W Afganistanie nadal niebezpiecznie. 34 osoby zginęły w zamachach bombowych

Nasi autorzy

W Afganistanie nadal niebezpiecznie. 34 osoby zginęły w zamachach bombowych

Amerykański patrol w Afganistanie. fot. Wikipedia Amerykański patrol w Afganistanie. fot. Wikipedia Według oficjalnych źródeł w niedzielę 29 listopada podczas dwóch samobójczych zamachów bombowych w prowincji Ghazni na zachód od Kabulu zginęło 34 afgańskich żołnierzy, zaś 24 odniosło rany. Jak głoszą afgańskie komunikaty rządowe, nie było żadnego oficjalnego domagania się pociągnięcia winnych do odpowiedzialności za wcześniejsze ataki, które miały miejsce 21 listopada, kiedy przedstawiciele afgańskiego rządu i talibów po raz pierwszy prowadzili rozmowy w Katarze, aby przerwać trwającą od dłuższego czasu wojnę. Podczas ataku 21 listopada w Kabulu zginęło 8 osób, zaś 31 zostało rannych.

We wschodniej części prowincji Ghazni zamachowiec-samobójca wjechał do bazy samochodem terenowym Humvee wypełnionym materiałami wybuchowymi, po czym zdetonował ładunki, zabijając na miejscu 31 żołnierzy i raniąc 24, głosi komunikat sekretarza afgańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Inne dane podało afgańskie Ministerstwo Obrony, które utrzymuje, iż wybuch samochodu-pułapki nastąpił po ostrzelaniu go przez żołnierzy, z których zginęło jedynie 10, zaś 9 odniosło rany. Nie ma wyjaśnienia, skąd wzięła się ta rozbieżność relacji. Afgańscy żołnierze stacjonujący w tej bazie odpowiadają za prowadzenie nocnych operacji, wspieranie biorącego w walkach przeciwko talibom wojska i policji, biorą także udział w zakrojonej na szeroką skalę akcji przeciwko talibom i Państwu Islamskiemu. Baza znajduje się na pustynnym terenie ok. 5 km od miasta Ghazi. Siła eksplozji zniszczyła znaczną część wyposażenia bazy, dała się także odczuć w Ghazi, gdzie w wielu domach wyleciały szyby z okien.

Podobny zamach miał także miejsce w południowym Afganistanie; zamachowiec-samobójca wjechał samochodem-pułapką w konwój gubernatora prowincji Zabul; 3 osoby zginęły na miejscu, 21 zostało rannych.

W ostatnich miesiącach zaobserwowano wzrost aktów przemocy wobec afgańskich sił bezpieczeństwa ze strony talibów. Dość wspomnieć masakrę na Uniwersytecie w Kabulu, podczas której talibowie zabili 22 osoby – ofiarami w większości byli studenci.

Do końca stycznia Stany Zjednoczone planują wycofać ok. 2500 żołnierzy z Afganistanu, pozostawiając na placówkach ok. 2000. Przedstawiciele afgańskiego rządu wyrazili przekonanie, iż wycofanie sił amerykańskich da im mocniejszą pozycję w negocjacjach z talibami. Stany Zjednoczone kładły ostatnio nacisk na wycofanie swoich sił, podczas gdy strona afgańska domagała się od talibów zawieszenia broni. Talibowie odmówili, tłumacząc, iż zawieszenie broni będzie częścią negocjacji; zadeklarowali jednak podtrzymanie obietnicy, iż celem ich ataków nie będą siły amerykańskie i żołnierze NATO.

Źródło: Military Times, MM 

O kondycji naszej cywilizacji w czasach, gdy jesteśmy świadkami wielu aktów przemocy, pisze w swojej bestsellerowej książce prof. Wojciech Roszkowski:

Roztrzaskane Lustro - Upadek cywilizacji zachodniej

Roztrzaskane Lustro - Upadek cywilizacji zachodniej

Wojciech Roszkowski

Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.