Eucharystia
liczba stron: | 184 |
obwoluta: | tak |
format: | 240x280 mm |
papier: | 170 g kreda błysk |
oprawa: | twarda |
data wydania: | 11-03-2013 |
ISBN: | 978-83-7553-146-6 |
Wokół Najświętszego Sakramentu rozbudowana została wspaniała liturgia i obrzędowość; od Pierwszej Komunii św. poprzez barwne, rozmodlone procesje, aż po bogatą działalność sanktuariów eucharystycznych. Hostia (co po łacinie oznacza: ofiara), z pozoru zwykły, okrągły opłatek - po konsekracji staje się prawdziwym ciałem Chrystusa.
Dlatego też zamieszkuje we wspaniałych świątyniach, w przepięknych tabernakulach, w relikwiarzach będących prawdziwymi dziełami sztuki. Wszystko, co wiąże się z Sakramentem Ołtarza, postarał się uwiecznić mistrz fotografii sakralnej Adam Bujak. Zdjęcia pochodzą z różnych terenów Polski i częściowo ze świata.
Niektóre sekwencje są mocniej rozbudowane, np. o Sokółce albo o sanktuarium eucharystycznym w Poznaniu. Wychodząc naprzeciw licznym oczekiwaniom - w albumie znalazło się też sporo zdjęć Jana Pawła II i Benedykta XVI podczas sprawowania Eucharystii.
Barwnie i żywo napisany tekst ks. prof. Waldemara Chrostowskiego pozwala Czytelnikowi zarazem pogłębić wiedzę w tym temacie, jak i zbliżyć się duchowo do Najświętszej Ofiary.
Książka ku umocnieniu wiary i nadziei.
Rozdział I Ks. prof. Waldemar Chrostowski: Dar i tajemnica Najświętszej Eucharystii
1. Starotestamentowe intuicje Eucharystii
2. Eucharystia jako tajemnica obecności
3. Eucharystia jako ofiara
4. Eucharystia jako pokarm
5. Ołtarz i świątynia - dom Eucharystii
6. Duchowość i obrzędowość eucharystyczna
7. Cuda eucharystyczne
Rozdział II Ostatnia Wieczerza
Rozdział III Cud eucharystyczny: Poznań
Rozdział IV Cud eucharystyczny: Sokółka
Rozdział V Boże Ciało
Rozdział VI Pierwsza Komunia Święta
Rozdział VII Sakrament Pojednania
Rozdział VIII Wielki Czwartek - Wieczerza Pańska
Rozdział IX Misteria
Rozdział X Grób Pański
Rozdział XI Kongres Eucharystyczny
Rozdział XII Marsz w Obronie TV Trwam
Rozdział XIII Sanktuaria
Rozdział XIV Zakony
Rozdział XV Symbolika eucharystyczna
Rozdział XVI Jan Paweł II
Rozdział XVII Benedykt XVI
Dar i tajemnica Najświętszej Eucharystii
"A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni…"
(Mt 28,20)
"Kościół żyje dzięki Eucharystii [Ecclesia de Eucharistia vivit]. Ta prawda wyraża nie tylko codzienne doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła" - te słowa otwierają encyklikę Jana Pawła II O Eucharystii w życiu Kościoła, ogłoszoną w Wielki Czwartek 2003 r. Ukazują Eucharystię, najświętszy z siedmiu sakramentów, jako fundament, źródło i cel duchowego życia wyznawców Jezusa Chrystusa oraz najważniejsze spoiwo tożsamości i owocności posłannictwa Kościoła.
Teologiczna refleksja nad Eucharystią (gr. eucharistia znaczy "dziękczynienie"), oparta na uznaniu jedności całej Biblii, na którą składa się Stary i Nowy Testament, wydobywa i podkreśla jej trzy zasadnicze wymiary. Na ich tle tym mocniej uwydatnia się znaczenie Eucharystii we wszystkich dziedzinach życia Kościoła oraz wyznawców Jezusa Chrystusa, który zawsze jest obecny i działa w swoim Kościele.
