Szopka – symbol święta nad świętami. Poznaj tradycję i symbolikę szopek.
Tak to ona, przedstawiająca w swej najprostszej wersji Dzieciątko leżące na sianie w żłóbku, a obok niego Maryję i Józefa, jest prawdziwym symbolem Bożego Narodzenia. Po raz pierwszy, choć bez figurek Świętej Rodziny, szopkę urządził św. Franciszek z Asyżu w grocie koło Greccio; on też uchodzi powszechnie za jej twórcę. Korzeni szopki możemy doszukiwać się jednak już w 330 r., kiedy to dla upamiętnienia narodzin Syna Bożego cesarzowa Helena, matka Konstantyna, poleciła wybudować marmurowy żłóbek w betlejemskiej grocie. Św. Hieronim poszedł dalej za myślą św. Heleny i zapoczątkował przedstawianie wydarzeń Betlejemskiej Nocy. Około 397 r. grota przebudowana została na stajenkę i ustawiono w niej figury Maryi, Józefa i Dzieciątka, a także towarzyszących im pastuszków. Ponieważ w naturalnym otoczeniu ówczesnej betlejemskiej stajenki pasły się zwierzęta, ich obecność weszła na stałe do przedstawień szopki, która dzięki przybywającym do Betlejem pielgrzymom szybko zyskała popularność. Pierwszą szopkę w Rzymie ustawiono w Bazylice Matki Bożej Większej, gdzie do dziś przechowywane są relikwie betlejemskiego żłóbka.
W Wigilię 1223 r., uzyskawszy uprzednio przyzwolenie papieża Honoriusza III, św. Franciszek przygotował w pustelni Greccio w Umbrii niespotykaną dotąd inscenizację Nocy Betlejemskiej, na którą zwołał okolicznych mieszkańców. Ustawił żłóbek i żywe zwierzęta, a także zapalił świece i pochodnie. W takiej oto scenerii odprawiona została Msza św., podczas której Biedaczyna z Asyżu zaśpiewał Ewangelię. „Boże Narodzenie to epifania – objawienie Boga i Jego wielkiego światła w dziecku, które dla nas się narodziło. Narodzony w stajence w Betlejem, a nie w pałacach królewskich. Kiedy w 1223 r. Franciszek z Asyżu obchodził Boże Narodzenie w Greccio z wołem i osłem oraz żłobem pełnym siana, widoczny stał się nowy wymiar tajemnicy Bożego Narodzenia. Franciszek z Asyżu nazwał Boże Narodzenie ‘świętem nad świętami’ – większym od wszystkich innych uroczystości – i obchodził je z ‘niewysłowionym zapałem’” – tak pięknie i głęboko objaśnił istotę szopki Benedykt XVI podczas ubiegłorocznej Pasterki.
W Polsce tradycja stawiania szopek zapoczątkowana została pod koniec XIII w. przez franciszkanów, którzy wówczas osiedlili się w naszym kraju. Jej pierwowzorem były wystawiane w kościołach jasełka, którymi zwano wówczas nieruchome figury oddające pokłon Dzieciątku. Później mianem tym zaczęto określać również odgrywane widowiska przedstawiające sceny Bożego Narodzenia. Miało to służyć pogłębianiu religijności i pobożności wiernych.
Hetman Chrystusa. Biografia św. Jana Pawła II - tom 1.
Książka ta zrodziła się z fascynacji polskim Papieżem i z niezgody na traktowanie go jako dobrotliwego staruszka i miłośnika kremówek, na umniejszanie jego postaci, przebogatego dorobku i ogromnego autorytetu. Ojciec Święty jawi się tu jako osobowość zachwycająca – pasterz wyrazisty, konsekwentny, inteligentny, odpowiedzialny i odważny.
Jedne z najstarszych figur, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, obrazujące Dzieciątko Jezus, Najświętszą Marię Pannę i Józefa, zostały ufundowane i wykonane na życzenie siostry króla Kazimierza Wielkiego, księżnej Elżbiety Węgierskiej ok. 1370 r. Te cenne zabytki zajmują dziś honorowe miejsce w kościele św. Andrzeja w Krakowie.
