Radosne święto na Placu św. Piotra przed dziesięciu laty. Jan Paweł II już za życia cieszył się opinią świętości

Nasi autorzy

Radosne święto na Placu św. Piotra przed dziesięciu laty. Jan Paweł II już za życia cieszył się opinią świętości

Młodzi księża z portretami nowych świętych Jana Pawła II i Jana XXIII., fot. Adama Bujaka

Młodzi księża z portretami nowych świętych Jana Pawła II i Jana XXIII., fot. Adama Bujaka

W czasie, gdy 1 maja 2011 r. trwała w Rzymie na Placu św. Piotra pod przewodnictwem Benedykta XVI beatyfikacja Papieża Polaka, na drugiej półkuli, w Kostaryce, gdzie wtedy panowała noc, wydarzył się cud za wstawiennictwem nowego błogosławionego. Było nim niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie cierpiącej na nieoperacyjnego tętniaka mózgu 50-letniej wówczas Floribeth Mory Diaz. Tę straszną diagnozę kobieta usłyszała 13 kwietnia, niecałe trzy tygodnie wcześniej. Floribeth, oglądając w telewizji przebieg rzymskich uroczystości, żarliwie modliła się o cud i została wysłuchana. „Bóg uzdrowił mnie za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II i dlatego nieustannie będę mówić, jak wielki jest Pan – wyznawała ze łzami w oczach, wzruszona i uszczęśliwiona. – Pan Bóg obdarzył mnie tak wielkim Swoim miłosierdziem i chciał, by moje świadectwo przysłużyło się wyniesieniu do chwały ołtarzy Jana Pawła II. W tym wszystkim widzę dłoń Pana Boga”. Rzeczywiście, uznane za cud uzdrowienie Floribeth Mory Diaz przyczyniło się do kanonizacji Papieża Polaka.

Między beatyfikacją a kanonizacją upłynęły trzy lata; tyle trwał proces kanonizacyjny. W tym czasie nastąpiła zmiana na tronie Piotrowym, albowiem w lutym 2013 r. Benedykt XVI ustąpił z urzędu, a jego następcą został 13 marca argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, który przyjął imię Franciszek. Tenże papież wydał 5 lipca 2013 r. dekret w sprawie cudu za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II, który dokonał się 1 maja 2011 r. w Kostaryce. Wyznaczył również termin kanonizacji na 27 kwietnia 2014 r. – na Niedzielę Miłosierdzia Bożego, które to święto ustanowił Jan Paweł II. Tego samego dnia miało dokonać się też ogłoszenie świętym drugiego papieża – Jana XXIII. Szkoda jednak, że nie stworzono wówczas katolikom dwóch oddzielnych okazji do wielkiego świętowania i duchowego umacniania, jak też do wspólnotowego celebrowania potęgi Kościoła powszechnego. Każdorazowo bowiem przyczynia się to do szerzenia przekonania, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła Chrystusowego mimo najróżniejszych szatańskich zakusów.

Kanonizację poprzedziło całonocne czuwanie młodzieży w kościołach Rzymu. Polacy modlili się w kościele św. Agnieszki in Agone przy placu Navona. Naszych rodaków zjechało wówczas do Wiecznego Miasta ogółem 1,5 mln, byli rozsiani w różnych miejscach. Całą noc pielgrzymi wędrowali ulicami Rzymu, by znaleźć się jak najbliżej Placu św. Piotra, na którym mogło się zmieścić ok. 800 tys. wiernych. Spali więc najczęściej pod gołym niebem, nie szczędząc wyrzeczeń w tak szczególnym dniu. Noc czuwania odbyła się także w Krakowie.

