Jak można powstrzymać lewicowy pęd ku zatraceniu? O chrześcijańskim oporze w strukturach Unii Europejskiej

Nasi autorzy

Jak można powstrzymać lewicowy pęd ku zatraceniu? O chrześcijańskim oporze w strukturach Unii Europejskiej

fot. Pexels.com fot. Pexels.com Henk Jan van Schothorst, obecny kandydat na europosła i prezes Międzynarodowej Rady Chrześcijańskiej (ang. Christian Council International, w skrócie CCI), w programie „The Van Maren Show” opowiedział, jak jego organizacja walczy ze skrajną lewicą, która usiłuje wprowadzać swoje postulaty na terenie Unii Europejskiej.

Van Schothorst rozpoczął swoją walkę przeciwko działalności lewicy jeszcze jako pracownik jednego z europosłów. Podczas swojego pobytu w Brukseli spotkał się z „ogromną władzą niewybieralnej elity biurokratycznej”, co dotyczy w szczególności Komisji Europejskiej. Zauważa on, że Komisja ta ma zdolność inicjowania rozmaitych polityk i jest niewystarczająco kontrolowana przez Parlament Europejski, do tego wykorzystuje swoją władzę, by rządzić „z bardzo postępowej, liberalnej lewicowej perspektywy”.

Prezes CCI przytoczył przypadek pewnego katolika z Włoch, który został przedstawiony Komisji jako kandydat do pracy w Europejskim Departamencie Spraw Wewnętrznych. Dwóch europosłów naciskało na niego, chcąc poznać jego stanowisko w sprawie aborcji, i ostatecznie człowiek ten przyznał, że jest wiernym katolikiem i stoi za życiem. W efekcie tego eurodeputowani zorganizowali grupę Zielonych, Socjalistów i Liberałów tak, by skutecznie zablokować kandydaturę owego Włocha. Zdarzenie to van Schothorst zapamiętał jako pierwszy przypadek tego rodzaju.

„Jeśli tak jest, że na podstawie osobistej opinii na temat aborcji ktoś taki zostaje odesłany do domu, to naprawdę coś jest nie w porządku” – wspomniał swoje przemyślenia z tamtego czasu.

Po zakończeniu swojej pracy w Brukseli van Schothorst przeniósł się do Hagi, gdzie zaangażował się w pomoc krajom Afryki będącym w trakcie przechodzenia od systemu jednopartyjnego do demokracji. Podczas tej pracy zorientował się co do wpływu ONZ i jej agencji na politykę Holandii, mianowicie organizacja nie pomagała swoim członkom, a raczej serwowała im rozmaite „postępowe ideologie”. W tamtym momencie dostrzegł również, że nikt nie sprzeciwiał się liberalnej agendzie ONZ, i przemyślawszy sprawę, założył w 2013 roku Transatlantycką Radę Chrześcijańską.

Podczas organizacji Rady zorientował się, że jeżeli przedsięwzięciu doda się etykietę „chrześcijańskie”, nie należy się spodziewać przyjęcia z otwartymi ramionami, a raczej należy liczyć się z oporem – chociażby tym, że jego Rada nie mogła uzyskać zwolnienia podatkowego, gdyż „organizacja chrześcijańska nie będzie służyć dobru wspólnemu, a jedynie interesom chrześcijańskim”, jak powiedzieli mu urzędnicy.

Van Schothorst nie przeszedł nad sprawą do porządku dziennego i zwrócił się do sądu, angażując się w 2,5-letnią walkę, która doprowadziła go przed holenderski Sąd Najwyższy. Zrobił to także z obawy przed tym, że inne organizacje chrześcijańskie w przyszłości mogą zostać potraktowane podobnie jak jego Rada, jednak urząd podatkowy również był uparty i po przegranej w pierwszej instancji złożył apelację, ostatecznie doprowadzając sprawę przed Sąd Najwyższy.

