Historyczny precedens? Belgia przygotowuje się do zwrotu zagrabionych dzieł sztuki

Nasi autorzy

Historyczny precedens? Belgia przygotowuje się do zwrotu zagrabionych dzieł sztuki

Polska podczas II wojny światowej straciła niewyobrażalnie dużo, a krzywdy te do dzisiaj nie zostały naprawione. Na zdjęciu ruiny Pałacu Saskiego zburzonego przez Niemców w 1944r. Fot. Wikipedia Polska podczas II wojny światowej straciła niewyobrażalnie dużo, a krzywdy te do dzisiaj nie zostały naprawione. Na zdjęciu ruiny Pałacu Saskiego zburzonego przez Niemców w 1944r. Fot. Wikipedia Rząd belgijski obiecał zwrócić dzieła sztuki i szczątki ludzkie zrabowane z Kongo, które łącznie przez prawie 80 lat było belgijską kolonią. Według sekretarza stanu ds. programów naprawczych Thomasa Dermine'a, który przedstawił plan w AfricaMuseum w Tervuren, Belgia jest pierwszym krajem, który opracował taki proces. „Nadszedł czas, aby zwrócić przedmioty, które zostały bezprawnie wywiezione z Konga, ponieważ należą do narodu kongijskiego” – powiedział 6 lipca Dermine. „Dziedzictwo kulturowe jest jednym z bogactw eksploatowanych przez mocarstwa kolonialne, a zabieranie z kolonii tysięcy przedmiotów pozbawia mieszkańców dawnej kolonii dostępu do własnej historii, kultury, kreatywności i duchowości ich przodków” – dodał.

Wiadomo, że około 1 proc. z prawie 130 tys. obiektów w kolekcji AfricaMuseum pozyskano nielegalnie, a około 58 proc. zostało legalnie nabytych. Pozostałe 40 proc. zostanie zbadane i przeanalizowane w celu ustalenia dokładnego pochodzenia.

Dermine uznał, że zwrot przedmiotów, które zostały zabrane przez państwo belgijskie i przeszły na jego własność podczas jego rządów w Kongo w latach 1885-1908 i 1908-1960, stał się ważnym tematem w krajowej i międzynarodowej debacie publicznej w ostatnich latach. Te podstawy ponownie konfrontują Belgię z nadużyciami, które miały miejsce podczas kolonialnych rządów nad Kongo, w szczególności w czasie panowania Leopolda II, podczas którego zbierał on bogactwa z eksploatacji zasobów naturalnych, jednocześnie brutalnie wyzyskując ludność tego obszaru. Jednak zwrot zagrabionych dzieł sztuki nie jest procesem łatwym, gdyż często pojawia się kilka kwestii związanych z prawem własności danych obiektów oraz kwestii operacyjnych (metody konserwacji, transport), co „często uniemożliwiało konkretny postęp na froncie symbolicznym” – wyjaśnił Dermine.

Zostanie rozpoczęty dialog z władzami Demokratycznej Republiki Konga (DRK), aby ułatwić konserwację obiektów. Proces restytucji zostanie również uruchomiony dla wszystkich przedmiotów, co do których można stwierdzić, że nabyto je niezgodnie z prawem. Przedmiotom tym trzeba będzie nadać prawny charakter zbywalności, co oznacza, że ​​nie będą już dłużej w domenie publicznej państwa, lecz w domenie prywatnej, co symbolicznie oznacza, że ​​mogą być legalnie zwrócone.

„To przeniesienie własności musi nastąpić natychmiast, niezależnie od tego, czy zgłoszono roszczenie o zwrot materialny, czy nie. To przeniesienie własności prawnej uznaje prawo prawowitego właściciela – państwa kongijskiego” – wyjaśnił Dermine. „Należy zapytać przedstawicieli DRK, jakie wsparcie moglibyśmy zapewnić, aby ułatwić konkretną restytucję materialną” – powiedział.

W przypadku obiektów, co do których nie można ustalić, czy zostały pozyskane nielegalnie, badania proweniencyjne – patrzące na historię posiadania – będą musiały wykazać, w jaki sposób zostały pierwotnie nabyte, do czego zostanie powołany w tym celu komitet naukowy, skupiający naukowców z Belgii i DRK. To „symboliczne” podejście jest innowacyjne w Europie, gdzie większość krajów skupia się na perspektywie restytucji fizycznej, co często ogranicza liczbę przedmiotów, które można zwrócić, i powoduje problemy związane z konserwacją przedmiotów w krajach pochodzenia.

Według dyrektora AfricaMuseum Guido Gryseelsa, te badania pochodzenia będą wymagały dodatkowych 2,5 miliona euro finansowania. „Na badania w archiwach i badania terenowe będziemy potrzebować więcej pieniędzy i kilku nowych naukowców w ciągu najbliższych pięciu lat, ponieważ obejmuje to bardzo dużo obiektów, o wielu z których w tej chwili nie mamy prawie żadnych danych” – powiedział Gryseels.

Dermine powiedział, że w pierwszych fazach muzeum będzie musiało polegać na własnych zasobach. Pozostawił jednak otwarte drzwi, aby uruchomić dodatkowe fundusze na ten cel, jeśli proces restytucji zostanie sfinalizowany, a Kongo stanie się prawnym właścicielem i będzie mogło odzyskać przedmioty.

Źródło: The Brussels Times/Lauren Walker, AM

Czy Belgia dotrzyma obietnicy uporządkowania tych spraw? Czy inne kraje pójdą za jej przykładem? Czy doczekamy się w końcu rozliczenia krzywd, jakie wyrządzili nam Niemcy podczas II wojny światowej i po niej? Przejmującym wołaniem o sprawiedliwość jest książka prof. Wojciecha Polaka i prof. Sylwii Galij - Skarbińskiej:

Zbrodnia i grabież. Jak Niemcy tuszują prawdę o sobie.

Zbrodnia i grabież. Jak Niemcy tuszują prawdę o sobie.

Wojciech Polak, Sylwia Galij-Skarbińska

Książka Wojciecha Polaka i Sylwii Galij-Skarbińskiej „Zbrodnia i grabież. Jak Niemcy tuszują prawdę o sobie” jest dramatyczną panoramą trudnych relacji polsko-niemieckich po 1939 r.


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.