Kolejna ofiara śmiertelna wśród lekarzy z Wuhan. Chińska opinia publiczna oskarża komunistyczne władze szpitala.

Nasi autorzy

Kolejna ofiara śmiertelna wśród lekarzy z Wuhan. Chińska opinia publiczna oskarża komunistyczne władze szpitala.

Szpital w Wuhan fot. YouTube Szpital w Wuhan fot. YouTube

42-letni Hu Weifeng, urolog z centralnego szpitala w Wuhan, zmarł wczoraj (2 czerwca) po czterech miesiącach walki z chorobą COVID-19, którą zaraził się od swoich pacjentów. Dr Weifeng jest już szóstą ofiarą śmiertelną wśród personelu medycznego tej placówki. Pierwszą był zmarły 7 lutego znany dziś na całym świecie okulista dr Li Wenliang (gorliwy katolik!), który jeszcze w grudniu 2019 r. ostrzegał swoich kolegów przed niebezpieczeństwem wybuchu groźnej epidemii. Dr Wenliang został wówczas ukarany za „rozpowszechnianie fałszywych wiadomości i zakłócanie porządku publicznego”. Przywrócony do pracy po rehabilitacji, zaraził się śmiertelną chorobą od swoich pacjentów i zmarł. Śmierć jego kolegi, dr. Weifenga, spotęgowała oburzenie zarówno chińskich autorytetów medycznych, jak i internautów.

Od czasu śmierci dr Wenlianga społeczność miasta Wuhan podejrzewała komunistyczne władze szpitala o celowe zatajanie prawdy o koronawirusie, a także o umyślne posyłanie lekarzy na pewną śmierć poprzez niezapewnianie im odpowiedniego sprzętu ochronnego. Teraz podejrzenia zamieniły się w pewność, co potwierdzają słowa dr Ai Fen, dyrektor pogotowia ratunkowego w Wuhan. Dr Fen po ostrzeżeniu dr. Wenlianga jako jedna z pierwszych walczyła o zapewnienie personelowi szpitala sprzętu ochronnego. Podobnie jak jej kolega, także i ona została wówczas ukarana za „szkodliwą działalność przeciwko stabilizacji funkcjonowania placówki”, jak również za „sianie paniki”. Wywiad z dr Fen w tej sprawie ukazał się jeszcze w marcu na stronach chińskich social mediów, został jednak podejrzanie szybko usunięty; internauci zdążyli jednak sporządzić screeny. Dr Fen przyznała wówczas, że zabroniono całemu personelowi medycznemu rozpowszechniania informacji na temat koronawirusa. Niedozwolone było nawet... używanie sprzętu ochronnego, „aby nie dopuścić do wybuchu paniki”; dr Fen poradziła wówczas swoim kolegom, aby zakładali odzież ochronną pod fartuchy i nosili maski, nawet jeśli ordynatorzy będą im tego zabraniać. Groziło jej za to co najmniej wyrzucenie z pracy, o czym odważyła się powiedzieć dopiero dziś, po śmierci dr. Hu Weifenga.
Od wczoraj odnotowano w Chinach ponad 400 mln (!) wyświetleń wiadomości o śmierci dr. Weifenga; pojawiło się także ponad 46 tys. komentarzy. Internauci są oburzeni na komunistyczne władze szpitala, zwłaszcza na dyrektora Cai Li, znanego lidera partii komunistycznej w Wuhan. „Najpierw Li Wenliang, potem kolejni lekarze, a teraz Hu Weifeng. Od czasu wybuchu epidemii centralny szpital w Wuhan stracił najlepszych specjalistów. Zabiły ich komunistyczne władze szpitala”, pisze odważnie jeden z internautów. „Oficjalnie zmieniły się władze miasta Wuhan. Dlaczego jednak odpowiedzialni za sytuację w centralnym szpitalu przedstawiciele komunistycznej władzy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności? Cai Li nawet nie został oskarżony o narażenie zdrowia i życia swojego personelu. Czy ci lekarze i pielęgniarki nadal będą skazywani na śmierć w męczarniach?”, pyta kolejny komentator. Wielu internautów wyraża wdzięczność dla zmarłego dr Hu Weifenga, który służył swoim pacjentom aż do ofiary z życia. Podobno na krótko przed śmiercią lekarz miał odzyskać przytomność i powiedzieć, iż czuje się „jak mała łódka na środku oceanu” i że „w każdej chwili może zatonąć”. Wśród internautów pojawiają się nawet głosy, iż tragiczna śmierć bohaterskich lekarzy powinna być początkiem drogi do obalenia chińskiego systemu komunistycznego. „Jeśli ten proces nie rozpocznie się teraz, w przyszłości będzie o wiele gorzej”, pisze kolejny komentator.

Źródło: Lily Kuo „The Guardian”, MM

Roztrzaskane Lustro - Upadek cywilizacji zachodniej

Roztrzaskane Lustro - Upadek cywilizacji zachodniej

Wojciech Roszkowski

Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.

 

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.