Sztuczna inteligencja kolonizuje kolejne obszary. Powstał „Naukowiec SI”
fot. Pexels.com Badacze skonstruowali model, który nazwano „Naukowcem SI”. Potrafi on m.in. przeczytać literaturę z danej tematyki oraz napisać i zredagować własny artykuł, jednak póki co zakres jego zastosowania jest ograniczony.
Co potrafi, a czego nie potrafi nowy model
„Naukowiec SI”, model stworzony przez zespół zlokalizowanej w Tokio firmy Sakana AI oraz laboratoria uniwersyteckie w Kanadzie i Wielkiej Brytanii, wykonuje pełny cykl przeprowadzania eksperymentu naukowego: zaczyna od czytania literatury dostępnej na dany temat, formułuje hipotezę badawczą dla niezbadanych jeszcze aspektów zagadnienia, wypróbowuje rozwiązania i pisze artykuł relacjonujący przeprowadzone analizy. Model potrafi także, w jakimś stopniu, zająć się recenzją swojej pracy i oceną otrzymanych wyników.
„Naukowiec SI” jednak może działać obecnie jedynie w dziedzinie uczenia maszynowego, a jednocześnie z samej swojej natury nie jest w stanie wykonywać tego, co jest kluczowe w uprawianiu nauki – pracy laboratoryjnej. Projekt oparty jest o duży model językowy; na podstawie otrzymanego artykułu naukowego wyszukuje w zbiorach literatury podobne prace, a następnie stosuje technikę zwaną „obliczeniami ewolucyjnymi”, która polega na wprowadzaniu, krok po kroku, niewielkich zmian do algorytmu i wybieraniu tych, które zapewniają poprawę wydajności działania.
Aby to zrobić, „Naukowiec SI” przeprowadza własne „eksperymenty”, uruchamiając algorytmy i mierząc ich wydajność; na koniec tworzy artykuł i ocenia go w swego rodzaju zautomatyzowanej recenzji eksperckiej. Po „rozszerzeniu literatury” w ten sposób algorytm może rozpocząć cykl od nowa, opierając się na własnych wynikach.
Artykuły otrzymane w ten sposób nie mogą jednak opisywać treści zupełnie nowych i przełomowych, a „odkrycia” „Naukowca SI” to jedynie pewnego rodzaju ulepszenia w jakimś stopniu aktualnych procedur i algorytmów; inni naukowcy skomentowali te wyniki dość ostro, twierdząc, że nie przyjęliby do publikacji artykułów na prezentowanym przez „Naukowca SI” poziomie. Zwrócili oni także uwagę na to, że badacze nie czerpią swojej wiedzy wyłącznie z literatury naukowej, ale także z dyskusji z innymi specjalistami i wyjazdów na konferencje.
Autorzy modelu „Naukowca SI” udostępnili całe swoje badanie, wszystkie wyniki i sposób ich osiągnięcia, co pozwoliło innym badaczom przeanalizować wyniki eksperymentu. W ten sposób okazało się między innymi, że „Naukowiec SI” wybiera artykuły źródłowe stronniczo, pomijając te z dużą liczbą cytowań.
To nie pierwszy taki projekt
Próba podjęta przez twórców „Naukowca SI” nie jest pierwszą idącą w tym kierunku; już jakieś dziesięć lat temu „Automatyczny Statystyk” był w stanie przeanalizować zbiór danych i na ich podstawie napisać swój własny artykuł. Oprócz tego w ubiegłym roku powstał „robot chemik”, który jest w stanie zsyntezować w laboratorium nowe materiały i przeprowadzać z nimi eksperymenty.
Tom Hope, informatyk z Instytutu Allena ds. AI w Jerozolimie, uważa, że „Naukowiec SI” nie jest w stanie wyznaczyć nowych kierunków w nauce. Jednak zdaniem Gerbranda Cedera, naukowca zajmującego się materiałami w Lawrence Berkeley National Laboratory i University of California w Berkeley, może on pomóc na etapie analizowania dostępnej literatury tematu, co jest niezbędne przy każdym eksperymencie, a zajmuje dużo czasu i jest dość powtarzalną, niekreatywną pracą.
Prognozy na przyszłość
Przeprowadzony eksperyment prowadzi do różnorodnych wniosków. Z jednej strony projekty takie jak „Naukowiec SI” mogłyby rzeczywiście stać się pomocą dla nauki w sytuacji, w której co roku przybywa tysiące artykułów dotyczących nowych badań i odkryć, które należałoby przeanalizować przed rozpoczęciem swojej pracy. Z drugiej jednak strony dzisiejsza nauka w dużej mierze przestała być już dążeniem do prawdy i poznania świata, a stała się jeszcze jednym obszarem propagandy, jak to ma miejsce w przypadku np. kwestii zmian klimatu czy szczepień profilaktycznych; do tego nierzadko w grę wchodzą ogromne pieniądze koncernów, które opłacają badaczy, by ci dostarczali wyniki i ekspertyzy zgodne z zapotrzebowaniem zamawiających. W rękach tak postępujących ludzi niemal wszystko może stać się niebezpiecznym narzędziem.
Źródło: nature.com; AD
Tyrania postępu
Kim będziemy za parę lat? Czy w ogóle jeszcze będziemy? Nasza rzeczywistość przypomina sytuację znaną nam z opisów i filmów o katastrofie „Titanica”. Statek zderzył się z górą lodową i zaczyna tonąć, ale pokładowa orkiestra pięknie gra i gra.
Pomiędzy Wschodem a Zachodem. W kręgu myśli Feliksa Konecznego
Z wszystkich stron słyszymy o wielkim postępie; w medycynie, w technice, w badaniach kosmosu… Równocześnie z wszystkich stron atakuje nas postęp fałszywy, cofający ludzkie życie do czasów pogańskich, ignorujący Boga, unicestwiający sumienia, drwiący z zasad moralnych, zachęcający do praktykowania wynaturzeń.
O kulturę filozofii. Co o człowieku mówili najwięksi myśliciele ludzkości
Czy filozofia jest nam potrzebna? A jeżeli tak – to czy nie jest za trudna? Prof. Dłubacz w poniższej książce pokazuje, że jest wręcz odwrotnie i że bez filozofii nie da się zrozumieć człowieka, jego sensu istnienia. Filozofia to bowiem nic innego jak szukanie odpowiedzi na najbardziej podstawowe pytania ludzkiego bytowania.
Bunt barbarzyńców. 105 pytań o przyszłość naszej cywilizacji
Czy cywilizacja zachodnia, do której wszak należymy, już upadła? A jeśli tak, to czy będzie w stanie się podnieść i pod jakimi warunkami? Pytania te nurtują wielu ludzi, także wybitnego intelektualistę i świetnego pisarza prof. Wojciecha Roszkowskiego. Autor rozważał je już w skrzącym się imponującą erudycją dziele „Roztrzaskane lustro”, które stało się bestsellerem ubiegłego roku.
Prenumerata elektroniczna WPiSu na cały 2024 rok (11 numerów, w tym jeden podwójny)
Roczna prenumerata elektronicznej wersji miesięcznika WPIS - najciekawszy i najbogatszy miesięcznik na rynku co miesiąc na Twojej skrzynce mailowej!
Najbogatszy – z uwagi na bogactwo treści i tematów, wspaniałą fotografię i grafikę, wyjątkowe edytorstwo. „Wpis” czytają i rekomendują największe autorytety w naszym kraju! Do grona naszych autorów należą m.in. Adam Bujak, ks.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.