Francja: makabryczny projekt ustawy – zwłoki zmarłych mają zostać przerobione na kompost.
Niemal w przededniu rocznicy wybuchu antyrewolucyjnego powstania w Wandei niektórzy przedstawiciele francuskiego Zgromadzenia Narodowego (Assemblée Nationale) postanowili nawiązać do makabrycznych tradycji rewolucji francuskiej. 31 stycznia br. wiceprzewodnicząca niższej izby francuskiego parlamentu Elodie Jacquier-Laforge (partia Mouvement démocrate, w skrócie MoDem) przedstawiła projekt ustawy, po wprowadzeniu której możliwa stałaby się utylizacja zwłok zmarłych Francuzów, aby po śmierci ich ciała przerobić na kompost. Według sygnatariuszy tego makabrycznego projektu, wśród których znaleźli się także posłowie Olivier Farloni, Perrine Goulet, Jimmy Pahun, Erwan Balanant, Hubert Ott i Mathilde Desjonquères, „obecne procedury pogrzebowe są nieekologiczne i nieekonomiczne, tak więc należy je usprawnić”.
Projekt ustawy dalej zakłada, że „w dzisiejszych czasach dysponujemy jedynie dwiema możliwościami postępowania ze zwłokami: pogrzeb lub kremacja. Obie te przestarzałe procedury są ekstremalnie szkodliwe dla środowiska naturalnego; podczas spalania zwłok do atmosfery przedostaje się dwutlenek węgla. Natomiast pogrzeby są jeszcze bardziej szkodliwe, ze względu na konserwację zwłok szkodliwymi substancjami, takimi jak formol, które siłą rzeczy przedostają się do gleby. Pozostaje jeszcze kwestia przestrzeni zajmowanej przez cmentarze. (…) Zamiast organizacji kosztownych pogrzebów, korzystnym rozwiązaniem byłby proces rozdrobnienia zwłok w celu produkcji ludzkiego kompostu; w ten sposób zwłoki stałyby się biodegradowalne, a znajdujące się w glebie mikroorganizmy miałyby ułatwione zadanie, nie mówiąc już o braku zagrożenia epidemiologicznego. Dzięki tej nowej metodzie pogrzebowej, każdy i każda z nas miałby świadomość dbania o środowisko naturalne; oczywiście powinno się szanować odmienne poglądy na tę sprawę”.
Warto dodać, że podobne projekty „wypracowania maksymalnie ekologicznej metody spalania zwłok” były rozważane i praktykowane już w III Rzeszy, a prochów ofiar obozów koncentracyjnych Niemcy powszechnie używali do użyźniania gleby w ogrodach. Czy w parlamencie cywilizowanego państwa (za które niewątpliwie chce uchodzić Francja) powinno było dojść do przedstawienia tak przerażającego projektu?
Źródło: assemblee-nationale.fr; genéthique, MM
Wojna. Reportaż z Ukrainy
Ta wojna jest blisko. Kilkanaście kilometrów od polskiej granicy znajdują się w pełni uzbrojone posterunki wojskowe, a w nich żołnierze gotowi walczyć z rosyjskim najeźdźcą aż do śmierci. Ale oprócz geografii chowa się w bliskości tej wojny jeszcze inna, upiorna prawda. Niemiłosiernie bombardowana charkowska dzielnica Sałtiwka łudząco przypomina przecież blokowiska łódzkiego Widzewa czy warszawskiego Ursusa.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.