Paryż walczy z plastikiem. Darmowa woda pitna dla użytkowników wielorazowych butelek
W świetle rozmaitych "tęczowych" pomysłów włodarzy Paryża ta koncepcja brzmi jak coś pożytecznego. fot. Pixabay Paryskie wodociągi w walce z plastikowymi odpadami rozpoczęły kampanię, w ramach której sklepy bezpłatnie napełniają wielorazowe butelki do picia spragnionym mieszkańcom i turystom. Jak poinformowało miasto, 500 sklepów już uczestniczy w akcji i poszukuje się jak najwięcej kolejnych. Placówki informują o takiej możliwości za pomocą naklejki „Ici je choisis l'eau de Paris” (Tu wybieram wodę z Paryża), która nie zobowiązuje do kupowania czegokolwiek. Sklepy można zlokalizować na internetowej mapie, podobnie jak około 1200 fontann i publicznych kranów na ulicach i w parkach stolicy Francji.
Miasto uzasadnia swoją kampanię tym, że co drugi paryżanin pije wodę poza domem, a trzy czwarte z 33,8 miliona turystów rocznie kupuje plastikowe butelki z wodą podczas wizyty w Paryżu. Jednak tylko co druga butelka trafia do recyklingu, co skutkuje milionami plastikowych odpadów, dlatego należy zachęcać do używania własnych butelek do picia.
Wodociągi przedstawiły niedawno koncepcję walki z plastikowymi butelkami. Stwierdzają między innymi, że według analiz paryska woda z kranu jest tej samej jakości co butelkowana woda mineralna, ale kosztuje od 200 do 300 razy mniej i ma 1000 razy mniejszy ślad węglowy. Koncepcja paryska obejmuje także propozycje dla pracowników w biurach, podczas wydarzeń kulturalnych i sportowych, w hotelach i restauracjach, a także w szpitalach i szkołach.
Źródło: FAZ, AM
Z jakimi problemami boryka się dzisiejsza Francja? Ciekawym tego, co dzieje się nad Sekwaną polecamy książkę francuskiego polityka i publicysty:
Francuskie samobójstwo
„Francuskie samobójstwo” we Francji biło rekordy sprzedaży: 15 tys. egz. dziennie! Równie silne były napaści na książkę i jej autora; nic dziwnego, skoro wieszczy on schyłek Francji, którego główną przyczyną są/będą kobiety-feministki, ruchy gejowskie i wszystkie inne z nimi spokrewnione oraz muzułmańscy imigranci. Za równie niebezpieczne uznaje „mroczne, podziemne wpływy brukselskich technokratów”.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.