„Złowrogi” na ekranach polskich kin. Katolicki horror już przyniósł owoce za oceanem
Kadr z filmu "Złowrogi". fot. zrzut ekranu ze zwiastunu filmu. „Katolicy muszą obejrzeć ten film, ponieważ musimy przejść kurs przypominający o tym, że zło istnieje!”, tłumaczą twórcy katolickiego horroru „Złowrogi”. Dzieło ma rekomendację egzorcysty ks. Carlosa Martinsa i będzie dostępne w polskich kinach od 27 grudnia, natomiast w kinach Helios wyświetlane jest w ramach pokazów przedpremierowych.
„Złowrogi” to gatunkowo horror, jednak przesłanie filmu jest katolickie, ukazuje bowiem bitwę o duszę człowieka między dobrem a złem. Wśród twórców „Złowrogiego” znaleźli się Cary Solomon i Chuck Konzelman, twórcy głośnego filmu „Nieplanowane”, opowiadającego o nawróceniu działaczki aborcyjnej. Tym razem autorów filmu zainspirowały „Listy starego diabła do młodego” C.S. Lewisa i stworzyli oni niejako ich filmową kontynuację.
Widz „Złowrogiego” będzie musiał zmierzyć się z fundamentalnymi pytaniami o sens przestrzegania zasad moralnych, o to, co dzieje się po śmierci, i o to, czy Zły istnieje i czy rzeczywiście jest realną, niszczącą siłą. Historia przedstawiona w filmie opiera się o motyw z książki Steve'a Deace'a pt. „A Nefarious Plot”. Widzowie będą towarzyszyć oczekiwaniu na egzekucję seryjnego mordercy, który twierdzi, że jest demonem.
„Widzowie dowiadują się tego, co demony wiedziały od samego początku – że tak naprawdę nie toczymy wojny kulturowej; toczymy wojnę duchową. Te bitwy toczą się o każdą duszę z osobna”, mówi Chuck Konzelman.
Filmowi towarzyszy plakat, który nie ujawnia katolickiego wydźwięku filmu. Jak przekonują twórcy, jest to działanie celowe, by przyciągnąć do kin osoby interesujące się raczej okultyzmem niż wiarą katolicką i w ten sposób dotrzeć do nich.
Walka duchowa przedstawiona w filmie wyraźnie widoczna była już na etapie jego produkcji, bowiem jak przyznają twórcy, w ciągu 11-12 dni mieli oni aż osiem wypadków samochodowych. „Nikomu nic się nie stało, ale wszystkie samochody zostały zniszczone. Widać więc, że diabeł próbuje zabijać ludzi, ale Bóg ich chroni. W naszym budynku biurowym w Burbank w Kalifornii cały dach został zerwany podczas ulewy (!), to normalnie nie miało prawa się zdarzyć”, wylicza Cary Solomon.
Jak podkreślają twórcy, film „wyciąga szatana z ciemności i stawia go w świetle”. Ich zdaniem katolicy powinni obejrzeć produkcję i właśnie diabłu zależy na tym, by ludzie tego filmu nie obejrzeli.
„Jeśli naprawdę uwierzysz w istnienie diabła, zmienisz swoje życie, ponieważ nagle zdasz sobie sprawę: ‘Ktoś chce zdobyć moją duszę. Jeśli przegram tę bitwę, dokąd pójdę?’”, tłumaczy Solomon.
W „Złowrogim” wykorzystano wizje bł. Anny Katarzyny Emmerich dotyczące biblijnego opisu stworzenia świata.
„Niech ci, którzy go obejrzą, zyskają większą świadomość duchowej walki, w której wszyscy uczestniczymy, i niech zwrócą się z większą wiernością i miłością do naszego Zmartwychwstałego Pana Jezusa Chrystusa, w którym ostateczne zwycięstwo nad złem i Złym jest zawsze zapewnione”, powiedział po obejrzeniu filmu kard. Raymond Leo Burke. Duchowny twierdzi, że film trafnie oddaje duchową walkę i taktykę Złego.
