Wielka Ilustrowana Historia Kościoła
liczba stron: | 296 |
obwoluta: | tak |
format: | 240x300 mm |
papier: | 170 g kreda mat |
oprawa: | twarda lakierowana |
data wydania: | 15-04-2008 |
ISBN: | 978-83-7553-024-7 |
Imponujący dorobek chrześcijańskiej kultury i cywilizacji.
Naprawdę wielka i bogato ilustrowana historia Kościoła od zarania po dzień dzisiejszy.
Ojciec Guy Bedouelle – szwajcarski dominikanin, zasłużony profesor historii na uniwersytecie we Fryburgu – kreśli dzieje Kościoła od czasów pierwotnych aż do pontyfikatu Benedykta XVI, przywołuje wszystkie najważniejsze historyczne postaci. Nie unika opisu spraw bolesnych – sporów, schizm, krucjat, wypraw kolonizatorskich, ruchów protestanckich. W niezwykle interesujący sposób ukazuje, że Kościół nie rozwijał się w próżni, lecz nawiązywał dialog z innymi światopoglądami i wydarzeniami historycznymi. Autor opisuje, jak reagował ogół katolików, a także papiestwo i w ogóle hierarchowie, na nowe prądy filozoficzne, doktryny, ideologie, na nowe style życia, mody i trendy w sztuce.
Równolegle do rozważań słownych, toczy się w tej książce historyczna opowieść za pomocą obrazów. Jest tu ponad 600 (!) ilustracji opatrzonych obszernymi podpisami - komentarzami, które dopowiadają to, czego samo słowo wyrazić nie potrafiło. Wśród tych znakomitych świadectw minionych dziejów są dzieła najwybitniejszych twórców architektury, malarstwa czy rzeźby, takich jak Michał Anioł, Peter Rubens, Rembrandt albo Wit Stwosz. Rozdział XII autorstwa polskiego historyka Kościoła, ks. prof. Jacka Urbana (Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie) to znakomite uzupełnienie rozważań szwajcarskiego dominikanina, podkreślające wkład polskiego katolicyzmu do spuścizny Kościoła powszechnego.
Pierwsza w Polsce taka publikacja!
Wprowadzenie
Od tekstu do obrazu i od obrazu do tekstu 7
Rozdział I
Kościół a wyzwanie uniwersalizmu.
Między judaizmem, hellenizmem i pogaństwem 10
Dylemat stosunków z Izraelem 11
Spór ze starożytnymi religiami i filozofiami 14
Chrześcijanie i cesarstwo rzymskie 21
Uniwersalizm wiary katolickiej 27
Rozdział II
Kościół a wyzwanie barbarzyńców 32
Czas uśpienia 33
Kościół – tygiel kultur 35
Rozdział III
Kościół a wyzwanie feudalizmu 48
Od trójfunkcjonalności do trzech stanów 49
Kościół w pułapce feudalizmu 52
Walka o niezależność Kościoła 54
Rozdział IV
Kościół a wyzwanie myśli laickiej. Między teokracją a neocezaryzmem 68
Apogeum chrześcijaństwa 69
Wstrząsy 84
Pojawienie się ducha laickiego 85
Kryzys Kościoła 88
Odpowiedzi ludu Bożego 90
Rozdział V
Kościół a wyzwanie renesansu 94
Duch odrodzenia 95
Powrót do źródeł 98
Czynniki pomnażające 100
Pokusa pogaństwa 106
Chrześcijański renesans 112
Rozdział VI
Kościół a wyzwanie reform 120
Wyzwanie Lutra 121
Wyzwanie Kalwina 125
Reforma katolicka 127
Szkic reformy 128
Program reformy 130
Realizacja reformy 133
Rozdział VII
Kościół a wyzwanie absolutyzmu 140
Absolutyzm państwowy 141
Elkezjologiczne następstwa absolutyzmu 144
Gallikalizm 144
Papieska eklezjologia 146
Jansenizmy albo teologiczne reakcje na absolutyzm 148
Jedność narodu i wiary 151
Odpowiedzi na wyzwania absolutyzmu 152
Rozdział VIII
Kościół a wyzwanie oświecenia 158
Kościół a przemiany duchowe 159
Oświecenie i wzrost niewiary 161
„Przystosowania” katolickiego oświecenia 166
Febronianizm 166
Józefinizm 166
Ataki na życie religijne: ucisk czy reforma? 168
Rozdział IX
