„Chińczycy śmieją się z Europy!”. Wymowny komentarz Patryka Jakiego w Kanale Zero dotyczący klimatyzmu
W debacie na temat klimatyzmu, która odbyła się niedawno na łamach internetowego Kanału Zero, europoseł Patryk Jaki z partii Prawo i Sprawiedliwość poruszył istotne kwestie dotyczące transformacji energetycznej i jej kosztów. Jego słowa rzucają nowe światło na wyzwania, przed którymi stoi nie tylko Polska, ale cała Unia Europejska w obliczu globalnych zmian klimatycznych.
Jednym z głównych punktów, który podkreślił Jaki, jest paradoks między wysiłkami podejmowanymi przez UE a równoczesnym wzrostem emisji dwutlenku węgla w Chinach. Mimo znaczących nakładów finansowych na dekarbonizację, emisje w Chinach rosły w zastraszającym tempie o 8,2 proc. w 2023 roku, podczas gdy UE zanotowała spadek o 7,4 proc. To wyraźnie pokazuje, że walka z globalnym ociepleniem wymaga współpracy na skalę międzynarodową, a nie tylko działań podejmowanych na poziomie krajowym czy regionalnym.
Jaki również zwrócił uwagę na koszty transformacji energetycznej, szczególnie w kontekście Polski, gdzie dekarbonizacja jest szczególnie kosztowna. Podkreślił konieczność stabilnych źródeł energii, a także niebezpieczeństwo uzależnienia się od importowanych surowców energetycznych, co może prowadzić do politycznych i ekonomicznych nacisków ze strony dostawców.
Interesującym aspektem wypowiedzi Jakiego było także odniesienie do chińskiego wpływu na globalny rynek energii. Europoseł wskazał na to, że Pekin może wykorzystywać swoją dominującą pozycję w produkcji paneli fotowoltaicznych, co wpływa na konkurencyjność europejskiego przemysłu. Śledztwo w Kongresie, o którym wspomniał Jaki, sugeruje, że Chiny mogą sponsorować organizacje ekologiczne, aby zyskać przewagę w sektorze energetycznym.
W świetle tych obserwacji należy się zastanowić, czy obecne podejście do walki ze zmianami klimatycznymi jest wystarczająco skuteczne. Czy wysiłki podejmowane przez UE i inne kraje przynoszą oczekiwane rezultaty? Czy istnieje potrzeba rewizji strategii, aby uwzględnić globalne uwarunkowania i zapewnić sprawiedliwy podział odpowiedzialności za ochronę środowiska?
Źródło: PCh24.pl, TP
Tyrania postępu
Kim będziemy za parę lat? Czy w ogóle jeszcze będziemy? Nasza rzeczywistość przypomina sytuację znaną nam z opisów i filmów o katastrofie „Titanica”. Statek zderzył się z górą lodową i zaczyna tonąć, ale pokładowa orkiestra pięknie gra i gra.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.