Jednocześnie zdaniem ks. Carlosa Martinsa, kapłana i egzorcysty z zakonu Towarzyszy Krzyża, „Złowrogi” to najlepszy film pokazujący opętanie demoniczne, jaki kiedykolwiek został wyprodukowany. „Film unika sensacji, a jednocześnie zręcznie pokazuje nienasycone pragnienie diabła i jego potężną inteligencję oraz dokładnie przedstawia, w jaki sposób zło tłumi nadzieję swojej ofiary. Film jest czysty i nie jest 'horrorem'. Nie ma w nim bluźnierstw, scen seksu ani nawet czteroliterowych słów. Nie jest jednak nudny. Jako egzorcysta mogę potwierdzić, że jest prawdziwy i obowiązkowy dla każdego, kto chce zrozumieć wroga”, ocenił kapłan.
Twórcy „Złowrogiego” podkreślają również, że wiele osób po obejrzeniu filmu postanowiło zmienić swoje życie, wielu także poszło do spowiedzi po raz pierwszy od dłuższego czasu.
Źródło: opoka.org.pl; AD
Zwiastun filmu można obejrzeć poniżej:
Zapraszamy do naszej Księgarni Internetowej po książki pozwalające pogłębić i umocnić naszą katolicką wiarę:
Dekalog
Dziesięć Bożych Przykazań odmieniło świat, wprowadziło ład w stosunkach między ludźmi i przygotowywało człowieka na przyjście Chrystusa. Zna je niby każdy – ale czy na pewno wszystkie? Czy je rozumie? Jak np. pogodzić polecenie „nie zabijaj” z karą śmierci? Dlaczego jako dzień święty święcimy niedzielę, a nie szabat? Czy przykazań naprawdę jest dziesięć? Pytań wokół Dekalogu wiele.
Ojcze Nasz. Dzieje i przesłanie Modlitwy Pańskiej
Odmawialiśmy „Ojcze nasz” tysiące razy, od dziecka znamy na pamięć treść tej modlitwy – ale czy naprawdę dobrze ją rozumiemy? To pytanie staje się szczególnie aktualne w obliczu nowego tłumaczenia szóstej prośby Modlitwy Pańskiej: „i nie wódź nas na pokuszenie”. Bóg nas ani nie kusi, ani nie przywodzi do złego – taka wykładnia chyba nikomu wierzącemu nie przychodziła do głowy.
W co wierzą katolicy
Wokół wiary katolickiej narosło ostatnio sporo nieporozumień. Przyczyną tego stanu są przeważnie przekazy medialne, wprowadzające swoich odbiorców w błąd dowolnymi interpretacjami nie tylko nauki Kościoła, ale także Pisma Świętego. Znany amerykański teolog katolicki, wykładowca uniwersytecki, autor kilkudziesięciu poczytnych książek Karl Keating (ur. 1950) objaśnia w tej książce 52 najczęstsze pomyłki związane z rozumieniem wiary katolickiej.
Do moich Rodaków. Św. Jan Paweł Wielki
Św. Jan Paweł II, zwany Wielkim, był dumnym Polakiem bez jakiegokolwiek kompleksu niższości wobec innych narodów. Takiego zachowania uczył też nas – zarówno głoszonym słowem, jak i własną postawą, którą prezentował, nie popadając przy tym w pychę czy pogardę wobec innych. Postawę swą zaś wykształcił w sobie i opierał na umiłowaniu Ojczyzny, na gruntownej wiedzy historycznej i oczywiście na głębokiej wierze w Boga i szacunku wobec bliźnich.
Potęga nawrócenia
Wybitny pisarz i naukowiec prof. Wojciech Roszkowski przedstawia w swej kolejnej książce 81 niewiarygodnych historii życiowych ludzi, którzy będąc bardzo daleko od Boga, w ten czy inny sposób znaleźli jednak drogę do Niego. I tak na przykład poznamy mordercę i gwałciciela, który po dziesięcioleciach więzienia i pokuty odnalazł w sobie wiarę, a żywota dokonał w klasztorze.
Cuda polskie. Matka Boża i święci w naszych dziejach
Na historię naszego kraju należy patrzeć z punktu widzenia człowieka wierzącego, chrześcijanina, jeśli chce się dzieje Polski interpretować uczciwie. Ta książka nie jest suchym dziełem naukowym, lecz zawiera solidną porcję wiedzy o minionych wiekach. Jest napisana barwnie i żywo. Prezentuje autentyczne wydarzenia, konkretne osoby oraz sprawdzone opinie. Obejmuje okres od Mieszka I po współczesność.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.