Francja: kolejna profanacja kościoła w departamencie Seine-et-Marne.
Kościół Saint-Quintien de Lieusaint Fot. Wikimedia
Zaledwie w trzy tygodnie po wstrząsającej profanacji zabytkowego kościoła Sainte-Madeleine w Angers ofiarą wandalizmu o wyraźnie antykatolickim charakterze padł kolejny francuski kościół, w tym samym departamencie Seine-et-Marne (Sekwana i Marna). Jak podaje dziennik „Valeurs Actuelles”, w leżącej 38 kilometrów od Paryża miejscowości Lieusaint na murach kościoła pojawiły się wymalowane czarną farbą napisy wyraźnie wskazujące, iż sprawca jest muzułmaninem: „Niech żyje islam i pokój!”; „Nie ma boga nad Allaha”; „Allah Akbar!” – to tylko niektóre z nich; napisy zostały sporządzone zarówno w języku arabskim, jak i po francusku. „To absolutnie niedopuszczalne i godne potępienia”, napisał na Facebooku Michel Bisson, mer Lieusaint. „Podobnie jak mieszkańcy Lieusaint jestem oburzony tym aktem wandalizmu i pozostaję myślami przy pokrzywdzonych katolikach”. Jednocześnie władze gminy poinformowały, że natychmiast złożyły skargę do organów ścigania i przystąpiły do oczyszczenia murów kościoła. Mer zapowiedział postęp w śledztwie mającym na celu wykrycie sprawców: „system monitoringu połączony z miejskim systemem bezpieczeństwa jest bardzo precyzyjny, co pozwoli nam wykryć sprawców”, zapowiedział włodarz miasta. Stowarzyszenie muzułmanów z Lieusaint skupionych wokół wielkiego meczetu odżegnuje się od profanacji, wyrażając „oburzenie z powodu zaistniałej sytuacji”. Nie jest to jednak pierwsza profanacja kościoła w Lieusaint; kilka miesięcy temu doszło tam do podobnego aktu wandalizmu jak w Angers, którego ofiarą padły figury świętych, podobnie jak w Sainte-Madeleine – zdekapitowane. Do tej pory nie zidentyfikowano sprawcy.
Źródło: Valeurs Actuelles; La République de Seine-et-Marne, MM
Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.
Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.