Nienawiść do katolicyzmu w Europejskim Trybunale Praw Człowieka ma się dobrze: Francja potępiona za skazanie bluźniącej działaczki „Femenu”

Nasi autorzy

Nienawiść do katolicyzmu w Europejskim Trybunale Praw Człowieka ma się dobrze: Francja potępiona za skazanie bluźniącej działaczki „Femenu”

Fot. Wikimedia Fot. Wikimedia

Europejski Trybunał Praw Człowieka po raz kolejny udowodnił, iż nie uważa chrześcijan za ludzi, odmawia bowiem poszanowania ich praw. Właśnie zapadł wyrok w głośnej sprawie bluźnierczej akcji jednej z działaczek Femenu, która w 2013 r. dopuściła się profanacji kościoła pw. św. Marii Magdaleny w Paryżu. Półnaga kobieta z wypisanymi na klatce piersiowej hasłami „Boże Narodzenie odwołane” i „344. dziwka” (chodziło o nawiązanie do słynnego „manifestu 343 dziwek”– feministek domagających się prawa do aborcji), prowokacyjnie „przystrojona” w niebieski welon z imitacją korony cierniowej, przedarła się do prezbiterium. Stanęła tyłem do ołtarza i odegrała makabryczny spektakl, mający być obrazem „aborcji Dzieciątka Jezus”; przerażająca akcja wywołała oburzenie nawet wśród mocno zlaicyzowanych Francuzów, czego dowodem był wyrok skazujący wydany na działaczkę przez francuski sąd, który odwoływał się do „wolności sumienia i religii”. Niestety, Europejski Trybunał Praw Człowieka potępił... Francję za wydanie tego wyroku, orzekając, iż „akcja działaczki Femenu nie miała obraźliwego charakteru wobec wierzących [katolików] ani też nie była wyrazem braku szacunku ani też nienawiści do Kościoła katolickiego”. Trybunał w makabrycznym spektaklu dopatrzył się jedynie „obiektywnie pojętej debaty publicznej nad prawami kobiet, szczególnie nad prawem do aborcji”, domagał się także „poszanowania wolności słowa”. Efekt? Republika Francuska musi wypłacić działaczce odszkodowanie w wysokości 9800 euro. Jak podaje Grégor Puppinck we francuskim dzienniku „Valeurs Actuelles”, obrona osób dopuszczających się hejterskich ataków na Kościół katolicki stała się niechlubną „specjalnością” Europejskiego Trybunału Praw Człowieka; przykładem może być potępienie Litwy za wydanie skazującego wyroku na osoby dopuszczające się publicznych bluźnierstw przeciwko Jezusowi i Najświętszej Marii Pannie.

Jednak, jak zauważa Grégor Puppinck na łamach „Valeurs Actuelles”, Trybunał zupełnie inaczej postępuje w przypadku aktów uznawanych za obrażanie wyznawców islamu; wypowiedź pewnej austriackiej uczonej, która kontakty seksualne Mahometa z 9-letnią Aiszą określiła jako pedofilię, Trybunał zakwalifikował jako „pogwałcenie ducha tolerancji, która jest podstawą społeczeństwa demokratycznego”, a także jako „wywoływanie uprzedzeń” i „zagrożenie dla pokoju religijnego”.

„Sędziowie w Strasburgu nie chcą dostrzegać, iż każdego dnia dochodzi w Europie do profanacji kościołów katolickich, do niszczenia figur świętych i krzyży. Czy nie widzą także narastającej nienawiści do Chrystusa i Jego wyznawców w Europie? Jeśli spróbujemy chociaż wyobrazić sobie świat bez Chrystusa, to nie będzie to nic innego jak totalna wojna i pogrążenie się w skrajnym barbarzyństwie”, podsumowuje Grégor Puppinck.

Źródło: Valeurs Actuelles/Grégor Puppinck, MM

Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła

Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła

Ks. Prof. Janusz Królikowski

Zbyt wielu z nas milczy. Zbyt wielu najbardziej ceni sobie święty spokój, czyli spokój uzyskany kosztem przeróżnych ustępstw na polu moralności i zasad wiary. Poprawność polityczna nachalnie propagowana przez mass media i wymuszana coraz to nowymi rozporządzeniami prawnymi dotknęła także niektórych reprezentantów i członków Kościoła.

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.