Co to znaczy „dobra pensja”? Europejski portal porównał zarobki w niektórych stolicach kontynentu
fot. Pixabay Kwota, jaką uważamy za „dobrą pensję”, różni się w zależności od tego, jaki mamy zawód, wykształcenie i – rzecz jasna – oczekiwania. Portal Euronews postanowił przyjrzeć się, jak to wygląda w poszczególnych europejskich stolicach.
Analiza przygotowana przez Euronews opiera się na danych otrzymanych z agencji rekrutacyjnych oraz opiniach ekspertów i prezentuje odpowiedź na pytanie, co oznacza „dobra pensja” w europejskich stolicach; zdaniem Chrisa Chasteena, dyrektora w Economic Research Institute (ERI), każda kwota powyżej średniej może być już uznawana za taką.
Berlin
Dla stolicy Niemiec jako „dobrą pensję” portal wymienia kwotę między 40 a 60 tysięcy euro rocznie, co daje kwotę między 3 300 a 3 600 euro na rękę miesięcznie na osobę. Pamiętać również należy, że jest to kwota nieco wyższa niż zarobki w innych częściach kraju. Euronews cytuje też tutaj Michaela Stulla, dyrektora zarządzającego w ManpowerGroup z Wielkiej Brytanii, który uważa, że pomimo wzrostu kosztów życia w Berlinie w ostatnich latach nadal koszty te są łatwiejsze do uniesienia niż chociażby w Londynie czy Paryżu.
Londyn
Roczna „dobra pensja” londyńczyka powinna zawierać się w kwocie między 50 a 70 tysięcy funtów brutto (między 60 a 83 tysiące euro), co daje kwotę powyżej 4 tysięcy funtów brutto miesięcznie; jest to oczywiście kwota znacznie wyższa niż w pozostałych częściach kraju.
Francja
„Dobra pensja” zapewniająca komfortowe życie nad Sekwaną wynosi ok. 3 200 euro netto miesięcznie dla jednej osoby i ok. 5 600 euro netto miesięcznie dla trzyosobowej rodziny. W Paryżu ma to być kwota 3 400 euro miesięcznie.
Hiszpania
Mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego mają potrzebować 2 700 euro netto miesięcznie na komfortowe życie w przypadku gospodarstwa jednoosobowego i 4000 euro dla osób mających rodzinę; w stolicy kraju powinno to być przynajmniej 3 185 euro netto miesięcznie na osobę.
Irlandia
Zarobki między 4 100 a 6 000 euro brutto miesięcznie mają wystarczyć Irlandczykom do komfortowego życia.
Rzym
Pensje w Wiecznym Mieście – jak zauważa portal Euronews – są niższe niż na północy kontynentu, jednak kompensują to również niższe koszty życia w tym regionie. I tak, mieszkaniec włoskiej stolicy miałby być zadowolony z kwoty między 35 a 50 tysięcy euro brutto rocznie, co daje kwotę od 2 900 euro miesięcznie.
Inne stolice
Jak podaje portal Euronews, „dobre pensje” miesięcznie brutto w innych europejskich stolicach wynoszą:
Ateny – od 2 250 do 3 410 euro
Helsinki – od 4 510 do 6 830 euro
Kopenhaga – od 5 400 do 8 180 euro
Sztokholm – 3 900 do 5 900 euro.
Nie tylko pieniądze
Jak zwracają uwagę eksperci cytowani przez portal, pracownicy cenią sobie również pozapłacowe benefity, takie jak ubezpieczenie zdrowotne czy pakiet akcji firmy; również zapotrzebowanie na pracę zdalną i hybrydową pozostaje wysokie we Francji, Niemczech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Zadowolenie ze swoich zarobków
Ankieta na temat jakości życia w miastach europejskich przeprowadzona przez Dyrekcję Generalną ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej Komisji Europejskiej w 2023 r. ujawnia znaczne różnice w zadowoleniu ze swojej sytuacji finansowej gospodarstw domowych w poszczególnych krajach UE.
Kraj graniczny w tej kwestii to Grecja – Ateńczycy zadowoleni są jedynie w 39%, podczas gdy mieszkańcy Luksemburga aż w 87%. W tym badaniu uwzględniona została również Polska; Warszawa znalazła się pośrodku stawki z wynikiem 70%.
Źródło: euronews.com; AD
Pomiędzy Wschodem a Zachodem. W kręgu myśli Feliksa Konecznego
Z wszystkich stron słyszymy o wielkim postępie; w medycynie, w technice, w badaniach kosmosu… Równocześnie z wszystkich stron atakuje nas postęp fałszywy, cofający ludzkie życie do czasów pogańskich, ignorujący Boga, unicestwiający sumienia, drwiący z zasad moralnych, zachęcający do praktykowania wynaturzeń.
Dokąd zmierzamy? Wiara, edukacja, tradycja
Niniejsza antologia publicystyki patriotycznej próbuje dać odpowiedź na postawione w tytule pytanie: Dokąd zmierzamy, my jako Polacy? A co za tym idzie – kto nam wyznacza, lub usiłuje wyznaczać, drogę? Jakże często czujemy się zagubieni, zdezorientowani, manipulowani.
Szukamy stałych punktów odniesienia, niezmiennych wartości, na których można by się oprzeć bez obawy, że pobłądzimy.
Dekalog
Dziesięć Bożych Przykazań odmieniło świat, wprowadziło ład w stosunkach między ludźmi i przygotowywało człowieka na przyjście Chrystusa. Zna je niby każdy – ale czy na pewno wszystkie? Czy je rozumie? Jak np. pogodzić polecenie „nie zabijaj” z karą śmierci? Dlaczego jako dzień święty święcimy niedzielę, a nie szabat? Czy przykazań naprawdę jest dziesięć? Pytań wokół Dekalogu wiele.
Bunt barbarzyńców. 105 pytań o przyszłość naszej cywilizacji
Czy cywilizacja zachodnia, do której wszak należymy, już upadła? A jeśli tak, to czy będzie w stanie się podnieść i pod jakimi warunkami? Pytania te nurtują wielu ludzi, także wybitnego intelektualistę i świetnego pisarza prof. Wojciecha Roszkowskiego. Autor rozważał je już w skrzącym się imponującą erudycją dziele „Roztrzaskane lustro”, które stało się bestsellerem ubiegłego roku.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.