Nielegalni imigranci wydaleni z Hiszpanii. Czy podejście krajów Starego Kontynentu do uchodźców się zmienia?
Grupa imigrantów chcących dostać się do Europy. fot. autorstwa Sara Prestianni / Noborder Network, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=13291993 25 kwietnia ok. 120 Marokańczyków, płynąc wpław, dotarło do plaży niedaleko miasta Al-Funajdik z zamiarem przekroczenia granicy z enklawą hiszpańską. Na mocy zawartego pomiędzy Hiszpanią a Marokiem porozumienia o odsyłaniu nielegalnych migrantów do kraju ich pochodzenia natychmiast powiadomiono o zaistniałym zdarzeniu prefekturę enklawy hiszpańskiej. Procedura odesłania migrantów rozpoczęła się następnego dnia po ich przybyciu; według oficjalnych informacji podanych przez prefekturę Ceuty były to wyłącznie osoby dorosłe. Trzy osoby zostały hospitalizowane z powodu hipotermii.
Według oświadczenia Dyrekcji Generalnej ds. Bezpieczeństwa Narodowego (DGSN) władze Maroka poinformowały, iż w sprawie 23 migrantów wszczęto dochodzenie sądowe. Te osoby zostały osadzone w areszcie, „aby wyjaśnić motywy ich postępowania z uwzględnieniem wszelkich okoliczności towarzyszących, a także w celu wyjaśnienia ewentualnych powiązań tych osób z siatką przestępczą organizującą nielegalny przerzut migrantów”.
Ceuta i Melilla – enklawy hiszpańskie usytuowane na wybrzeżu marokańskim stanowią jedyną granicę lądową pomiędzy Unią Europejską a Afryką. W tych miejscach często dochodzi do prób sforsowania granicy przez nielegalnych migrantów – głównie Marokańczyków. Nie zniechęca ich nawet kryzys sanitarny spowodowany epidemią COVID-19.
Źródło: Le Monde, MM
Czy rządzący europejskimi krajami zaczynają mieć świadomość, z czym wiąże się masowe przyjmowanie imigrantów z innych kultur i religii? W przejmujący sposób opowiada o tym książka Białego Kruka:
Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.
Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.