Jasełka, a więc figury bohaterów Świętej Nocy, osłaniał początkowo daszek, który z czasem zaczął przybierać bardziej rozbudowane kształty architektoniczne. Owo figuralne przedstawienie wydarzeń Nocy Betlejemskiej poczęło zyskiwać miano szopki w odróżnieniu od jasełkowych przedstawień. Stopniowo zaczęto też wprowadzać doń również figurki ruchome. Ruchome szopki należą do najbardziej fascynujących i rozbudowanych przedstawień sceny narodzin Syna Bożego. Obok realiów Ziemi Świętej ukazują też elementy rodzimego krajobrazu i rodzimych mieszkańców. Polskie szopki, nie tylko te ruchome, to swoisty fenomen kulturowy. Znajdują w nich odbicie nie tylko nasze dzieje, ale też i nasza teraźniejszość, nasze troski i kłopoty, związek wiary z umiłowaniem Ojczyzny. Wystarczy tu przypomnieć szopki ustawiane w naszych kościołach w czasie stanu wojennego. Bardzo wiele z nich miało w swym wystroju elementy patriotyczne i wolnościowe.
Największa na świecie szopka ruchoma Krýzovy jesličky powstała w Czechach. Tworzona była przez ponad 60 lat i liczy prawie 1400 figurek. Za największą i najstarszą w Polsce uchodzi ruchoma szopka w Wambierzycach, gdzie tradycja ich budowy sięga XVIII w. Wówczas to w pustelni za kaplicą Matki Bożej Bolesnej zamieszkał Konrad Hilberg, który wyrzeźbił i uruchomił pierwszą szopkę. Niestety nie zachowała się ona do dzisiaj. Obecna szopka, umieszczona w budynku u podnóża Kalwarii, pochodzi z 2 poł. XIX w., a jej inicjatorem był zegarmistrz Longin Wittig. Prace rozpoczął ok. 1850 r., a kiedy zmarł w 1895 r. opiekę nad szopką przejął jego syn Hermann, powiększając o kolejne sceny: rzeź dzieci na rozkaz króla Heroda, Święta Rodzina przy pracy, 12-letni Jezus w świątyni, Ostatnia wieczerza, Objawienie Matki Bożej w Lourdes, kopalnia węgla i scena przedstawiająca zabawę ludową. Dziś zbiór ruchomych szopek autorstwa Longina i Hermanna Wittigów liczy wiele scen, na które składa się ponad 800 figurek, z czego 300 jest ruchomych, oraz scenki rodzajowe. Szczególnie ciekawa jest miniaturowa kopalnia węgla z końca XIX w. Figury porusza w rytm muzyki mechanizm zegarowy.
Hetman Chrystusa - Biografia św. Jana Pawła II, Tom 2.
Drugi tom „Hetmana Chrystusa” wkracza w kolejny intensywny rozdział ewangelizacji świata tylko przyhamowany próbą zabójstwa Papieża Polaka. Odbywamy z Janem Pawłem II następne podróże po świecie, w tym bardzo niebezpieczne, do targanych wojnami domowymi państw Ameryki Łacińskiej i Afryki, do obcych wyznaniowo krajów azjatyckich, do wielu krajów wyspiarskich, a także dwie pielgrzymki do Ojczyzny.
Za jedną z najpiękniejszych w Polsce uznawana jest pochodząca z 1948 r. szopka w warszawskim kościele ojców kapucynów. Skonstruowali ją bracia kapucyni Pius Jankowski i Konrad Wyczawski, którzy ręcznie poruszali drewniane figurki – 50 postaci mierzących od pół do metra wysokości. Świętej Rodzinie hołd oddają tu postaci biblijne, a także postaci ważne dla historii Polski oraz dziejów Kościoła, m.in. Mieszko I, Dąbrówka, św. Wojciech, św. Stanisław, bł. Wincenty Kadłubek, król Władysław Jagiełło, królowa Jadwiga, król Jan III Sobieski. Wystrój szopki każdego roku się zmienia – w nawiązaniu do aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie. W czasach komunistycznych pojawiały się w niej akcenty narodowe i solidarnościowe. Podczas stanu wojennego szopkę w kościele o. Kapucynów odwiedzały tłumy.
Szopka ruchoma znajdująca się w kościele o. Redemptorystów w Tuchowie jest również warta zainteresowania. Powstała w 1975 r., a jej twórcą jest o. Kazimierz Zymuła. Cała konstrukcja składa się z 360 elementów. Dzieciątku Jezus, nad którym pochylają się zatroskani Maryja i Józef, hołd oddają nie tylko Trzej Królowie, ale też polscy monarchowie, rycerze, szlachcice, mieszkańcy różnych regionów Polski, Prymas Tysiąclecia i Jan Paweł II. Można w niej podziwiać też pracujących kowala, drwala, rybaka i dzwonnika, a także wesołych weselników w strojach krakowskich. Szopka otwarta jest przez cały rok.
