Odkrywanie kosmosu dźwiękiem: kiedy muzyka staje się drogą do gwiazd
W samym sercu Drogi Mlecznej tkwi symfonia kosmicznych danych – nierozpoznawalnych dla naszych zmysłów, lecz teraz przetłumaczonych na dźwięk. Dzięki nowatorskiemu podejściu, wykorzystującemu trzy potężne teleskopy NASA i kunszt kompozytorski, ludzkość ma szansę usłyszeć centrum galaktyki w formie symfonicznej kompozycji.
Ten pomysł to efekt współpracy dr Kimberly Arcand, pionierki wizualizacji astronomicznej z Centrum Astrofizyki w Harvard & Smithsonian, z zespołem muzyków i inżynierów dźwięku z System Sounds. Ich projekt, znany jako sonifikacja, zamienia niewidzialne dane teleskopowe NASA, takie jak promieniowanie rentgenowskie i światło podczerwone, w ekscytującą symfonię dźwięków.
Arcand, uświadomiwszy sobie wagę eksploracji danych astronomicznych za pomocą innych zmysłów niż wzrok, pragnęła stworzyć możliwość ich postrzegania również dla osób niewidomych czy słabowidzących. Wcześniej wykorzystywała modele dotykowe, takie jak klocki Lego, lecz w dobie pandemii przeszła na nowoczesne technologie cyfrowe.
Jednak to, co początkowo było eksperymentem, stopniowo ewoluowało w pełnowartościową kompozycję muzyczną. Arcand i jej zespół przekształcili dane astronomiczne w dźwięki –wyższe tony reprezentują jaśniejsze obszary obrazów, niższe zaś – te ciemniejsze. Trzy teleskopy, trzy zestawy instrumentów tworzą niesamowitą symfonię kosmicznego piękna.
Jednak projekt nie zakończył się jedynie na sonifikacji danych. Kompozytorka Sophie Kastner przyjęła wyzwanie przetłumaczenia złożonego obrazu centrum Drogi Mlecznej na symfoniczną pieśń, „Where Parallel Lines Converge”. To nie tylko muzyka, to wirtuozeria, która przenosi nas w przestrzeń międzygwiazdową za pomocą instrumentów smyczkowych, dętych drewnianych, perkusji i fortepianu.
Kastner wplotła różnorodne typy danych w tę kompozycję, co pozwoliło gwiazdom brzmieć szybko i zdecydowanie (jako ostre nuty staccato), a mglistym, bardziej nieokreślonym strukturom długo i trwale. Wykorzystując tonacje i rejestr, przełożyła dane rentgenowskie na jasne tony o wysokim rejestrze, a dane podczerwone na ciemniejsze, niższe tony. Ostatnią ekscytującą nutą jest moment crescendo, reprezentujący supermasywną czarną dziurę, punkt jasności w tym kosmicznym dziele.
Utwór jest nie tylko dziełem sztuki, ale także edukacyjnym narzędziem. Nuty są dostępne do pobrania bezpłatnie, otwierając drzwi do kosmosu każdemu, kto pragnie go posłuchać. Arcand i Kastner marzą o kontynuacji projektu, widząc w nim potencjał rozwoju dłuższych kompozycji, a nawet kolejnych utworów opartych na danych kosmicznych.
„To nie tylko kolejny krok w interakcji z niebem” – mówi Arcand. „To nowy sposób na odkrywanie piękna kosmosu, poprzez dźwięk”. Wraz z postępem technologii i kreatywnością artystów, ludzkość może teraz wędrować przez kosmiczną orkiestrę, gdzie gwiazdy i czarne dziury są nutami w symfonii wszechświata.
Źródło: All That's Interesting, TP
Śmiech i złość
Gdyby ktoś nazwał tę książkę Felietonowa historia Polski 2008-2015, wcale nie mijałby się z prawdą. Ileż tu autentycznych postaci, wydarzeń, faktów – a wszystko opatrzone niebywale celnym, satyrycznym komentarzem. Felietony powstawały pod wpływem chwili (publikowane były najczęściej w "Tygodniku Solidarność", ale i w "Dzienniku Polskim", a ostatnio we "wSieci").
AUDIOBOOK Dzienniczek św. Siostry Faustyny - czytany przez Halinę Łabonarską
„Dzienniczek” św. Siostry Faustyny to najczęściej tłumaczone polskie dzieło na świecie, ale przede wszystkim to perełka literatury mistycznej. Jest to lektura, która człowieka autentycznie zmienia i dotyka w samej duszy. Bóg każdemu z nas pokazuje drogę do świętości, ale z Siostrą Faustyną obcował bezpośrednio i bezpośrednio do niej przemawiał.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.