List otwarty: prof. Janusz Kawecki gratuluje i dziękuje Antoniemu Macierewiczowi

Nasi autorzy

List otwarty: prof. Janusz Kawecki gratuluje i dziękuje Antoniemu Macierewiczowi

Powitanie 34 ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Lotnisko wojskowe na Okęciu, 15 kwietnia 2010. fot. PAP Powitanie 34 ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Lotnisko wojskowe na Okęciu, 15 kwietnia 2010. fot. PAP

Gratuluję i dziękuję!

List otwarty do Pana ministra Antoniego Macierewicza


Szanowny Panie Ministrze.

We czwartek, 30 lipca br. odbyło się  posiedzenie sejmowej komisji obrony narodowej. Potem zobaczyłem w Internecie film, który przedstawił Pan na posiedzeniu komisji jako informację o wynikach prac podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego. Film formalnie jest załącznikiem do raportu, który – jak Pan o tym informował - podkomisja już przygotowała i obecnie jest on w fazie zatwierdzania przez wszystkich członków podkomisji. Jest to materiał specjalistyczny liczący kilka tysięcy stron. Procedura zatwierdzania raportu przez każdego z członków podkomisji przedłuża się, a przyczyną jest epidemia wywołana koronawirysem.

Znane w obiegu publicznym prawie bezpośrednio po katastrofie informacje o fragmentacji samolotu na kilkadziesiąt tysięcy elementów, rozczłonkowanie i stan ciał pasażerów  świadczyły dobitnie, iż podawane potem w raportach Anodiny i Millera przyczyny katastrofy gwałciły rozum odbiorców tych raportów. Podkreślano to m. in. na społecznie organizowanych w latach 2012-2015 konferencjach smoleńskich, przedstawiano krytyczne opinie na konferencjach działającego wówczas zespołu parlamentarnego.

Pamiętam też posiedzenie senatu RP w dniu 3. sierpnia 2011 roku, które było poświęcone przedstawieniu raportu  komisji kierowanej przez Jerzego Millera. Wtedy to jedynie ówczesny senator Zbigniew Pupa odważył się zapytać „o wyniki symulacji rozpadu samolotu”. W dyskusji senator dodatkowo wyjaśniał, iż symulacja „to jest po prostu metoda naukowa”, która „pozwoliłaby nam w sposób pełniejszy pokazać, jak to się stało, jak rozpadł się samolot”. W odpowiedzi senator usłyszał: „Taka analiza może zostać wykonana, ale najprawdopodobniej będzie ona bardzo pracochłonna i nie wiem jaki wniosek na końcu miałby być postawiony”. Przypominam tu szerzej ową dyskusję, gdyż spośród wielu uczestników posiedzenia, także ze stopniami i tytułem naukowym, jedynie ów senator potrafił tak celnie wypunktować słabość raportu Millera i uzyskać opinię tak jednoznacznie ów raport dyskwalifikującą podaną przez samego autora. Słowa „bardzo pracochłonna” oraz „nie wiem jaki wniosek na końcu” do dziś tkwią w mej pamięci jako bolesna zadra świadcząca o środowisku naukowym reprezentowanym w senacie tamtej kadencji.

Wobec owego wytkniętego wówczas zaniedbania przy tworzeniu raportu Millera z wielką uwagą śledziłem informacje o najważniejszych wynikach prac podkomisji działającej pod Pana przewodnictwem. Po kilku latach żmudnej pracy powstał raport, którego najistotniejsze rezultaty zostały przedstawione przez podkomisję w filmie będącym jako załącznik integralną częścią raportu. Już metody badań i ich rezultaty podane na filmie dowodzą niezbicie, że Członkowie podkomisji wykazali się wyjątkowa wnikliwością i dociekliwością w stawianiu pytań oraz odpowiedzialnością w poszukiwaniu i formułowaniu wiarygodnych odpowiedzi na te pytania.  

Więcej o niezwykłym życiu i działalności Antoniego Macierewicza przeczytać można w jego niezakłamanej, autoryzowanej biografii pióra Jerzego Kłosińskiego:

Macierewicz. Człowiek do zadań niemożliwych

Macierewicz. Człowiek do zadań niemożliwych

Jerzy Kłosiński

Antoni Macierewicz to chyba najbardziej demonizowany i szkalowany polityk III RP. Przez opozycję totalną i lewaków w ogóle nękany jest nieustannymi procesami sądowymi. Za co? Za niezłomny patriotyzm, nieustępliwość w służbie Polsce, wierność wartościom chrześcijańskim, za sprzeciw wobec kolonizacji Polski przed i po 1989 r. Najzacieklej atakowany jest za listę nazwisk współpracowników komunistycznej bezpieki i za dociekania smoleńskiej prawdy.

