Skandal! Lekarz został ukarany, bo nie chciał wykonać aborcji!

Nasi autorzy

Skandal! Lekarz został ukarany, bo nie chciał wykonać aborcji!

Boliwijski lekarz został zawieszony przez tamtejszy Narodowy Fundusz Zdrowia za odmowę dokonania aborcji na dziecku z anencefalią (bezmózgowiem). N. M. (podano tylko jego inicjały) stanie również przed sądem administracyjnym wraz z byłym dyrektorem Szpitala Robotniczego Jaime Mendoza w Sucre, gdzie miała miejsce odmowa.

Aborcja jest nielegalna w Boliwii, z wyjątkiem przypadków gwałtu, kazirodztwa, zagrożenia dla zdrowia matki lub wady zagrażającej życiu nienarodzonego dziecka. Na ten ostatni przypadek powołała się kobieta z Cochabamba w lutym zeszłego roku, po tym jak badania lekarskie ujawniły, że jej dziecko miało poważne wrodzone wady rozwojowe. Była w piątym miesiącu ciąży. Bezmózgowie nie wyklucza żywego porodu, a znane są przypadki, że dzieci z tym schorzeniem żyją przez miesiące, a nawet lata.

Zgodnie z zasadami postępowania w takich przypadkach lekarze i specjaliści utworzyli komisję lekarską, aby zdecydować, co robić dalej. Zaproponowali trzy opcje: kontynuację ciąży, przekazanie rodzinie informacji na temat wad rozwojowych płodu lub uzyskanie prawnej zgody zezwalającej na aborcję. (Ta zgoda, według rezolucji ministerialnej z stycznia 2015 r., nie jest konieczna, gdy chodzi o gwałt lub kazirodztwo).

Jednak wszyscy specjaliści w szpitalu powiedzieli, że przy braku zgody sądu, a także ze względu na swoje prawo do sprzeciwu sumienia, nie dokonają aborcji. Jak powiedział Javier Menacho, dyrektor regionalny Narodowego Funduszu Zdrowia, „nikt nie może być zmuszony do zakończenia życia człowieka”. Podczas konferencji prasowej, w której udzielił wsparcia N. M. oraz byłemu dyrektorowi i personelowi szpitala, Menacho wyjaśnił, że rodzina kobiety poprosiła o wypisanie jej; następnie pacjentka udała się do innej placówki, gdzie przeprowadzono aborcję. Złożyła następnie skargę na lekarza, który odmówił zabicia jej dziecka, stwierdzając, że jej prawa zostały naruszone. Wraz z byłym dyrektorem szpitala N. M. jest oskarżony o zignorowanie orzeczenia konstytucyjnego, które zezwala na legalną aborcję, gdy ciąża zagraża zdrowiu matki lub jej życiu.

Decyzja o zawieszeniu N. M. jako tymczasowego szefa oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala Jaime Mendoza, gdzie odmówił przeprowadzenia legalnej aborcji, została upubliczniona przez boliwijskiego rzecznika praw obywatelskich Rezolucja rzecznika praw obywatelskich przedstawiona w ubiegłym tygodniu w Narodowym Funduszu Zdrowia poprosiła fundusz o ustanowienie odpowiedzialności cywilnej, karnej lub administracyjnej wobec wszystkich, którzy odrzucili orzeczenie konstytucyjne, stąd decyzja o zawieszeniu lekarza pomimo jego prawa do sprzeciwu sumienia.

Raport rzecznika głosi, że dochodzenie wykazało, iż naruszono prawo matki do zdrowia, życia i integralności fizycznej i psychicznej. Orzeczono tak pomimo tego, że bycie w ciąży z anencefalicznym dzieckiem nie stanowi zagrożenia dla życia, zdrowia ani integralności fizycznej matki. Według lekarzy, którzy opiekowali się pacjentką, jej życie nigdy nie było w niebezpieczeństwie.

W każdym razie, z moralnego punktu widzenia, ryzyko dla życia matki nie usprawiedliwia bezpośredniej aborcji i nie powinno przesądzać o prawie lekarza do sprzeciwu sumienia, gdyby aborcja była w tym przypadku legalna. Ale w wielu krajach lobby aborcyjne usilnie stara się zobowiązać lekarzy do przeprowadzania zabiegu przerywania ciąży, gdy życie matki jest zagrożone. W przypadku Boliwii idzie o krok dalej, próbując narzucić eugeniczne aborcje niechętnym lekarzom.

Afera z Sucre już ma jedną konsekwencję: w Narodowym Funduszu Zdrowia, w porozumieniu z delegatem rzecznika praw obywatelskich dla Chuquisaca, Edwinem Martinezem, administrator regionalny wprowadzi program „socjalizacji” i szkolenia pracowników w zakresie obowiązku zapewnienia bezpiecznej aborcji przez instytucje zdrowia, gdy jest to prawnie możliwe.

Szpitale jako takie nie mają prawa do sprzeciwu sumienia w Boliwii. Poszczególni lekarze zdecydowanie mają prawo odmówić aborcji. Ale pozew przeciwko N. M. pokazuje, jak wątłe jest to prawo.

Luis Larrea, prezes Stowarzyszenia Lekarskiego w La Paz, stwierdził już, że analizuje ono, w jaki sposób będzie wspierać kolegę, który „ma wszelkie prawo do wykonywania lub niewykonywania operacji, która odbiera życie innemu człowiekowi”. „Szanujemy przysięgę Hipokratesa, która zobowiązuje do ratowania życia, a nie do przeciwstawiania się życiu ”– powiedział lokalnemu radiu.

Były dyrektor Instytutu Kryminalistycznego, dr Antonio Torrez Balanza, który obecnie przewodniczy Towarzystwu Medycyny Sądowej w Sucre, podkreślił sprzeczność między „prawem i zasadami”. Dla lekarzy „szanowanie przysięgi Hipokratesa aby bronić życia jest podstawową zasadą uznaną przez konstytucję państwa, która całkiem logicznie odnosi się szczególnie do lekarzy, a także czynnikiem religijnym, który powstrzymuje ich przed niszczeniem życia. Kodeks etyczny Stowarzyszenia Medycznego mówi, że życie musi być szanowane”.

Źródło: Life Site News

Roztrzaskane Lustro - Upadek cywilizacji zachodniej

Roztrzaskane Lustro - Upadek cywilizacji zachodniej

Wojciech Roszkowski

Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.


PAKIET AUDIOBOOK "Dzienniczek św. Siostry Faustyny" + Dar Boga Miłosiernego

PAKIET AUDIOBOOK "Dzienniczek św. Siostry Faustyny" + Dar Boga Miłosiernego

Halina Łabonarska

AUDIOBOOK "Dzienniczek św. Siostry Faustyny" - czytany przez Halinę Łabonarską
„Dzienniczek” św. Siostry Faustyny to najczęściej tłumaczone polskie dzieło na świecie, ale przede wszystkim to perełka literatury mistycznej. Jest to lektura, która człowieka autentycznie zmienia i dotyka w samej duszy. Bóg każdemu z nas pokazuje drogę do świętości, ale z Siostrą Faustyną obcował bezpośrednio i bezpośrednio do niej przemawiał.



  

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.