiadania telefonów i urządzeń elektronicznych podczas posiedzeń rządu. Czego obawiają się Holendrzy?
fot. Pexels.com Premier Holandii Dick Schoof zabronił swoim ministrom zabierać telefony i inne urządzenia elektroniczne na posiedzenia rządu.
Względy bezpieczeństwa
Telefony, laptopy czy smartwatche muszą być od tej pory deponowane w specjalnej skrytce mieszczącej się poza główną salą narad. Powody tej decyzji nie są jasne, jednak jak twierdzi portal AD, może to wynikać z obaw przed włamaniem się do urządzeń, co pozwoliłoby na podsłuchiwanie posiedzeń rządu.
Za kadencji poprzedniego rządu telefony musiały być deponowane tylko podczas rozmów na temat bezpieczeństwa.
Mikrofony i niebezpieczne aplikacje
Dick Schoof był dyrektorem holenderskiej tajnej służby AIVD w latach 2018–2020; w ubiegłym roku AIVD ogłosiła, że ryzyko szpiegostwa na terenie Holandii jest realne, a spraw jest pilna.
Również w ubiegłym roku zakazano urzędnikom państwowym w Holandii posiadania na swoich telefonach niektórych aplikacji, takich jak TikTok czy też WeChat, a wszystko to z powodów bezpieczeństwa.
“Wszystkie urządzenia elektroniczne to mikrofony, a inne kraje są zainteresowane procesem decyzyjnym w Holandii”, uważa Schoof. „Organizuję regularnie krótkie przerwy w posiedzeniach, aby każdy mógł mieć chwilę na sprawdzenie telefonu”, wyjaśnia premier.
Źródło: www.dutchnews.nl, AD
Cyberwojna. Wojna bez amunicji?
To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.
Pomiędzy Wschodem a Zachodem. W kręgu myśli Feliksa Konecznego
Z wszystkich stron słyszymy o wielkim postępie; w medycynie, w technice, w badaniach kosmosu… Równocześnie z wszystkich stron atakuje nas postęp fałszywy, cofający ludzkie życie do czasów pogańskich, ignorujący Boga, unicestwiający sumienia, drwiący z zasad moralnych, zachęcający do praktykowania wynaturzeń.
Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej
Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.
Bunt barbarzyńców. 105 pytań o przyszłość naszej cywilizacji
Czy cywilizacja zachodnia, do której wszak należymy, już upadła? A jeśli tak, to czy będzie w stanie się podnieść i pod jakimi warunkami? Pytania te nurtują wielu ludzi, także wybitnego intelektualistę i świetnego pisarza prof. Wojciecha Roszkowskiego. Autor rozważał je już w skrzącym się imponującą erudycją dziele „Roztrzaskane lustro”, które stało się bestsellerem ubiegłego roku.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.