Tradycja szopek u norbertanek sięga początków istnienia zakonu, jednak szopka u sióstr w Imbramowicach jest jak najbardziej współczesna – wykonana została wg koncepcji s. Teresy Krawczyk. Panorama szopki ma 8 m długości i 5 m szerokości, a jej tematyka łączy starożytną rzeczywistość Izraela z czasów Chrystusa z treściami norbertańskimi, regionalnymi i patriotycznymi. Wokół żłóbka przemieszcza się ok. 60 postaci, ważnych polskich świętych, a także świętych związanych z Małopolską, w tym bł. Jan Paweł II, św. Maksymilian Kolbe, św. Faustyna, bł. Bronisława, bł. Aniela Salawa. Nie brakuje także postaci ubranych w barwne stroje regionalne. Tło stanowi zarówno Świątynia Jerozolimska i miasteczko Betlejem, jak i polska wieś z psem Burkiem przed chatą oraz Tatry z miniaturową rzeczką i wodospadem. Od 2004 r. szopka umieszczona jest na stałe w byłej sali katechetycznej.
Niezwykła szopka ruchoma z lat 1904-1924 znajduje się w jednej z izb oryginalnej sudeckiej chałupy w Czermnej (Kudowa Zdrój), w której mieszkał i tworzył przez ok. 20 lat Franciszek Stephan, artysta ludowy pochodzenia czeskiego. Dzieło, które rzeźbił dla siebie i sąsiadów liczy ponad 250 ruchomych figurek wykonanych w drzewie lipowym. Oprócz Dzieciątka Jezus, Maryi i Józefa artysta samouk wyrzeźbił także m.in. mnichów, chłopów, wiejskie gospodynie, duchownych, żołnierzy, pasterzy, owieczki, gęsi, a nawet wielbłąda. Dzwonią tu dzwony, po stawie pływają kaczki, a Jezuska usypia poruszająca się kołyska. Szopka początkowo napędzana była ręcznie, a od 1927 r. elektrycznie. Można ja oglądać codziennie, składając dobrowolne datki.
Na szczególną uwagę zasługuje szopka ustawiana od kilku lat na Boże Narodzenie w krakowskim kościele św. Stanisława Kostki na Dębnikach, choć ma tylko kilka elementów ruchomych. Jej twórcami są dwaj znakomici salezjańscy artyści, bracia Leszek i Robert Kruczkowie. Szopka w „papieskiej” świątyni jest dziełem sztuki. Maryja i Józef ukazani zostali jako piękni młodzi rodzice, czule zatroskani o swoje dziecko, promieniujący miłością zarówno do nowonarodzonego Syna jak i do siebie nawzajem. Dzieciątku w stajence pokłon oddają nie tylko pięknie odziani trzej Mędrcy ze Wschodu. Z hołdem spieszą też znakomicie wyrzeźbieni św. Jan Bosko, bł. Matka Teresa z Kalkuty, św. Faustyna, św. Ojciec Pio, bł. Jan Paweł II, Benedykt XVI, Franciszek.
Gdy staniemy przed szopką, mniej lub bardziej piękną, mniej lub bardziej wystawną, przypomnijmy sobie słowa Ojca Świętego sprzed roku: „Wszystko to nie ma nic wspólnego z sentymentalizmem. Właśnie w nowym doświadczeniu rzeczywistości człowieczeństwa Jezusa objawia się wielka tajemnica wiary. Św. Franciszek kochał Dzieciątko Jezus dlatego, że w tym byciu dzieckiem jasna stawała się pokora Boga. Bóg stał się ubogim. Jego Syn urodził się w ubóstwie stajenki. W Dzieciątku Jezus Bóg stał się zależnym, potrzebującym miłości ludzi, proszącym o ich – o naszą miłość. Dziś Boże Narodzenie stało się świętem sklepów, których olśniewający blask zasłania tajemnicę pokory Boga, wzywającej nas do pokory i prostoty. Prośmy Pana, aby pomógł nam przeniknąć wzrokiem błyszczące fasady tego czasu, aby za nimi znaleźć Dzieciątko w betlejemskim żłóbku i w ten sposób odkryć prawdziwą radość i prawdziwe światło.”
Jolanta Sosnowska
Hetman Chrystusa - Biografia św. Jana Pawła II, Tom 3.
Dopóki żył Papież Wojtyła, dopóki paliły się światła w oknach jego apartamentów wychodzących na Plac św. Piotra, dopóty świat wydawał się być jeszcze w błogosławionych ryzach piękna, dobra i prawdy. Ten biskup w bieli miał bowiem dar jednoczenia ludzi na całym świecie wokół światła Chrystusowej nauki.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.