24 opowieści adwentowe. Czekając na Jezusa
liczba stron: | 80 |
obwoluta: | nie |
format: | 22,0 cm x 25,0 cm |
papier: | kreda matowa |
oprawa: | twarda |
data wydania: | 08.10.2020 |
ISBN: | ISBN: 978-83-7553-300-2 |
EAN: | 9788375533002 |
Ta piękna książka dla dzieci jest kolekcją 24 zupełnie wyjątkowych opowieści adwentowych i wigilijnych, które poniekąd pełnią funkcję kalendarza adwentowego. Codziennie w grudniu możemy wieczorkiem usiąść z naszymi pociechami i przeczytać im opowiadanie związane z Bożym Narodzeniem i tym samym umilić czas oczekiwania na Wigilię. Historie są różne, zarówno te klasyczne, jak Pokłon Trzech Króli, Herod dowiadujący się o nadejściu Mesjasza czy oczywiście samo Boże Narodzenie, jak i bardziej zaskakujące, jak na przykład te o zupełnie niezwykłej pielęgniarce, o czwartym Mędrcu czy o Bożej niespodziance. Wszystkie opowieści prezentują morał osadzający się na dobroci i miłości.
1 grudnia |
8 |
2 grudnia |
11 |
3 grudnia |
14 |
4 grudnia |
17 |
5 grudnia |
20 |
6 grudnia |
23 |
7 grudnia |
26 |
8 grudnia |
29 |
9 grudnia |
32 |
10 grudnia |
35 |
11 grudnia |
38 |
12 grudnia |
41 |
13 grudnia |
44 |
14 grudnia |
46 |
15 grudnia |
49 |
16 grudnia |
52 |
17 grudnia |
55 |
18 grudnia |
58 |
19 grudnia |
61 |
20 grudnia |
64 |
21 grudnia |
66 |
22 grudnia |
69 |
23 grudnia |
72 |
24 grudnia |
75 |
Figurka jasełkowa Tymoteusza
Tego dnia Tymoteusz obudził się wcześnie. Silny i chłodny wiatr wiał przez całą noc i rozpędził na niebie wszystkie chmury. Liście lśnią, a ptaki tulą się do siebie, by osłonić się przed zimnym wiatrem. W łóżku jest cieplutko i wcale nie chce się wstawać. Trzeba jednak się obudzić. Nastał wielki dzień!
Tymoteusz wbiega do kuchni, gdzie gorące kakao paruje na stole.
– Dzień dobry, kochanie – mówi mama. – Wiem, dlaczego tak wcześnie dzisiaj wstałeś! Dziś pierwsza niedziela Adwentu i postawimy szopkę. W tym roku możesz wybrać sobie wyjątkową figurkę. Będzie wtedy trochę tak, jakbyś to ty wyczekiwał w szopce narodzin Jezusa!
Tymoteusz szybko pochłania swoje śniadanie. Na stole w dużym pokoju stoi wielkie pudełko. Chłopiec delikatnie zanurza w nim ręce. Jakże tam mięciutko! Każda figurka jest starannie owinięta watą. Trzeba ostrożnie wyciągnąć jedną po drugiej. Ponowne spotkanie z figurami-przyjaciółmi z szopki to prawdziwe święto. I może wybrać sobie jedną, tę, która mu się podoba najbardziej! Mama przygotowała już tło szopki wyłożone papierem z motywem skał oraz gwiazd. Tymoteusz zaczyna szukać swojej figurki: wyciąga pierwszą, która niesie bagietki na ramieniu.
– To jest piekarz – mówi mama. – Wstaje zawsze bardzo wcześnie, żeby upiec chleb dla całego miasteczka. Ale w tym dniu wszystko zostawia, aby pójść zobaczyć maleńkiego Jezusa. W podarunku przynosi mu bielutki, cieplutki chleb prosto z pieca.
Tymoteuszowi nie chce się codziennie tak wcześnie wstawać, nie chciałby być piekarzem; dlatego odstawia piekarza do szopki, ponownie zanurza rękę i sięga po figurkę – po omacku wyciąga starego pasterza z czarną kozą. Przynosi on Dzieciątku Jezus wełnianą kołderkę.
– Pasterz jest trochę nieokrzesany – mówi mama – ale i on przychodzi do Jezusa. Specjalnie dla Niego zszedł z gór na niziny.
Tymoteusz waha się ponownie i stawia figurkę w szopce:
– Nie chcę być starym pasterzem, a poza tym koza nie wydaje się zbyt miła… A tę figurkę poznaję! To rybaczka! Ale Jezus jest dzidziusiem, myślisz, że ucieszy Go ryba w prezencie?
– Każda z tych figurek, Tymoteuszu, pragnie ofiarować to, co ma najcenniejszego… – odpowiada mama – a poza tym Jezus przyjmuje wszystkie prezenty!
Teraz jest już dużo figurek w szopce. Tymoteusz wciąż nie może wybrać tej jednej. Na dnie pudełka została jeszcze ostatnia. Jest to malutki baranek. Ma wielkie uszy i bardzo łagodne spojrzenie.
– Myślisz, że mogę wybrać tego baranka, mamo? Podoba mi się, ale on nie ma żadnego prezentu!
– To nie jest najważniejsze – uspokaja go mama. – Kto oczekuje Jezusa całym sercem do Wigilii, ofiarowuje Mu z pewnością najpiękniejszy z prezentów!
Opinie o produkcie (0)