Kościół a wyzwanie rewolucji 174
Rewolucje polityczne 175
Rewolucje narodowe 176
Rewolucje duchowe 178
Rewolucja przemysłowa 184
Rewolucja geograficzna 188
Rozdział X
Kościół a wyzwanie ideologii 194
Od kościoła oblężonego do izolowanego 195
Doświadczenie 195
Odpowiedzi 198
Od kościoła wyizolowanego do wzmocnionego 202
Konflikt ideologii 202
Sobór Watykański II 212
Kościół zachwiany? 220
Rozdział XI
Kościół a wyzwanie kultur 224
Ameryka 225
„Redukcje” w Paragwaju 231
Azja 235
Nobili i Indie 235
Sprawa rytów chińskich 237
Afryka 240
Europa 246
Rozdział XII
Kościół w Polsce wobec wyzwań historii 250
Chrystianizacja Polski 251
Biskup Jordan, św. Wojciech i św. Brunon w Kwenfurtu 251
Pierwszy kryzys i niełatwa odbudowa organizacji kościelnej 252
Rozbudowa sieci kościołów 253
Przebieg chrystianizacji 254
„Jesień” średniowiecza 254
Pierwsze spotkanie z zakonem krzyżackim 255
Ekspansja na wschód 255
Chrzest Litwy 256
Wydział Teologiczny Akademii Krakowskiej 256
Polscy święci późnego średniowiecza 256
Konflikt z Krzyżakami i napływ ruchów protestanckich 257
Realizacja uchwał Soboru Trydenckiego 258
Unia brzeska z Kościołem prawosławnym 258
Polska przedmurzem chrześcijaństwa 259
Oświeceniowe idee odnowy Kościoła 260
Czas rozbiorów 261
Kościół wobec wyzwań zaborców 262
Kościół w niepodległej II Rzeczypospolitej 263
Prześladowania Kościoła w podczas II wojny światowej 264
Wyzwania komunizmu 264
Kościół w niepodległej III Rzeczypospolitej 265
Przypisy
Bibliografia
Spis ilustracji
Indeks rzeczowy
Indeks osobowy
Indeks nazw geograficznych
Źródła fotografii
W pierwszej ćwierci VIII w. papiestwo, któremu sprzykrzyły się nieustanne konflikty z cesarzem bizantyńskim, i które z pewnością przeczuwało powagę rozgorzałego właśnie na Wschodzie sporu ikonoklastycznego – choć nie było świadome wszystkich jego następstw – postanowiło zwrócić się ku Zachodowi. Papież Grzegorz II zadeklarował to wyraźnie w surowym liście skierowanym do cesarza Leona III, napisanym ok. 730 r. Postanowił on „udać się do kraju leżącego na krańcach Zachodu”1, ponieważ wiedział, że przywódcy barbarzyńscy chcieli go sobie pozyskać jako protektora. Oznaczało to, że Kościół nie tylko podjął wyzwanie barbarzyńców, ale także wspólnie z nimi udało mu się zbudować społeczeństwo, znane w historii jako feudalne. Jego kształtowanie się, nawet jeśli było dla nas (z obszaru łacińskiej tradycji i kultury – przyp. tłum.) obce, stanowi bez wątpienia zwierciadlane odbicie tradycyjnej i pierwotnej struktury, istniejącej w mitach i zbiorowej nieświadomości. Od trójfunkcjonalności do trzech stanów Pierwszą wzmianką na temat podziału społeczeństwa na trzy stany, którą odnajdujemy w zachodnim średniowieczu, wydaje się być zdanie króla Anglosasów, Alfreda Wielkiego (zm. 899), zamieszczone w tłumaczeniu jego autorstwa De consolatione philosophiae Boecjusza. Wylicza on tam ludzi, którzy modlą się, którzy walczą i którzy pracują. Później natrafiamy na to w tekstach przypisywanych Aelfricowi, zwanemu Gramatykiem, angielskiemu benedyktynowi, który zmarł ok. 1020 r.2 Na początku XI w. w północnej Francji istnieją co najmniej dwie wersje tego podziału. Najbardziej znana i najczęściej cytowana pochodzi z wiersza dedykowanego królowi Robertowi Pobożnemu, napisanego przez Adalberona, który w latach 977-1030 był biskupem Laon3. Inspirując się w pewnej mierze Państwem Bożym św. Augustyna i odnosząc