Przełomowy wyrok sądu w sprawie skrzywdzonych kobiet. Czy Japonia rozliczy się z przeszłością?
Rachunki krzywd za II wojnę światową wobec Polski wyrównać muszą Niemcy. Na zdjęciu egzekucja mieszkańców Bochni 18 grudnia 1939r. Południowokoreański sąd nakazał Japonii wypłacić odszkodowania 12 Koreankom zmuszanym do świadczenia usług seksualnych dla japońskich żołnierzy podczas II wojny światowej, co de facto oznaczało niewolnictwo seksualne. To przełomowe orzeczenie rozpaliło na nowo animozje pomiędzy sąsiednimi krajami. Japonia protestuje przeciwko temu wyrokowi, twierdząc, że wszystkie kwestie odszkodowań wojennych zostały rozwiązane na mocy traktatu z 1965 r., który przywrócił relacje dyplomatyczne pomiędzy oboma krajami. Centralny Sąd Okręgowy w Seulu orzekł, że rząd japoński musi wypłacić sumę 100 mln wonów południowokoreańskich (ok. 91,5 tys. dolarów) każdej z 12 wiekowych kobiet, które w 2013 r. złożyły pozwy o odszkodowania z powodu zmuszania ich do nierządu podczas II wojny światowej. Południowokoreański sąd orzekł, że wykorzystywanie Koreanek jako seksualnych niewolnic było zbrodnią przeciwko ludzkości. Według orzeczenia sądu „miało to miejsce w czasie nielegalnej okupacji Półwyspu Koreańskiego przez Japonię w l. 1910-1945, a ówczesny status suwerena nie zwalnia Japonii przed procesami sądowymi w Korei Południowej”.
Południowokoreański sąd ujawnił przerażającą prawdę: młodziutkie wówczas dziewczęta były ofiarami wyjątkowo brutalnych gwałtów i innych okrutnych praktyk seksualnych; japońscy żołnierze dokonywali poważnych uszkodzeń ciał swoich ofiar, co prowadziło często do kalectwa; konsekwencją działania japońskich oprawców było też zarażanie ofiar chorobami wenerycznymi i powodowanie licznych niechcianych ciąż. Wszystko to pozostawiło „silne urazy psychiczne, które zaważyły na całym życiu niewiarygodnie skrzywdzonych kobiet”.
Postępowanie w tej sprawie zostało znacznie opóźnione, ponieważ Japonia konsekwentnie odmawiała przyjęcia dokumentów prawnych. Siedem z dwunastu kobiet zmarło, nie doczekawszy się dzisiejszego wyroku.
Osobne pozwy przeciwko Japonii złożyło 20 kolejnych Koreanek zmuszanych do seksualnego niewolnictwa; w imieniu niektórych z nich, ciężko chorych, pozwy złożyli członkowie rodziny. Wyrok w tej sprawie ma zapaść w przyszłym tygodniu.
W czasie II wojny światowej tysiące koreańskich kobiet i dziewcząt padło ofiarą seksualnego niewolnictwa; wysyłano je wprost do japońskich „wojskowych domów rozrywki”, które znajdowały się przy każdym oddziale. Ok. 240 obywatelek Korei Południowej zarejestrowało się jako ofiary przymusowego świadczenia usług seksualnych dla japońskich żołnierzy; do dnia dzisiejszego dożyło jedynie 16 ofiar.
Niestety jest mało prawdopodobne, aby Japonia zastosowała się do orzeczenia południowokoreańskiego sądu. Grupa wsparcia poszkodowanych obywatelek Korei Południowej stwierdziła, że jest w stanie podjąć kroki prawne w celu przejęcia majątków japońskiego rządu znajdujących się na terenie Korei, jeśli Japonia odmówi wypłacenia ofiarom i ich rodzinom odszkodowań.
Japońskie ministerstwo spraw zagranicznych wydało orzeczenie, z którego wynika, że wiceminister spraw zagranicznych Japonii Takeo Akiba wezwał ambasadora Korei Południowej Nam Gwan-pyo do zarejestrowania protestu strony japońskiej przeciwko orzeczeniu południowokoreańskiego sądu. Główny sekretarz gabinetu Katsunobu Kato nazwał wyrok południowokoreańskiego sądu „wyjątkowo żałosnym”, podkreślając, że „Japonia w żaden sposób nie może zaakceptować roszczeń strony południowokoreańskiej”.
Źródło: The Associated Press News/Hyung-Jin Kim, MM
Wciąż nierozliczone pozostają także winy Niemiec wobec Polski. Piszą o tym w swojej książce prof. Wojciech Polak i prof. Sylwia Galij-Skarbińska:
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.