Muzułmański uczeń oskarża katolickiego nauczyciela o „rasizm i islamofobię” za... mówienie o chrześcijańskiej historii Francji
Muzułmanie chętnie korzystają ze zdobyczy naszej cywilizacji, co nie przeszkadza im jej niszczyć czy krytykować. Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pexels Niedawno opublikowany raport francuskiego ministra spraw wewnętrznych Géralda Darmanina wykazał, że biali katolicy są najbardziej prześladowaną grupą wyznaniową we Francji. Niestety przekonał się o tym osobiście Frédéric Mortier, gorliwy katolik, pracujący jako nauczyciel ekonomii w katolickim liceum Josepha Wresinsky’ego w Angers, który został oskarżony przez swojego muzułmańskiego ucznia o... „dyskryminację rasową i religijną”, „moralne znęcanie się” i „propagowanie islamofobii”. Uczeń zeznał, że „nauczyciel namawiał go, aby dołączył do katolików”.
Po 24 godzinach po zatrzymaniu Frédérica Mortiera sprawa trafiła do wszystkich francuskich mediów. Nauczyciel zapewnia, że uczeń źle go zrozumiał: „Na zajęciach powiedziałem uczniom, że podstawy prawa obowiązujące we Francji mają swoje źródło w chrześcijaństwie [oczywiście nie chodziło o prawo z 1905 r. o rozdziale państwa od Kościoła – przyp. red.]. Poruszyliśmy z uczniami także temat obecnej laicyzacji życia publicznego, jednak podkreśliłem, że obecnie Francja musi zrobić wszystko, aby ocalić swoją chrześcijańską historię. Powiedziałem też uczniom, że w edukacyjnych placówkach katolickich takich jak nasza szkoła bardzo często nauczycielami byli kapłani katoliccy. Wtedy doszło do absurdalnej sytuacji: jeden z uczniów podniósł rękę i powiedział do swoich kolegów i do mnie, że on jest muzułmaninem i że właśnie zacząłem go namawiać, żeby dołączył do katolików. Potem zaczął krzyczeć w ramach protestu przeciwko katolicyzmowi, odmówił wykonywania moich poleceń, po czym przed całą klasą oskarżył mnie o rasizm i islamofobię. Nie pomogła nawet interwencja dyrektora, uczeń się nie uspokoił”, powiedział Frédéric Mortier w wywiadzie dla „Le Figaro”. Nauczyciel został zatrzymany na 24 godziny „w celu wyjaśnienia sytuacji”.
„To nie jest żadna kara dyscyplinarna”, wyjaśnił dyrektor szkoły Anthony Bélangé. „Nauczyciel nie został wyrzucony z pracy, nadal może uczyć uczniów katolickich, a całą sprawą zajmie się wymiar sprawiedliwości. Jednak mój kolega mówi, że czuje się zagrożony, dlatego zgodnie z wytycznymi ministerstwa edukacji w podobnych sytuacjach zapewniliśmy mu ochronę”, podkreśla dyrektor. Istotnie, Frédéric Mortier wielokrotnie przyznawał, że obawia się losu Samuela Paty’ego, brutalnie zamordowanego przez swojego muzułmańskiego ucznia. Proces Mortiera rozpocznie się 4 maja.
„Przedstawiciel władzy może teraz zrobić wszystko; może poświęcić moją karierę, może też bardzo skomplikować życie mojej rodzinie”, podkreślił w wywiadzie oskarżony nauczyciel. Jak widać, muzułmańskim uczniom we Francji wolno wszystko, a takie postawienie sprawy tylko utwierdza ich w poczuciu bezkarności.
Źródło: Famille Chrétienne/Camille Lecuit, MM
Wobec prześladowań, jakie spotykają naszą wiarę, musimy odważnie stawać w jej obronie - przekonuje ks. prof. Janusz Królikowski:
Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła
Zbyt wielu z nas milczy. Zbyt wielu najbardziej ceni sobie święty spokój, czyli spokój uzyskany kosztem przeróżnych ustępstw na polu moralności i zasad wiary. Poprawność polityczna nachalnie propagowana przez mass media i wymuszana coraz to nowymi rozporządzeniami prawnymi dotknęła także niektórych reprezentantów i członków Kościoła.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.