się do rzeczywistości czasów mu współczesnych, Adalberon dokonał kilku rozróżnień zgodnie z zasadniczym podziałem, który – posługując się nowoczesnymi pojęciami – wyróżnia „Kościół” i „państwo”. W Kościele jest tylko jedno ciało, w którym wszyscy za sprawą łaski są równi. Wyraża się to jednakowym szacunkiem, jakim obdarzani są wszyscy słudzy Kościoła, którym zabronione zostały świeckie zajęcia. W państwie rządzonym wedle ludzkiego prawa istnieją dwie klasy – z jednej strony ludzie wolni, do których należą ludzie szlachetni, tacy jak wojownicy, opiekunowie kościołów i obrońcy ludu, a z drugiej strony ludzie niewolni, którzy dostarczają wszystkim pieniędzy, odzieży i pożywienia, bez czego ludzie wolni nie mogliby żyć. Poza tym, kontynuuje Adalberon, w państwie Bożym (przyrównywanym tu do chrześcijaństwa) istnieje podział na: oratores (ci, którzy się modlą), bellatores (ci, którzy walczą) i laboratores (ci, którzy pracują). Żyją razem i nie mogą zostać rozdzieleni. Każdy z nich wspiera pozostałych, dzięki czemu może panować pokój. To jest podstawa porządku średniowiecznego i feudalnego. Tego typu teksty mnożą się począwszy od XII w., zwłaszcza te tworzone w języku ludowym. W końcu tego stulecia Etienne de Fougerès pisze w języku starofrancuskim:
Li clerc deivent por tous orer
Li chevalier sans demorer
Deivent defendre et ennorer
Et le paisant laborer.4
Należy w tym miejscu zauważyć, że w tym czasie nie było już rozróżnienia na ludzi wolnych i niewolnych. Etnolodzy, historycy religii i literatury wywiedli, że ową trójfunkcjonalność odnaleźć można w licznych mitach indoeuropejskich, szczególnie w Indiach. Występuje ona w jednym z wielkich świętych eposów Mahabharata (historia potomków Bharaty), gdzie natrafiamy na podział bóstw i hierarchię systemu, który niewłaściwie nazywamy „systemem kastowym”. Znakomity historyk Georges Dumézil dokonał tych porównań w swoim głównym dziele Mythe et épopée (Mit i epos – przyp. tłum.), które nosi podtytuł: L’idéologie des trois fonctions dans les épopées des peuples indo-européens5 (Ideologia trzech funkcji u ludów indoeuropejskich – przyp. tłum.). Jego zdaniem miały one wspólne pochodzenie. Dumézilowi zarzucano często, iż owe trzy funkcje, nawet jeśli były tak bardzo rozpowszechnione, nie były znaczące. Odpowiadał na to, że tylko niewiele ludów rozwinęło z owej naturalnej struktury wyraźną i wewnętrzną ideologię Mamy więc tu zatem do czynienia z pewną teoretyzacją, pewnym ideałem lub – jak mówi Dumézil – z „uprzywilejowanym marzeniem”. W rzeczywistości rozróżnienie to nie zawsze idzie w parze z owym podziałem. Ważne jest przy tym, aby przesadnie nie usztywniać lub zbytnio nie upraszczać tego schematu, który w rzeczywistości pozostaje bardziej złożony. Przypomnienie tego pierwotnego pochodzenia społeczeństwa feudalnego było ważne z tego powodu, aby mogło ono zostać wyraźniej ukazane jako porządek świata, jako struktura, z którą związany był świat średniowieczny i którą Kościół usiłował utrzymać, uszlachetniając ją i humanizując. Jak konkretnie wyglądało społeczeństwo feudalne? Zbudowane zostało na ruinach cesarstwa rzymskiego, na upadku przynależnej państwu władzy publicznej, na jego zmonopolizowaniu prawa do prowadzenia wojen i to dla korzyści nowej klasy – panów posiadających włości. To od feudałów, którzy podzielili grunty między siebie, zależało, czy będzie wszczęta wojna, czy