Apartheid nad Sekwaną: jarmark świąteczny w Paryżu... tylko dla czarnych sprzedawców
W wielu miejscowościach jarmarki bożonarodzeniowe są tradycją, jednak i ten świąteczny zwyczaj dotyka tzw. poprawność polityczna. fot. Pexels Hasło tegorocznego jarmarku bożonarodzeniowego w Paryżu brzmi: „Kupuję [tylko] czarne”, bowiem jedno z paryskich stowarzyszeń działających na rzecz ciemnoskórych mieszkańców stolicy Francji uznało, że projekt targów bożonarodzeniowych przeznaczonych tylko dla czarnych producentów i handlowców jest świetnym chwytem marketingowym, pisze francuski dziennik „Valeurs Actuelles”. „Co za niespodzianka, przychodzisz na jarmark świąteczny i odkrywasz, że to jarmark... społeczny!” napisała na Twitterze Amaury Hoymas, współpracownica Stanislasa Gueriniego, dyrektora wykonawczego odpowiedzialnego za organizację targów świątecznych. Ten ostatni wydał pozytywną opinię odnośnie do pomysłu zorganizowania w hali targowej Le Hasard Ludique jarmarku świątecznego, na którym dostępne są „tylko takie towary, które są wyprodukowane przez czarnoskóre osoby pochodzenia afrykańskiego lub ich potomków (żywność, alkohol, ubrania, książki i kosmetyki)”, pisze „Le Figaro”. Co ciekawe, przedstawiciele stowarzyszenia, które wystąpiło z ową inicjatywą „wolontariatu popierania firm prowadzonych przez czarnoskóre osoby”, nie widzą w podobnym działaniu „żadnego podtekstu politycznego”. „Nie bawimy się w politykę, chcemy tylko przekazać pozytywną wiadomość naszej paryskiej społeczności”, powiedziała jedna z wolontariuszek zaangażowanych w tę kwestię, podkreślając, „że na tych targach kupować może kto chce bez względu na kolor skóry i przynależność rasową”.
Jak się okazuje, nie było też żadnego problemu z legalizacją tej inicjatywy od strony prawnej z powodu „dyskryminującego charakteru”, podkreślał Michaël Amado, paryski specjalista w zakresie prawa handlu. „Jeśli to miałaby być dyskryminacja, to tak samo dyskryminujące byłoby organizowanie targów świątecznych alzackich, prowansalskich czy też kreolskich, jak również każde grupowanie handlowców pod względem etnicznym. Po prostu tym razem ktoś wpadł na pomysł targów dla osób pochodzenia afrykańskiego i ich potomków”, powiedział rzecznik prasowy adwokata dla „Le Figaro”, dodając, „że dyskryminujące byłoby zabranianie konsumentom kupowania tych produktów pod pretekstem, że klient nie należy do danej społeczności, w tym przypadku czarnoskórej”. Projekt, jak mówią organizatorzy, został pomyślany, „aby pomóc firmom prowadzonym przez czarnoskóre osoby w polepszeniu ich funkcjonowania i komunikowania się z białą społecznością Francji”.
Źródło: Valeurs Actuelles, Le Figaro, MM
Lekarstwem na wszelkie udziwnienia związane z Bożym Narodzeniem niech będzie powrót do źródeł - chociażby do historii życia i kultu świętego biskupa z Miry:
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.