Belgijska Flandria zakaże wykorzystywania zwierząt w wesołych miasteczkach
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pexels Według komunikatu prasowego flamandzkiego ministra ds. zwierząt Bena Weytsa nowe przepisy we Flandrii położą kres wykorzystywaniu prawdziwych kucyków, koni i innych koniowatych w karuzelach w wesołych miasteczkach. Posiadacze tych zwierząt, którzy oferują taką rozrywkę na jarmarkach, festiwalach i podobnych imprezach, mają czas do 2023 roku na zaprzestanie swojej działalności.
„Po konsultacjach z zaangażowanymi podmiotami, [wykorzystując] środki wsparcia i [naznaczając] rozsądne terminy, żegnamy się z kolejnym przestarzałym zwyczajem”, powiedział Weyts. Na wielu targach we Flandrii bowiem ludzie wciąż mogą przejechać się na prawdziwym kucyku lub koniu zamiast na mechanicznej karuzeli. - Te zwierzęta muszą monotonnie kręcić się w kółko, otoczone tłumami i głośną muzyką - zauważył minister.
„Krok po kroku my we Flandrii żegnamy się z przestarzałymi zwyczajami, które nie pasują już do tego, jak my jako społeczeństwo flamandzkie postrzegamy dobrostan zwierząt” – dodał Weyts. „Koniec z ubojem bez znieczulenia, obcinaniem ogonów, hodowaniem na futro i karmieniem na siłę, a także kucykami na targach. Mamy cholerny obowiązek, aby rzeczywiście unikać cierpienia zwierząt, którego można uniknąć” - tłumaczył.
W ramach zaprzestania działalności przewidziany jest system rekompensat dla właścicieli kucyków wykorzystywanych na targach. Ci, którzy chcą kontynuować swoją działalność do końca 2022 roku, muszą się zarejestrować.
Źródło: The Brussels Times/Helen Lyons, AM
Miłośnikom zwierząt polecamy książkę Haliny Birenbaum, której opowieści o losach jej pupili zilustrował swoimi fotografiami mistrz Adam Bujak:
Życie każdemu drogie
Halina Birenbaum urodziła się w Warszawie. Jest pisarką, poetką i tłumaczką. Mimo strasznych przeżyć (jako dziecko przeżyła warszawskie getto, w obozie na Majdanku spędziła noc w komorze gazowej, później była więźniarką Auschwitz-Birkenau i Neustadt-Glewe), zachowała niezwykłą pogodę ducha. Przeżycia z lat wojny i zagłady uwrażliwiły ją szczególnie na cierpienia zadawane słabym i bezradnym zwierzętom, którym nie szczędzi pomocy i miłości.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.