Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego grupy katolickie wyznaczają linie frontu w wojnie kulturowej
Okres powrotu do szkoły dla wielu rodziców jest czymś w rodzaju ulgi: w domu jest ciszej, rodzina wpada w rutynowy harmonogram, wesoły chaos lata zamienia się w oczekiwaną przewidywalność jesieni.
Jednak krajobraz edukacji w USA w ostatnich latach wcale nie był spokojny i przewidywalny. Szkoły stały się intensywnym polem zaciekłych walk kulturowych. Ekstremistyczne programy nauczania zawierające skrajne teorie rasowe i wyraźne ideologie seksualne zostały narzucone dzieciom w szkołach podstawowych. Wściekli rodzice masowo protestowali, żądali zmian, a w niektórych przypadkach zmieniali rady szkolne na korzyść kandydatów nastawionych na reformy.
Toczące się kontrowersje prawdopodobnie szybko się nie skończą, a dla katolików mają one szczególnie doniosłe znaczenie. Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, że rodzice ponoszą „pierwszą odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci”. Matki i ojcowie, jak mówi Katechizm, zachowują prawo zarówno do nauczania swoich dzieci moralności przekazanej przez Kościół, jak i do „wybrania dla nich szkoły, która odpowiada ich własnym przekonaniom”.
W Wirginii rząd stanowy wprowadził niedawno nowe zasady szkolne regulujące prawa rodzicielskie i zasady dotyczące osób transpłciowych, ale kilka okręgów szkolnych odmówiło ich wdrożenia, co doprowadziło do konfliktu między kuratorami a biurem gubernatora. W sierpniu w Maryland sędzia orzekł, że rodzice nie mają prawa zabraniać swoim dzieciom czytania książek o tematyce LGBT. W tym samym miesiącu protest dotyczący polityki szkolnej w Kalifornii pomiędzy konkurującymi frakcjami rodziców stał się brutalny i doprowadził do aresztowań.
Pośród tych trwających konfliktów kilka organizacji katolickich i aktywistów stara się odeprzeć skrajne ideologie w większości szkół publicznych i pomóc rodzicom w dostępie do szerokiego zakresu możliwości wyboru, aby zapewnić ich dzieciom właściwą edukację zgodnie z naukami Kościoła.
„Na podstawowym poziomie Kościół naucza, że rodzice mają prawo decydować, gdzie i czego uczą się ich dzieci,” powiedział R. Jared Staudt, autor zajmujący się historią i kulturą katolicką. „Widzimy, że rodzice uświadamiają sobie fakt, że państwo zachowuje się tak, jakby miało główną władzę nad dziećmi”.
Shawn Peterson, przewodniczący grupy wsparcia Catholic Education Partners (CEP), powiedział, że jego grupa aktywnie promuje i wspiera możliwości wyboru szkoły dla katolickich rodziców, w tym bony podatkowe i edukacyjne konta oszczędnościowe, które umożliwiają rodzicom większą swobodę w kierowaniu edukacją swoich dzieci.
„Jak naucza Kościół, rodzice są głównymi i pierwszymi wychowawcami dziecka,” stwierdził Peterson – „a państwo ma obowiązek nie tylko powstrzymywać się od ingerencji w tę relację, ale również musi aktywnie wspierać to prawo na kilka sposobów: łącznie ze wsparciem finansowym.”
Oprócz grup katolickich zorganizowana i zdeterminowana grupa rodziców w dalszym ciągu pilnie pracuje, aby przeciwdziałać – ich zdaniem – szkodliwym wpływom ideologii skrajnie lewicowej i ekstremistycznej w szkołach publicznych w całych Stanach Zjednoczonych.
Elana Fishbein przewodzi akcji „Zakaz skrętu w lewo w edukacji” od nieco ponad trzech lat. Założyła grupę w Pensylwanii w sierpniu 2020 roku pośród toczących się w tym samym czasie zaciekłych bitew kulturowych toczonych przez ruch George'a Floyda. Szkoły w całym kraju zareagowały, przyjmując i promując lewicowe programy nauczania dotyczące rasy i rasizmu.
„To były całkiem interesujące trzy lata. Nie jesteśmy tam, gdzie myślałam, że będziemy. Lewicowi zwolennicy są bardzo dobrze finansowani, a ich system jest budowany krok po kroku przez dziesięciolecia,” powiedziała Fishbein. Na swojej stronie internetowej No Left Turn podaje, że ich misją jest ożywienie „podstawowej dyscypliny obiektywnego myślenia” w amerykańskiej edukacji i podkreślenie „roli rodzica jako głównego opiekuna i autorytetu ich dziecka”.
„Debata na temat edukacji i moralności nie powinna być formułowana politycznie – to coś większego. Tu nie chodzi o konserwatyzm czy liberalizm. Tu także nie chodzi o prawicę czy lewicę. Chodzi o dobro i zło,” dodała Fishbein.
Źródło: Catholic News Agency, TP
Bankructwo polskiej inteligencji
Wygląda na to, że polska inteligencja, czyli warstwa ludzi wykształconych, żyjących z pracy umysłowej, zbankrutowała. Niekoniecznie finansowo, ale na pewno ideowo. Pod koniec wieku XX zboczyła gdzieś na manowce i powoli przestała się liczyć jako wiodąca grupa społeczna, z której wyłaniają się elity.
Wielkie Zatrzymanie
Najbardziej prześladowany w Polsce profesor, Aleksander Nalaskowski, ciętym piórem, z wielką erudycją i przenikliwością rysuje niepokojącą wizję świata XXI wieku. Nasz zabiegany i ogłupiały glob ziemski przestał się kręcić na kilka miesięcy – nastąpiło Wielkie Zatrzymanie, jak trafnie nazywa to Autor. Gdy opadł pierwszy kurz wzniecony pandemią i globalnym zamieszaniem, pojawił się ponoć nowy obraz świata.
Święta Rodzina
W czasach, kiedy rodzina przeżywa swój największy w dziejach kryzys, gdy jest zewsząd brutalnie atakowana przez nowe ateistyczne trendy i ideologie, najlepszą jej obroną jest przedstawienie pewnego – niezachwianego – wzoru wiary, nadziei i pokoju. Wzorem tym była, jest i bez wątpienia pozostanie dla kolejnych pokoleń matek, ojców i dzieci – Święta Rodzina z Nazaretu.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.