Prof. Wacław Leszczyński: Może Polacy wybiorą jesienią, za wstawiennictwem i natchnieniem rodziny Ulmów, suwerenność Polski

Nasi autorzy

Prof. Wacław Leszczyński: Może Polacy wybiorą jesienią, za wstawiennictwem i natchnieniem rodziny Ulmów, suwerenność Polski

 Rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów z Markowej Fot. IPN Rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów z Markowej. Fot. IPN

Na Szczycie NATO w Wilnie zapadły decyzje o wsparciu militarnym Ukrainy i nawet Niemcy (zresztą po raz kolejny) obiecują (!) taką pomoc. Wobec rosyjskiej agresji NATO poparło przyszłe członkostwo Ukrainy w tej organizacji, wszakże bez oznaczania daty – po zakończeniu wojny z Rosją, powiedziano enigmatycznie. Największym tego orędownikiem była Polska, największym przeciwnikiem Niemcy. Niemcy, odwieczny sojusznik strategiczny Rosji, nie życzą sobie jej osłabienia. Ponadto, wejście Ukrainy do NATO zwiększy bezpieczeństwo Polski przed agresją ze strony Rosji. Umożliwi to spokojny rozwój gospodarki Polski, co umocni jej suwerenność i będzie stanowić konkurencję dla Niemiec. Dlatego Niemcy robią wszystko co mogą, aby zablokować ten rozwój. Przy użyciu niemieckich (i związanych z Niemcami) władz Unii Europejskiej żądają znowu zamknięcia kopalni (i elektrowni) Turów, blokują umożliwiające transport rzeczny pogłębienie Odry i budowę kontenerowego portu w Świnoujściu (bo byłby konkurencyjny dla Hamburga).

Za pieniądze niemieckich (i nie tylko) fundacji mają być organizowane protesty w Polsce przeciwko budowie elektrowni atomowych. Niemieckie władze Unii usiłują przejąć władzę nad polskimi lasami i wprowadzić chaos w aparacie sprawiedliwości, podważając (patrz: TSUE) polską Konstytucję. Skorumpowany Europarlament uchwalił kolejną rezolucję skierowaną przeciw Polsce i jej prawom oraz przeciw wypłaceniu jej środków z KPO i na utrzymanie uchodźców z Ukrainy (głosami m. in. posłów „łapówkarzy” i podporządkowującej się Niemcom prorosyjskiej „polskiej” opozycji). Niemcy są przeciw powołaniu w Polsce komisji badania wpływu Rosji na polską politykę, bo boją się wykrycia, że to za ich wiedzą poprzednie władze (PO-PSL) Polski dokonały „resetu” z Rosją. Niemieccy politycy otwarcie więc głoszą potrzebę interwencji w celu obalenia legalnego polskiego rządu i chcą zdecydowanie wpływać na wyniki zbliżających się wyborów w Polsce. To ostatnie udaje im się za pośrednictwem kilkuset dużych publikatorów niemieckich wydawanych lub emitowanych po polsku.
W 2015 r. Niemcy wbrew unijnemu prawu wpuścili do Europy miliony nielegalnych imigrantów z Afryki i Azji. Okazało się, że nie mają z nich oczekiwanych korzyści, ich utrzymanie kosztuje i są z nimi problemy w zapewnieniu bezpieczeństwa miejscowej ludności. Wobec tego kierowana przez Niemcy Komisja Europejska ponowiła stary, skompromitowany, zaniechany projekt przymusowej relokacji „nadwyżki” kłopotliwych nielegalnych imigrantów. Kanclerz Niemiec publicznie przyznał, że jest to rozwiązanie optymalne dla jego kraju. Polska pod rządami PiS stanowczo sprzeciwiła się tym zamysłom. Także olbrzymia większość Polaków nie życzy sobie napływu nielegalnych, zupełnie obcych kulturowo i religijnie imigrantów. W tej sytuacji prorosyjska, poddana Niemcom, opozycja znalazła się w trudnym położeniu. Poparła w Europarlamencie projekt relokacji, nie poparła sejmowej uchwały jej się sprzeciwiającej i nawołuje do bojkotu referendum na ten temat, bo wie, że gdyby objęła władzę, to musiałaby przyjąć imigrantów (wtedy zaś z wielkim prawdopodobieństwem musiałaby działać wbrew wynikom referendum). Niemcy dali to jej wyraźnie do zrozumienia, głosząc, że gdyby rządziła w Polsce ta opozycja, to by tych imigrantów z Niemiec przyjęła.

Opozycja nadal atakuje też istnienie płotu na granicy z Białorusią, nazywając Straż Graniczną mordercami za niewpuszczanie nasyłanych przez Rosję nielegalnych imigrantów. Podobne płoty są na Litwie, na Węgrzech, w USA, buduje się je w Finlandii, ale tam opozycje nie są prorosyjskie i akceptują wzmacnianie granicy. Opozycja, znając jednak nastroje Polaków, wypowiada się przeciw napływowi imigrantów, ale tych legalnych! Tych będących na umowach o pracę, podając zresztą fałszywe liczby przyjętych osób z zagranicy. Opozycja chce napływu nielegalnych imigrantów ze wschodu i zachodu oraz twierdzi, że PiS „straszy Polaków imigrantami”, a zamieszki we Francji, to wynik rasizmu białych Francuzów i brutalności policji. Według niej „imigranci ubogacą Polskę kulturowo”, a „jeśli jakąś kobietę zgwałcą, to ona może dokonać legalnej aborcji” (!).
„Katolicy” z opozycji krytykują beatyfikację Rodziny Ulmów, pisząc: „Nasz dumny nie swoimi zasługami kraj rozedmie się jak balon i uniesie sam nad sobą”. To się nazywa umiłowanie Ojczyzny! Co więcej, beatyfikacja odbędzie się przed wyborami, a to będzie na korzyść prawicy. Piszą więc: „będzie wyborczy wiec, choć niby beatyfikacyjna msza?”. No, bo Polacy mogą być dumni z postawy Ulmów, ich patriotyzmu i wierności Bogu. Są oni wzorem rodziny pobożnej, wielodzietnej, bardzo odważnej i „co gorsza” nieposłusznej Niemcom (!) i za to przez nich (a nie przez jakichś „nazistów”) zamordowanej. Wszystkie te cechy propagowane są przez prawicę, a krytykowane przez opozycję. Ulmowie są też zaprzeczeniem stałej narracji opozycji, podpieranej opłacanymi przez Niemcy „naukowymi” opiniami, o mordowaniu, ograbianiu i wydawaniu „nazistom” ludzi pochodzenia żydowskiego przez polskich chłopów. Tak więc, dla zwolenników opozycji, to Ulmowie faktycznie, wzorem do naśladowania nie są. Może więc, i niezależność od nieprzyjaznych jej sąsiadów. Od tego bowiem zależy przyszłość następnych pokoleń Polaków.

Prof. Wacław Leszczyński

Zbrodnia i grabież. Jak Niemcy tuszują prawdę o sobie.

Zbrodnia i grabież. Jak Niemcy tuszują prawdę o sobie.

Wojciech Polak, Sylwia Galij-Skarbińska

Książka Wojciecha Polaka i Sylwii Galij-Skarbińskiej „Zbrodnia i grabież. Jak Niemcy tuszują prawdę o sobie” jest dramatyczną panoramą trudnych relacji polsko-niemieckich po 1939 r.


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.