Erdogan grozi: zamiana Hagia Sophia w meczet to pierwszy krok do muzułmańskiego odrodzenia
Hagia Sofia, By photo by Radomil talk - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=238449 Turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan świętował ponowne przekształcenie bazyliki Hagia Sophia w meczet jako pierwszy krok islamskiego odrodzenia, które powinno się rozciągać od Uzbekistanu po Półwysep Iberyjski. W swojej przemowie 10 lipca z tej okazji złożył „serdeczne gratulacje wszystkim miastom symbolizującym tę cywilizację [islamską] od Buchary do Al-Andalus. To odrodzenie jest naszym obowiązkiem od Alp Arslana po sułtana Mehmeda II i Abdul Hamida II”, stwierdził, wymieniając władców arabskich i otomańskich znanych przede wszystkim z dokonanych podbojów. „To odrodzenie jest symbolem powrotu wschodzącego słońca naszej cywilizacji, opartej na sprawiedliwości, sumieniu, etyce, wierze w jednego Boga i braterstwie, cywilizacji, której pragnie cała ludzkość”. Co więcej, odniesienie do Al-Andalus (czyli Hiszpanii pod panowaniem muzułmańskim w latach 711-1492) pojawia się jedynie w opublikowanej przez serwis prasowy wersji przemówienia w języku arabskim, natomiast nie występuje w pozostałych wersjach językowych – tureckiej i angielskiej. Prócz tego wersja arabska wspomina także o „wyzwoleniu Al Aqsa”, co odnosi się do jednego ze świętych miejsc islamu, meczetu Al Aqsa w Jerozolimie.
Wystąpienie prezydenta Turcji w szczególności wspomina podbój Bizancjum przez Mehmeda II oraz jego wkroczenie do ówczesnej bazyliki Hagia Sophia, natychmiast zamienionej w meczet. Jej ponowne przekształcenie w świątynię muzułmańską jest zatem „drugim zdobyciem” dawnej stolicy wschodniego cesarstwa rzymskiego.
Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, której przewodniczącym jest Erdoğan, wywodzi się z islamskiej organizacji Bractwo Muzułmańskie, a po nieudanym zamachu stanu z 2016 roku polityk ten zaostrzył kurs wobec przeciwników i zwiększył obecność turecką poza granicami kraju, rozmieszczając wojska w Syrii i Libii.
Źródło: Europa Press, AM
Wielkie Zatrzymanie
Najbardziej prześladowany w Polsce profesor, Aleksander Nalaskowski, ciętym piórem, z wielką erudycją i przenikliwością rysuje niepokojącą wizję świata XXI wieku. Nasz zabiegany i ogłupiały glob ziemski przestał się kręcić na kilka miesięcy – nastąpiło Wielkie Zatrzymanie, jak trafnie nazywa to Autor. Gdy opadł pierwszy kurz wzniecony pandemią i globalnym zamieszaniem, pojawił się ponoć nowy obraz świata.
Komentarze (1)
Prosta droga do trzeciej wojny światowej!!! Strach się bać! Głoszenie takich haseł wprost i bez oporów przez ważnych polityków po prostu przeraża!!! Najgorsze w dziejach ludzkości są wywołane w ten sposób wojny ideologiczne! Sieją wyłącznie zniszczenie, bez zasadniczego rozwiązania problemu. Tak było na świecie od wieków. Znamy to z historii!!! Historia niestety kołem się toczy i kto wie, jak potoczą się najbliższe losy Europy, gdy wojujący Islam (nawet w cywilizowanej Turcji!) stał się już faktem!!!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.