W liturgii kanonizacyjnej, sprawowanej 27 kwietnia 2014 r. na Placu św. Piotra pod przewodnictwem Franciszka, wziął też udział papież senior Benedykt XVI. W Mszy św. uczestniczyło 150 kardynałów i 1000 biskupów, wśród nich blisko 70 z Polski, oraz 6 tysięcy księży. Przy ołtarzu honorowe miejsca zajęło ponad 90 oficjalnych delegacji państwowych, w tym koronowane głowy i szefowie państw. Uroczystości relacjonowało ponad 2 tysiące dziennikarzy z ponad 60 krajów, a za pośrednictwem mediów obejrzały ją na całym świecie 2 miliardy ludzi. Pośród nieprzebranych rzesz wiernych obecne były obie kobiety cudownie uzdrowione za wstawiennictwem Jana Pawła II – siostra Marie Simon-Pierre Normand (jej cud przyczynił się do zatwierdzenia beatyfikacji) oraz Floribeth Mora Diaz, która przyniosła do ołtarza relikwiarz z ampułką krwi św. Jana Pawła II. Relikwiarze z krwią znajdują się w wielu polskich kościołach, w tym we wspaniałym „Domu Świętego”, czyli w Sanktuarium św. Jana Pawła II na krakowskich Białych Morzach, które powstało dzięki inicjatywie i intensywnym staraniom kard. Stanisława Dziwisza na terenach dawnej fabryki Solvay, w której w czasie okupacji pracował młody Karol Wojtyła.

O obu nowych świętych – Janie XXIII i Janie Pawle II, ich następca Franciszek mówił w homilii: „Byli kapłanami, biskupami i papieżami XX w. Poznali jego tragedie, ale nie byli nimi przytłoczeni. Silniejszy był w nich Bóg; silniejsza była w nich wiara w Jezusa Chrystusa, Odkupiciela człowieka i Pana historii; silniejsze było w nich miłosierdzie Boga, które objawia się w tych pięciu ranach; silniejsza była macierzyńska bliskość Maryi. (…) Św. Jan XXIII i św. Jan Paweł II współpracowali z Duchem Świętym, aby odnowić i dostosować Kościół do jego pierwotnego obrazu, który nadali mu święci w ciągu wieków. Nie zapominajmy, że to właśnie święci prowadzą Kościół naprzód i sprawiają, że się rozwija. (…) W posłudze Ludowi Bożemu św. Jan Paweł II był papieżem rodziny. Kiedyś sam tak powiedział, że chciałby zostać zapamiętany jako papież rodziny”.

Jan Paweł II został kanonizowany 9 lat po śmierci i 3 lata po beatyfikacji, zaś Jan XXIII – 50 lat po śmierci i 13 lat po beatyfikacji. Formuła, którą wypowiedział Franciszek, brzmiała: „Orzekamy i stwierdzamy, że błogosławieni Jan XXIII i Jan Paweł II są świętymi i wpisujemy ich do katalogu świętych, polecając, aby odbierali oni cześć jako święci w całym Kościele. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”.

„Miałem to wielkie szczęście, że przez 27 lat mogłem przebywać obok Niego, obok żyjącego Świętego – mówił po kanonizacji wierny osobisty fotograf papieski Arturo Mari. – Dzień wyniesienia Go do chwały ołtarzy stanowił oficjalne ukoronowanie całego życia Jana Pawła II. Dla mnie miał jeszcze inny wymiar. Wiemy, że Kościół ma swoje prawa i przepisy, których należy przestrzegać. Jednak ja już od dawna wiedziałem, wiedziałem to za Jego życia, że był świętym. Nigdy nie powinniśmy zapomnieć o tym, co uczynił dla nas św. Jan Paweł II. Jego wielka postać była dla nas i nadal powinna być impulsem do lepszego życia. Całe swe życie poświęcił nam, wszystko, co robił, robił dla nas. Widzieli o tym i odczuwali to ludzie na całym świecie. Wezwanie Jana Pawła II ‘Nie lękajcie się!’, wygłoszone na samym początku pontyfikatu, zmieniło bardzo wiele także w moim życiu. Przede wszystkim nauczyło mnie szacunku dla ludzi, a także pokory, zarówno w życiu, jak i w pracy. Jako człowieka wierzącego nauczyło mnie modlić się i inaczej przeżywać Mszę św. oraz czuć miłość Boga”.

W podobnym duchu co Arturo Mari wypowiadał się rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Joaquín Navarro-Valls: „Będąc przez wiele lat blisko Ojca Świętego Jana Pawła II, mogłem obserwować, czym jest prawdziwa świętość. Składały się na nią trzy elementy: modlitwa, praca i pogoda ducha. Tak wiele mógłbym mówić o jego modlitwie, która jest przecież najważniejszą potrzebą każdej ludzkiej duszy. Zarówno katolicy, jak i niewierzący modlą się w którymś momencie swojego życia, bo jeżeli tego nie czynią, czują wielką pustkę. Modlitwa była najważniejszym pragnieniem duszy Jana Pawła II. Była dla niego jak oddech, a więc potrzebą nieustanną, ciągłą i intensywną”.

