Prof. Andrzej Nowak w czwartym tomie „Dziejów Polski” rozprawia się z negatywną oceną hołdu pruskiego

Nasi autorzy

Prof. Andrzej Nowak w czwartym tomie „Dziejów Polski” rozprawia się z negatywną oceną hołdu pruskiego

Hołd pruski, obraz Jana Matejki, fot. Archiwum Białego Kruka z książki „Dzieje Polski. Tom 4. Trudny złoty wiek” prof. Andrzeja Nowaka, str. 208-209.

Hołd pruski, obraz Jana Matejki, fot. Archiwum Białego Kruka z książki „Dzieje Polski. Tom 4. Trudny złoty wiek” prof. Andrzeja Nowaka, str. 208-209.

Warto spojrzeć na piękny akt hołdu pruskiego złożonego przez nowego księcia – Albrechta – polskiemu królowi na Rynku krakowskim 10 kwietnia 1525 roku. Nie musimy patrzeć na tę scenę oczami symbolicznej postaci Stańczyka, który pojawia się znowu na wspaniałym obrazie mistrza Matejki. Stańczyk powinien nam przypomnieć raczej o tym, że obraz powstawał (w latach 1879-1882), kiedy Polski na mapie nie było, a żelazny kanclerz dynastii Hohenzollernów, Bismarck, gnębił polskość pod zaborem pruskim wszelkimi sposobami.

Możemy jednak dzięki temu obrazowi wyobrazić sobie blask chwili sprzed pięciu wieków i jej głównych bohaterów. Poza dostojnym Zygmuntem i klęczącym przed nim w srebrzystej zbroi Albrechtem widzimy – za królem: wojewodę Hieronima Łaskiego, trzymającego dla monarchy miecz (do pasowania za chwilę Albrechta na księcia), biskupa-podkanclerzego Piotra Tomickiego w infule, za nim prymasa Jana Łaskiego, małego jeszcze Zygmunta Augusta w czerwonej sukience, podtrzymywanego przez kasztelana gnieźnieńskiego Piotra Opalińskiego, wreszcie profil dzierżącego jabłko królewskie kanclerza Szydłowieckiego. Za Albrechtem, który otrzymuje sztandar z nowym herbem Prus Książęcych – z czarnym orłem, królewską koroną na szyi i literą „S”, czyli „Sigismundus” na piersi – stoi margrabia Jerzy, który ręką dotyka rąbka sztandaru, by potwierdzić swój udział w hołdzie i prawach do lenna; jest też oczywiście królowa Bona (faktycznie w ceremonii nie uczestniczyła, przyglądając się jej tylko z okna krakowskiej kamienicy).

28 maja w Królewcu hołd nowemu księciu oraz komisarzom króla Polski, jako lennego zwierzchnika, złożyły stany pruskie. Większość braci-Krzyżaków w Prusach nie protestowała, porzucając śluby zakonne.

Z perspektywy bliższej wydarzeniom hołdu pruskiego niż Matejkowska, można przedstawić najzwięźlej sens wydarzenia słowami Aleksandra Gwagnina, żołnierza Stefana Batorego, XVI-wiecznego włoskiego kronikarza Sarmacji: „Roku Pańskiego 1525 Olbracht Margrabia Brandenburski Mistrz w Prusiech, z Zakonu Krzyżaków Teutońskich, po wielkich y długich walkach z Polakami: widząc iż próżno z motyką miotać się na słońce, Królowi Polskiemu Zygmuntowi, przysięgę w Krakowie statecznie oddał, y zrzuciwszy zakonniczy ubiór, Pruskim Xiążęciem świeckim został”.

Albrecht nie tylko uznał się formalnie za lennika Polski, ale stał się rzeczywiście zależny od jej patronatu. Z chwilą sekularyzacji zakonu stracił natychmiast oparcie w cesarzu i papieżu; inflancka gałąź zakonu straciła z kolei oparcie w Prusach; niemiecka gałąź zakonu nie zajmie się już zbieraniem posiłków dla braci w Królewcu, ale zaciekłym zwalczaniem niedawnego wielkiego mistrza na terenie Rzeszy. Sam Albrecht, pozwany przed sąd Rzeszy, został w końcu, w roku 1532, uznany za banitę – jak wcześniej Luter. I tylko interwencja króla Zygmunta spowoduje, że banicja zostanie zawieszona. To zestawienie nieuchronnych następstw aktu krakowskiego pokazuje, jak zmieniał on sytuację: w niewątpliwie korzystny dla Polski sposób.

Powyższy fragment mogą Państwo znaleźć w książce „Dzieje Polski. Tom 4. Trudny złoty wiek” prof. Andrzeja Nowaka, który w czwartym tomie epokowego dzieła „Dzieje Polski” wkracza w okres największej świetności Rzeczypospolitej. Oczywiście nie brakuje problemów, wojen, buntują się lennicy, na wschodzie złowieszczo rysuje się sylwetka Moskwy dążącej do osiągnięcia imperium, ale Korona i Wielkie Księstwo Litewskie wciąż rosną w siłę. Tak samo zresztą jak i dynastia Jagiellonów. Ten proces zwieńczy Unia Lubelska w 1569 r.

Wielkim walorem „Dziejów Polski” jest ich oparcie w najnowszych źródłach historycznych; Autor korzysta z nich całymi garściami; jego badawcze wnioski są oryginalne, nieraz przeciwstawne dotychczasowym opiniom. Tak np. zwalcza fałszywe stereotypy o „zakodowanej” peryferyjności Europy Wschodniej, rozprawia się z negatywną oceną hołdu pruskiego. Uchwalenie słynnej konstytucja Nihil novi z 1505 r. jest w oczach Andrzeja Nowaka bardziej znaczącym wydarzeniem, niż Konstytucja 3-majowa. Profesor każdy ze swych poglądów uzasadnia niebywale logicznymi wywodami. I jak zwykle jego opisy i refleksje czyta się z zapartym tchem!

TP

Dzieje Polski. Tom 4. Trudny złoty wiek.

Dzieje Polski. Tom 4. Trudny złoty wiek.

Andrzej Nowak

Wreszcie jest z niecierpliwością oczekiwany przez tysiące Polaków kolejny tom wielkiego dzieła prof. Andrzeja Nowaka - czyli czwarty tom "Dziejów Polski"! W czwartym tomie  "Dziejów Polski" prof. Andrzej Nowak opowiada o trudnym złotym wieku, czyli latach 1468 - 1572.
Prof. Andrzej Nowak wkracza w czwartym tomie epokowego dzieła „Dzieje Polski” w okres największej świetności Rzeczypospolitej.

 

Dzieje Polski. Tom 6. Potop i ogień

Dzieje Polski. Tom 6. Potop i ogień

Andrzej Nowak

Oj, działo się, działo! Kolejny tom „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka obejmuje krótszy okres czasu. Ale biorąc pod uwagę natłok ważnych dla narodu oraz państwa wydarzeń, niektórych brzemiennych w skutki na całe wieki, łatwo zrozumieć, dlaczego Autor poświęcił tym latom tak dużo miejsca. To nie Autor spowolnił pisanie, lecz w omawianym czasie historia bardzo przyspieszyła.

 

PAKIET Dzieje Polski tomy 1 - 5 w cenie 329 zł

PAKIET Dzieje Polski tomy 1 - 5 w cenie 329 zł

Andrzej Nowak

.

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.