zostanie zachowany pokój, albowiem ośrodek władzy znajdował się daleko. Zarówno podczas pokoju, jak i wojen panowie opierali się na rzeszach ludzi, których można by nazwać „wiejskimi zależnymi”. Oczywiście istniało również niewielu drobnych wolnych właścicieli gruntów (iuniores) oraz miejscy kupcy czy też rzemieślnicy. Na początku jednak, a więc pod koniec pierwszego tysiąclecia byli oni nieliczni. Większość mieszkańców stanowili głównie wolni w zasadzie chłopi, dzierżawcy gruntów wielkiego posiadacza. Byli także poddani, prawdopodobnie potomkowie starożytnych niewolników, nieliczni u schyłku cesarstwa rzymskiego. Chrześcijaństwo nie zniosło owego statusu niewolnictwa, który nie został potępiony w Nowym Testamencie, ale przywróciło niewolnikom osobistą godność. Oczywiście ludzie ci nie mieli żadnej własności, ale w odróżnieniu od starożytnego niewolnictwa nie stanowili towaru i mieli prawa, nawet jeśli można je było zdeptać. Za panowania Karolingów wolni zależni upodobnili się do niewolnych. Chłopi byli w rzeczywistości dosyć źle traktowani przez władzę sądowniczą, która podlegała właścicielom ziemskim. Władza ziemian stawała się coraz większa, w miarę jak zaczęli wykupywać od króla zobowiązania militarne swoich chłopów. Poddani zaś stawali się coraz bardziej „zaklasyfikowani” (classés), jak mówiono, a więc przywiązani do „regionu lennego” i tak na nowo pogrupowani, aby można ich było lepiej nadzorować; choć pańszczyzna opierała się zasadniczo na osobistej zależności człowieka od człowieka. To właśnie owa osobista zależność, klucząc poprzez manowce wasalizmu, stanie się sprężyną społeczeństwa feudalnego.
rynek-ksiazki.pl
Znany wydawca albumów tym razem podjął się edycji znaczącego dzieła o historii Kościoła, przy tym, jak przystało na profil wydawniczy tego edytora, sięgnął po dzieło bogato ilustrowane, bo liczące 600 reprodukcji i zdjęć. Dzięki temu otrzymaliśmy czytelny wykład połączony z prezentacją najwybitniejszych, a czasem mało znanych, lecz starannie dobranych dzieł sztuki, które towarzyszą Kościołowi katolickiemu od jego początków. Podkreśla to jedną ze szczególnych cech religii katolickiej – swego rodzaju zatopienie się w sztuce, co szczególnie jest widoczne w czasach bardziej odległych – od średniowiecza po przełom dziewiętnastego i dwudziestego wieku, gdyż czasy nam bliższe nie przynoszą już tak cennego dorobku jak dawniejsze.
Jednak na wartość tej książki nie składa się tylko bogaty materiał ilustracyjny, lecz także, a może przede wszystkim, cenny tekst prezentujący zachodnie spojrzenie na dzieje Kościoła, przy tym jest ono całkowicie współczesne, nie unikające przedstawienia ciemnych i dramatycznych wydarzeń, a także i grzechów popełnianych przez ludzi pełniących w różnych okresach odpowiedzialne funkcje w Kościele. Choć autor nie pomija problemów ewangelizacji innych kontynentów, to jednak, jak w większości dzieł pisanych przez zachodnich historyków, nie tylko zresztą Kościoła, brakuje odniesień do historii naszej części Europy. I dlatego świetnym uzupełnieniem wykładu autora, co nie umniejsza jego pozycji jako wybitnego historyka, jest dodanie w polskiej edycji rozdziału o dziejach Kościoła w Polsce pióra ks. Jacka Urbana. Interesującym szczegółem jest fakt, że rozdział ten jest niemal w całości ilustrowany fotografiami Adama Bujaka, naszego mistrza fotografii religijnej i papieskiej.
Opinie o produkcie (0)