Podczas Mszy św. dziękczynnej, sprawowanej w Rzymie nazajutrz po kanonizacji, ówczesny metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, będący przez dziesiątki lat najpierw kapelanem kard. Karola Wojtyły, a potem osobistym sekretarzem Jana Pawła II, mówił: „W blasku oficjalnie potwierdzonej świętości Jana Pawła II radujemy się z tego daru. Radujemy się, że mamy w niebie wielkiego Orędownika naszych spraw. Zdajemy sobie również sprawę z tego, że dar staje się też zadaniem. Wszyscy bowiem powinniśmy dorastać do ideałów zapisanych w Ewangelii, ideałów realizowanych przez świętego Jana Pawła II”.

„To był chyba ostatni raz, kiedy Rzym był tak polski – pisał jakże przenikliwie przed 10 laty nasz korespondent rzymskich uroczystości Adam Sosnowski. – To był ostatni raz, że za sprawą Ojca Świętego Jana Pawła II oczy całego świata były zwrócone na naszą Ojczyznę. Żaden z nas nic podobnego już nie doświadczy. Dorastają już pokolenia, które Jana Pawła II znają tylko ze zdjęć i opowieści. (…) Opuszczamy Rzym wraz z wieloma innymi rodakami. Widzę, że także ich nastrój nie jest już tak radosny, jak w chwili przyjazdu. Pozostały nauka Jana Pawła II i modlitwa do Pana Boga. Tylko w ten sposób dziedzictwo świętego Papieża Polaka może przetrwać. Tak, jak (…) powiedział kard. Angelo Comastri: „Święty Janie Pawle II, módl się za Kościół, który tak bardzo kochałeś i odważnie popchnąłeś na drogę heroicznej wierności Jezusowi. Święty Janie Pawle II, módl się za nami, abyśmy złączeni wokół papieża Franciszka, formowali – zgodnie z pragnieniem modlitwy Jezusa – jedno serce, jedną duszę i aby świat uwierzył”.

Z okazji 10-lecia kanonizacji św. Jana Pawła II celebrowana była 27 kwietnia br. w Rzymie w Bazylice św. Piotra uroczysta Msza św. pod przewodnictwem kard. Giovanniego Battisty Re, dziekana Kolegium Kardynalskiego. Uroczystości te zorganizowali Watykańska Fundacja Jana Pawła II oraz kard. Stanisław Dziwisz.

Artykuł ukazał się w najnowszym, kwietniowym numerze miesięcznika "Wpis". Bądź z nami każdego miesiąca i zakup prenumeratę na cały 2024 rok! Zapraszamy poniżej do obejrzenia zdjęć mistrza Adama Bujaka.

Fotografie: Adam Bujak, tekst: Jolanta Sosnowska

Święty Prorok. Karol Wojtyła – Jan Paweł II

Święty Prorok. Karol Wojtyła – Jan Paweł II

Jolanta Sosnowska

Św. Jan Paweł II bywał nazywany prorokiem naszych czasów, nikt jednak do tej pory nie spojrzał w tym kontekście na całe jego życie. Próby takiej dokonuje w tej książce Jolanta Sosnowska (autorka czterotomowej biografii Papieża Polaka „Hetman Chrystusa”), śledząc pod tym kątem życiorys Karola Wojtyły – Jana Pawła II.


Prenumerata miesięcznika WPIS na rok 2024. Wydanie papierowe

Prenumerata miesięcznika WPIS na rok 2024. Wydanie papierowe

 

"WPIS" to najciekawszy i najbogatszy miesięcznik na rynku. 
Najbogatszy – z uwagi na bogactwo treści i tematów, wspaniałą fotografię i grafikę, wyjątkowe edytorstwo. „Wpis” czytają i rekomendują największe autorytety w naszym kraju! Do grona naszych autorów należą m.in. Adam Bujak, ks. Waldemar Chrostowski, Marek Deszczyński, Marek Klecel, Antoni Macierewicz, Krzysztof Masłoń, Andrzej Nowak, ks.


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.