Z wielkim uznaniem podkreślę najpierw umiejętności dydaktyczne autorów filmu. Potrafili bowiem z obszernego przecież raportu wydobyć to co najważniejsze: wykazali, że metodą identyfikacji można - korzystając z badań doświadczalnych - zbudować model obliczeniowy dużej konstrukcji jaką jest samolot objęty analizą i taki model zbudowali, udowodnili następnie brak zgodności głównych przyczyn katastrofy podanych w raportach Anodiny i Millera ze stanem szczątków po katastrofie oraz wykazali, że zniszczenie samolotu musiało nastąpić jeszcze w powietrzu, a przyczyną tego zniszczenia były dwa wybuchy. To wszystko, wraz z wieloma, równie istotnymi wątkami pobocznymi pokazane zostało na filmie trwającym niewiele ponad pięć kwadransów.

Każdy, kto miał kiedykolwiek do czynienia z badaniami naukowymi musi zauważyć olbrzymią pracę zespołu autorskiego, umiejętność wykorzystania nowoczesnych metod badawczych w realizacji perfekcyjnie zaplanowanego programu. Jest to osiągnięcie na miarę światową.

Podkreślając to muszę - z potrzeby serca - wyrazić wdzięczność za trud otrzymania wiarygodnej odpowiedzi na pytanie o przyczynę katastrofy samolotu TU-154M z delegacją udającą się do Smoleńska na obchody 70. rocznicy zbrodni na oficerach polskich w Katyniu. To podziękowanie i gratulacje kieruję najpierw do Pana, bo Pan przecież firmuje ten raport. Udowodnił Pan raz jeszcze, iż wbrew nieustannym napaściom medialnym i politycznych przeciwników można, działając roztropnie i spokojnie, doprowadzić do poznania prawdy. To podziękowanie jest również – za Pana uprzejmym pośrednictwem - skierowane do  wszystkich Członków podkomisji i Osób z nimi współpracujących.

Obrałem tu formę listu otwartego, aby gratulacje i wdzięczność skierowane do Pana dotarły do możliwie największej liczby odbiorców. Dotychczasowa bowiem reakcja głównym mediów (w tym szczególnie będących własnością podmiotów zagranicznych) przeważnie pomijała informacje o prezentacji wyników Państwa pracy przedstawionej na posiedzeniu komisji obrony narodowej. A jeśli informowano w tych mediach o owym posiedzeniu, to w relacjach ograniczano się głównie do przywoływania przeważnie jałowych wypowiedzi posłów opozycji, które nie były związane z merytoryczną oceną rezultatów prac kierowanej przez Pana podkomisji.

Forma listu otwartego pozwala mi również nakierować  tych, którzy cenią sobie prawdę, na strony internetowe nielicznych wprawdzie mediów, które swoim odbiorcom w widocznym miejscu przekazują link do pełnej prezentacji filmu.  Przykładowo na stronach www.niezalezna.pl oraz www.wPolityce.pl można uzyskać w wyraźnie widocznym miejscu  informacje o rezultatach raportu i skorzystać z przekierowania na platformę, gdzie ten film w całości można oglądnąć.

Zachęcam do poznania tego filmu. Trzeba prawdę o przyczynach tej największej katastrofy w dziejach powojennej Polski znać! Trzeba tą prawdą dzielić z bliźnimi!

                                    Z wyrazami głębokiego szacunku                                                                        

                                                                               prof. Janusz Kawecki, członek KRRiT    

Kraków, dnia 10 sierpnia 2020 roku

Sześć konkretnych historii ofiar katastrofy smoleńskiej prezentuje niezwykła publikacja Białego Kruka. Z tych indywidualnych historii wyłania się porażający obraz tego, co działo się po tej wielkiej tragedii:

Pogrzebana prawda

Pogrzebana prawda

Marek Pyza

Gen. Andrzej Błasik. Natalia Januszko. Janusz Kurtyka. Gen. Bronisław Kwiatkowski. Anna Walentynowicz. Ewa Bąkowska. Szóstka z dziewięćdziesięciu sześciu, którzy polegli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Ich krewni, którzy w tej książce ze łzami w oczach o nich opowiadają, bliżej poznali się ze sobą w okolicznościach najtragiczniejszych z możliwych. Polskie państwo nie szczędziło im katuszy, a mainstreamowe media zalały nieprawdopodobną wprost falą nienawiści i pogardy.

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.