Japonia dołącza do pomocy ukraińskim uchodźcom
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba i Yoshimasa Hayashi w Warszawie. Fot. humanmag.pl
Japoński minister spraw zagranicznych Yoshimasa Hayashi podczas spotkania w Warszawie z polskim szefem MSZ Zbigniewem Rauem zadeklarował pomoc dla ukraińskich uchodźców. W drodze powrotnej do Japonii min. Hayashi zaprosił na pokład rządowego samolotu 20 uchodźców, których zabrał do Tokio. To symboliczny gest ze strony Japonii, która, jak wiadomo, w porozumieniu z państwami europejskimi nałożyła ostre sankcje na Rosję (m.in. na rosyjskie banki), jednak, jak do tej pory, przyjęła jedynie ok. 400 osób z Ukrainy. „Zorientowaliśmy się jednak [podczas pobytu w Polsce], że wśród uchodźców są osoby zainteresowane ewakuacją do Japonii, które ze względu na skrajnie trudną sytuację finansową nie mogły sobie na to pozwolić”, powiedział rzecznik prasowy japońskiego rządu Hirokazu Matsuno. Rząd Japonii zaoferował także specjalne wizy „ewakuacyjne” dla tych osób. Te wizy po 90 dniach mogą zostać zamienione na wizy stałego pobytu, które dadzą Ukraińcom możliwość podjęcia pracy w Kraju Kwitnącej Wiśni. W ramach pomocy humanitarnej Japonia przekazała także równowartość 100 milionów dolarów na rzecz bestialsko napadniętej przez Rosję Ukrainy. Japonia pozostaje liderem wśród państw azjatyckich w kwestii sprzeciwu politycznego wobec rosyjskiej agresji i nakładanych na Rosję sankcji. Jednak w kwestii humanitarnej pomocy dla Ukrainy trzecia potęga gospodarcza świata pozostaje daleko za Polską, nazywaną przez jednego z redaktorów brytyjskiego „Spectatora” „humanitarnym supermocarstwem”.
Źródło: Le Figaro, MM
Polska i Rosja. Sąsiedztwo wolności i despotyzmu X-XXI w.
Dlaczego? – ciśnie się na usta za każdym razem, kiedy zastanawiamy się nad historią Rosji oraz relacji polsko-rosyjskich. Dlaczego Rosja boi się Polski? Dlaczego państwa zachodnie od stuleci naiwnie wierzą w dobre intencje Moskwy? Dlaczego w dziejach Rosji jest aż do dziś tyle brutalności, przemocy i zacofania? Dlaczego krwiożerczo napadała na kraje, które uważała za słabsze; na przykład na Polskę w 1920 czy 1939 r., na Gruzję w 2008 r. albo na Ukrainę w 2022 r.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.