Chińska prowincja Henan: uczestnictwo w obrzędach religijnych tylko po wcześniejszej rejestracji
Fot. pxhere.com Chrześcijańska organizacja dobroczynna ChinaAid, mająca siedzibę w Stanach Zjednoczonych, poinformowała 6 marca, że lokalne władze prowincji Henan w środkowo-wschodnich Chinach wprowadzają w życie system, według którego wszyscy wyznawcy jakiejkolwiek religii muszą dokonać rezerwacji on-line, zanim będą mogli uczestniczyć w obrzędach w kościołach, meczetach czy świątyniach buddyjskich. Służyć do tego ma aplikacja „Smart Religion” opracowana przez Komisję ds. Etnicznych i Religijnych prowincji. Użytkownicy muszą wybrać miejsce kultu, gdzie zamierzają się udać (z tym, że zabronione są słowa kluczowe identyfikujące religię jak „meczet”, „chrześcijaństwo” czy „katolicyzm”), a następnie podać takie informacje osobiste jak nazwisko, numer telefonu, numer dowodu tożsamości, miejsce stałego zamieszkania, zawód i data urodzenia przed zarezerwowaniem terminu. Ci, którzy zostaną dopuszczeni do świątyni, muszą dodatkowo mieć zmierzoną temperaturę i okazać kod rezerwacji. Urzędnicy zapewniają, że starsze osoby mające problemy z obsługą smartfonów będą mogły liczyć na pomoc, jednak informacje ze strony chińskich chrześcijan wskazują na to, że żmudna procedura zmniejszyła liczbę wiernych odwiedzających kościoły.
Prowincja Henan posiada jedną z największych populacji chrześcijan w Chinach – do 6 proc., jak wynika z rządowej ankiety z roku 2012. Ta sama ankieta sugeruje, że jedynie 13 proc. z 98 milionów mieszkańców prowincji należy do jakiejś zorganizowanej religii.
ChinaAid sygnalizuje, że rozwój i uruchomienie aplikacji jest częścią wysiłków komunistycznego rządu zmierzających do „ścisłego kompleksowego zarządzania religią”, częściowo poprzez gromadzenie danych o wierzących. Grupa wyraziła również obawę, że wprowadzenie tej dodatkowej bariery zniechęci ludzi do praktykowania wiary. „Te środki zarządzania nie mają na celu ochrony praw religijnych wierzących, ale są raczej środkiem do osiągnięcia celów politycznych” – napisali jej członkowie.
Źródło: ChinaAid/Gao Zhensai; Infocatólica, AM
Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła
Zbyt wielu z nas milczy. Zbyt wielu najbardziej ceni sobie święty spokój, czyli spokój uzyskany kosztem przeróżnych ustępstw na polu moralności i zasad wiary. Poprawność polityczna nachalnie propagowana przez mass media i wymuszana coraz to nowymi rozporządzeniami prawnymi dotknęła także niektórych reprezentantów i członków Kościoła.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.