Przez cały ten czas van Schothorst ubiegał się także o status konsultanta międzynarodowego, zdając sobie sprawę z tego, że to pomoże mu wygrać sprawy sądowe i zrealizować swoje cele. Kiedy uzyskał ten status – a stało się to tuż po jego wygranej w sądzie – miał wstęp do siedziby ONZ w Nowym Jorku i do innych instytucji, gdzie mógł lobbować w swoich sprawach.

Jako przykład obecnych działań swojej organizacji van Schothorst wymienił sprawę dążeń USA, Kanady czy Holandii i Unii Europejskiej do tego, by „orientacja seksualna” i „tożsamość płciowa” stały się międzynarodowo uznanymi kategoriami ludzkich cech, za które nie wolno nikogo dyskryminować.

Van Schothorst przypomniał także, że nacisk na promowanie ideologii LGBT przez ONZ i inne tego typu organizacje rozpoczął się prawie dekadę temu, wraz z ogłoszeniem rezolucji przez Radę Praw Człowieka w Genewie. Twierdzi on, że właśnie ta organizacja została do tego wybrana, bo jest stosunkowo nieliczna (należy do niej 47 członków), a jej skład zmienia się co trzy lata.

„Jeżeli uda się cokolwiek osiągnąć w kwestii praw człowieka w Genewie, to sprawa musi jeszcze trafić do 193 państw członkowskich ONZ, które muszą ją rozważyć” – tłumaczy prezes CCI. Kiedy nie udało się powstrzymać tamtej rezolucji w Genewie, wybrał się do Nowego Jorku, gdzie usiłował przekonać przedstawicieli poszczególnych krajów w ONZ do głosowania przeciwko dokumentowi, ostrzegając i przypominając o konieczności przestrzegania prawa własnego kraju. 

Ostatecznie rezolucja otrzymała 84 głosy „za”, 77 głosów „przeciw”, a 16 krajów nie głosowało. Van Schothorst przypomniał o swojej rozmowie z przedstawicielem Indii przy ONZ, kiedy to próbował przekonać go do przyjrzenia się prawodawstwu swojego kraju i głosowania przeciwko rezolucji. Dyplomata odpowiedział mu jednak, że skoro wszystko zostało już uzgodnione w Genewie, to on nie może zagłosować „przeciw” i ostatecznie wstrzymał się od głosu.

„To właśnie w ten sposób czasami powstają tego rodzaju stanowiska i czasami udaje nam się przełamać konsensus” – relacjonował van Schothorst. „Wygląda na to, że tego rodzaju stanowiska nie mają międzynarodowych implikacji legislacyjnych, ale mają zastosowanie do działań ONZ. A kiedy traktat dotyczy działalności ONZ, to trzeba go wdrożyć” – zauważył.

Jak ostrzega prezes CCI, od pewnego czasu instytucje międzynarodowe forsują ideologię gender. Przykładem tego jest traktat, który miał zostać zawarty między UE a krajami Afryki, Karaibów i Pacyfiku (AKP). Z tym, że sekretariat rzekomo reprezentujący kraje AKP mieści się… w Brukseli i jest opłacany z unijnych pieniędzy. Oczywiście UE próbowała potajemnie naciskać na przedstawicieli tych państw, by przyjęły jej punkt widzenia na kwestie LGBT, aborcję czy edukację seksualną, więc van Schothorst rozmawiał z przywódcami tych krajów, aby ostrzec ich przed tym traktatem.

„To jest właśnie sposób działania UE: ciągle usiłują, czy to przez Radę Praw Człowieka, czy to przez ONZ, czy wreszcie przez działania w Brukseli, przepchnąć realizację liberalnej agendy” – wyjaśnia van Schothorst. „Niestety UE ma pieniądze, co sprawia, że krajom Afryki trudno jest opierać się tego rodzaju naciskom” – dodaje i wspomina to, co kiedyś powiedział mu jeden z południowoafrykańskich dyplomatów. Mianowicie jeśli takiemu afrykańskiemu krajowi oferuje się 50 miliardów dolarów na edukację, z czego pół miliona ma zostać przeznaczone na edukację seksualną, to taki kraj weźmie te pieniądze, bo nie może sobie pozwolić na rezygnację z takich środków.

