94-letnia francuska piosenkarka walczy o... legalizację eutanazji

Nasi autorzy

94-letnia francuska piosenkarka walczy o... legalizację eutanazji

 

Znana francuska piosenkarka i aktorka Lina Renaud skończyła w lipcu 94 lata; ostatnio jednak bardziej niż z działalności artystycznej znana jest... z walki „o legalizację aktywnej pomocy w umieraniu” i bynajmniej nie chodzi o opiekę paliatywną nad nieuleczalnie chorymi osobami – artystka, jak sama to potwierdza, walczy bowiem o zalegalizowanie eutanazji, zarzucając francuskim politykom obozu rządzącego „brak odwagi w tej kwestii”: „Nadszedł czas, aby zalegalizować aktywną pomoc w umieraniu”, mówi Renaud. „Odmawiając legalizacji takiego prawa Francja dała dowód wielkiej hipokryzji – z powodu braku instytucjonalnego rozwiązania tej kwestii dziś mamy jedynie dwie możliwości – wyjazd do krajów, gdzie eutanazja jest legalna, po to, aby umrzeć, lub poddawanie się nielegalnej eutanazji w kraju. Gorzej; dwie trzecie tych utajnionych eutanazji jest przeprowadzanych bez zawiadamiania najbliższej rodziny osoby, która zadecydowała, że chce umrzeć”. Dalsze wypowiedzi piosenkarki mogą budzić co najmniej uzasadniony niepokój, jeśli nie przerażenie: „Prawo do spokojnego odejścia bez nękania przez personel medyczny to coś, co się po prostu należy ciężko chorym osobom. Dlaczego chcesz żyć aż do końca, skoro wiesz, że w najbliższym czasie i tak umrzesz, a postęp medycyny i poświęcenie twoich najbliższych i personelu medycznego i tak nie przyniesie ci ulgi w cierpieniu? Są kraje w Europie, w których depenalizowano eutanazję, tak jak miało to miejsce w Belgii będącej naszym sąsiadem”. Dalsza wypowiedź piosenkarki brzmi szokująco: „Legalizacja eutanazji w Belgii nie przyczyniła się do jej proliferacji (!), tylko do poprawy jakości kontroli nad przeprowadzanymi eutanazjami, które i tak tam nielegalnie przeprowadzano”. Na koniec piosenkarka, wspierana przez lewicowego polityka Oliviera Falorniego, przypomniała Emmanuelowi Macronowi, iż on sam w kampanii wyborczej mówił o „popieraniu modelu belgijskiego w kwestii eutanazji”.

Źródło: Le Figaro, MM

Pandemia grzechu, czyli śmierć nauczycielką życia

Pandemia grzechu, czyli śmierć nauczycielką życia

Janusz Szewczak

Czy zdajemy sobie sprawę z tego, dokąd prowadzą nas najnowsze trendy światopoglądowe? Postnowocześni ideologowie, pseudonaukowcy oraz zgenderyzowani politycy chwycili w swoje ręce stery w wielu krajach i wiodą ludzkość w tragiczną otchłań. Zgodnie z jeszcze oświeceniowymi, a potem z marksistowskimi, leninowskimi i nazistowskimi zaleceniami także dzisiejsi utopiści godzą się z tym, że na drodze do świata bez skazy muszą być ofiary.

 


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.