Dwaj niemieccy historycy chcą „odebrać” Piusowi XII aleję w Berlinie
„Przez pokój niczego się nie traci, ale wszystko może być stracone przez wojnę” – powiedział papież Pius XII 24 sierpnia 1939 r.. fot. z książki "Rok 1939" Małgorzaty i Jana Żarynów Niemieccy historycy Julien Reitzenstein i Ralf Balke postulują zmianę nazwy alei Eugenio Pacellego, czyli późniejszego papieża Piusa XII (Pacelliallee) w berlińskiej dzielnicy Dahlen na aleję Goldy Meir, pełniącej funkcję premiera Izraela w latach 1969-1974. Jako argument wysuwają „wysoce kontrowersyjną rolę, jaką [papież] odegrał w okresie nazizmu”, a więc podpisanie przezeń – jeszcze jako kardynała sekretarza stanu – konkordatu pomiędzy III Rzeszą a Stolicą Apostolską, a także powracające wciąż zarzuty bierności wobec zagłady Żydów oraz wsparcia dla ucieczek niemieckich zbrodniarzy wojennych do Ameryki Południowej i na Bliski Wschód. Według Reitzensteina i Balkego „historia awansu społecznego [Meir] jest alternatywą dla antysemity i absolutystycznego władcy Pacellego, którego rodzina została wyniesiona do rangi dziedzicznych książąt przez faszystowskiego dyktatora Mussoliniego”.
Propozycję historyków poparł pełnomocnik rządu niemieckiego ds. walki z antysemityzmem, Felix Klein, który stwierdził, iż papież „milczał wobec Holocaustu oraz mordu na Sinti i Romach, z których wielu wyznawało wiarę katolicką, albo protestował w każdym razie mało słyszalnie. (…) Dyskusja o zmianie nazwy [alei] stwarza okazję do szerszej debaty o zachowaniu Kościoła katolickiego w czasie II wojny światowej oraz o rozliczeniu się po 1945 roku”.
Tymczasem biograf Piusa XII, Michael F. Feldkamp, wypowiedział się krytycznie na temat postulatu swoich kolegów po fachu. W rozmowie z „Tagespost” oznajmił, że jest „przerażony” „ignorancją, z jaką pominięto wyniki dziesięcioleci badań historycznych. Od dawna znane są zasługi [kard. Eugenio] Pacellego, który jako papież Pius XII osobiście doprowadził do tego, iż 600 tys. do 800 tys. Żydów zostało uratowanych przed nazistami w czasie II wojny światowej”.
Źródło: Welt, Tagespost, AM
Krzywdy, jakie Niemcy wyrządzili Polsce i Polakom w związku z II wojną światową omawia książka prof. Wojciecha Polaka i prof. Sylwii Galij - Skarbińskiej:
Komentarze (2)
Czy nikomu nie przeszkadza nazwa Karl-Marx-Allee w b. Berlinie Wschodnim? Widziałem ją na własne oczy w sierpniu 1967 r.? Nazywa się tak od 1961 r. (przez 12 poprzednich lat - Stalinallee) do dziś. Czy nikomu nie przeszkadza nazwa Karl-Marx-Straße w b. Berlinie Zachodnim? Zastąpić Eugeniusza Pacellego przez Gołdę Meir - to jaskrawa ironia losu! To właśnie Golda Meir wychwalała zasługi papieża Piusa XII w dziele ratowania Żydów przed niemiecko-nazistowskim ludobójstwem (słowami: "ukochany papież Żydów" wypowiedzianymi krótko po jego zgonie zob. np.: albo ). W Niemczech niedawno zmarł dramaturg Rolf Hochhut, autor m. in. sztuki "Namiestnik. Chrześcijańska tragedia" (1963), przestawiającej Piusa XII jako kolaboranta Hitlera. Sztukę napisano na zamówienie sowieckie. Jest to efekt kampanii bolszewickiej (tzw. operacja "Stolica-12") zatwierdzonej w 1960 r. przez samego genseka Mykytę Serhijowycza Chruszczowa (na wniosek ówczesnego szefa KGB, Aleksandra Nikołajewicza Szelepina). Uczestniczyła w tym m. in. rumuńska bezpieka Securitate. W 2007 r. ujawnił to (i własny udział w tej operacji) funkcjonariusz tej bezpieki Ion Mihai Pacepa, od 1967 generał, zbiegły w 1978 r. na Zachód. Zob. pod adresami: , , , i .
Ironia losu! To właśnie Golda Meir wychwalała zasługi papieża Piusa XII w dziele ratowania Żydów przed niemiecko-nazistowskim ludobójstwem (słowami: "ukochany papież Żydów" wypowiedzianymi krótko po jego zgonie). W Niemczech niedawno zmarł dramaturg Hochhut, autor m. in. sztuki "Namiestnik" przestawiającej Piusa XII jako kolaboranta Hitlera. Sztukę napisano na zamówienie sowieckie. Jest to efekt kampanii bolszewickiej (tzw. operacja "Stolica-12") zatwierdzonej w 1960 r. przez samego genseka Chruszczowa (na wniosek ówczesnego szefa KGB Szelepina). Uczestniczyła w tym m. in. rumuńska bezpieka Securitate. W 2007 r. ujawnił to (i własny udział w tej operacji) gen. Pacepa, zbiegły w 1979 r. na Zachód. Zob. pod adresami: , , , .
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.