Kiedy wspomniany traktat między UE a AKP został podpisany w listopadzie ubiegłego roku, 35 krajów spośród 79 należących do AKP odmówiło złożenia swojego podpisu, co van Schothorst ocenia jako dowód na skuteczność swojej organizacji. Na chwilę obecną szef CCI podejrzewa, że krajów, które przyjęły dokument, jest już 60, gdyż EU twierdzi, że może on wejść w życie dopiero po zaakceptowaniu przez 2/3 krajów AKP.

Van Schothorst zauważa także, że na ironię zakrawa fakt, że wartości chrześcijańskich bronią dzisiaj nie te kraje, które zostały przez chrześcijańską cywilizację ukształtowane. Jak dodaje, Biblia jest dla niego „standardem”, który ma zastosowanie zawsze i wszędzie, a wszelkie polityczne traktaty i przedsięwzięcia winny być analizowane z perspektywy Dekalogu, tak, by odróżnić dobro od zła.

Zdaniem szefa CCI społeczeństwa Zachodu usunęły Boga z należnego Mu miejsca, usiłując uczynić boga z człowieka. Zamieniając obiektywną prawdę na prawdę osobistą każdego człowieka, doprowadzono do akceptacji wybierania „orientacji seksualnej” czy „tożsamości płciowej” i zwalczania „mowy nienawiści”. 

„Jeśli ma się wartości moralne i pod tym kątem spojrzy się na międzynarodowe traktaty, to najczęściej trzeba stanąć po stronie krajów rozwijających się, które mocno bronią rodziny, życia i wolności, nie pozwalając odebrać sobie suwerenności” – zauważa van Schothorst, dodając, że UE nie ma obecnie nic wspólnego z demokracją, a jedynie usiłuje narzucić swoje ideologie krajom rozwijającym się.

Źródło: lifesitenews.com, AD

Tyrania postępu

Tyrania postępu

Andrzej Nowak, ks. Dariusz Oko, ks. Waldemar Chrostowski, Jerzy Kruszelnicki, Grzegorz Kucharczyk

Kim będziemy za parę lat? Czy w ogóle jeszcze będziemy? Nasza rzeczywistość przypomina sytuację znaną nam z opisów i filmów o katastrofie „Titanica”. Statek zderzył się z górą lodową i zaczyna tonąć, ale pokładowa orkiestra pięknie gra i gra.

 

 

Dekalog

Dekalog

ks. Waldemar Chrostowski

Dziesięć Bożych Przykazań odmieniło świat, wprowadziło ład w stosunkach między ludźmi i przygotowywało człowieka na przyjście Chrystusa. Zna je niby każdy – ale czy na pewno wszystkie? Czy je rozumie? Jak np. pogodzić polecenie „nie zabijaj” z karą śmierci? Dlaczego jako dzień święty święcimy niedzielę, a nie szabat? Czy przykazań naprawdę jest dziesięć? Pytań wokół Dekalogu wiele.

 

 

Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła

Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła

Ks. Prof. Janusz Królikowski

Zbyt wielu z nas milczy. Zbyt wielu najbardziej ceni sobie święty spokój, czyli spokój uzyskany kosztem przeróżnych ustępstw na polu moralności i zasad wiary. Poprawność polityczna nachalnie propagowana przez mass media i wymuszana coraz to nowymi rozporządzeniami prawnymi dotknęła także niektórych reprezentantów i członków Kościoła.

 

 

Kto z Bogiem, a kto z diabłem

Kto z Bogiem, a kto z diabłem

Czesław Ryszka

Czesław Ryszka należy do najpłodniejszych powojennych pisarzy polskich; opublikował ponad 80 książek! Konsekwentnie zajmuje się tematyką katolicką i narodową, także jako publicysta, stając zawsze w obronie wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Od pewnego czasu wyraża swój głęboki niepokój wobec tego, dokąd zmierza współczesny świat, w tym Polska – czemu daje wyraz w tej właśnie książce.

 

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.