Starotestamentowe intuicje Eucharystii
Ustanowienie Eucharystii było w pewien sposób wyczekiwane i zostało subtelnie zapowiedziane już w Starym Testamencie. Towarzysząc Izraelowi jako ludowi swego wybrania, Bóg cierpliwie przygotowywał go na przyjęcie nadzwyczajnego daru, który stał się możliwi dzięki wcieleniu Syna Bożego i dziełu zbawienia, którego On dokonał. Zapowiedzi Eucharystii znalazły wyraz w teologii i pobożności chrześcijańskiej, a także w chrześcijańskiej ikonografii i sztuce nawiązującej do motywów i wątków biblijnych.
U początków starotestamentowych intuicji Eucharystii znajduje się osoba tajemniczego Melchizedeka, o którym mowa na kartach Księgi Rodzaju. "Król Szalemu", utożsamianego z późniejszą Jerozolimą, a zarazem "kapłan Boga Najwyższego" (Rdz 14,18), wyszedł na spotkanie Abrahama po zwycięstwie, które patriarcha biblijnego Izraela odniósł "nad Kedorlaomerem i królami, którzy z nim byli". Melchizedek wyniósł chleb i wino oraz udzielił Abrahamowi swego błogosławieństwa, zaś Abraham "dał mu dziesięcinę ze wszystkiego" (14,19-20). W nowotestamentowym Liście do Hebrajczyków (7,1-28) Melchizedek został przedstawiony jako typ Jezusa Chrystusa, zaś jego dary chleba i wina, wyraźnie odmienne od późniejszych ofiar starotestamentowych, składanych przez kapłanów wywodzących się z plemienia Lewiego, są postrzegane jako zapowiedź i przedsmak Eucharystii, w której Jezus jest obecny pod postaciami chleba i wina. Autor Listu do Hebrajczyków nawiązuje do Psalmu 110,4, gdzie mówi się o Dawidzie, że jest "kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka" (7,21), co przemawia na rzecz wyższości kapłaństwa Chrystusowego, które jest prawdziwie nieprzemijające.
Wyjściu Izraelitów z niewoli egipskiej towarzyszyło pomazanie odrzwi ich domostw krwią zabitego baranka (Wj 12,13), co zabezpieczało przed skutkami śmiercionośnej plagi, która dotknęła pierworodnych synów ich prześladowców (Wj 12,29). Doroczne przeżywanie tego wydarzenia odbywało się w święto Paschy (Kpł 23,4-8), dosłownie "przejścia", co nawiązuje do "przejścia" anioła Pańskiego przez Egipt, które dla jednych oznaczało ocalenie, a dla drugich ukaranie. Krew zabitego baranka na futrynach domów upamiętniała wyzwolenie Hebrajczyków z niewoli oraz ocalenie ich od śmierci. Motyw baranka paschalnego podejmuje prorok Izajasz w tzw. Czwartej pieśni o Słudze Pańskim (Iz 52,13 - 53,12). Zapowiadając mękę i śmierć Mesjasza, mówi: "Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak on nie otworzył ust swoich" (53,7). Baranek spożywany w noc wyjścia z Egiptu, a następnie co roku podczas uroczystego święta Paschy, stanowił tajemniczą zapowiedź Mesjasza, który pozwoli się spożywać jako pokarm w sakramentalnej tajemnicy udzielania swego Ciała i Krwi.
Gdy Izraelici wyszli z Egiptu, kierując się ku górze Synaj, a następnie ku Ziemi Obiecanej, jednym z najtrudniejszych doświadczeń drogi przez pustynię było widmo śmierci z głodu i pragnienia. Nastroje wśród niedawno wyzwolonych niewolników hebrajskich stały się tak złe, że byli gotowi wrócić do "domu niewoli" (Wj 16,1-3), unicestwiając nie tylko wysiłki Mojżesza, lecz i sam Boży plan zbawienia. Darem Boga dla głodnych i zrozpaczonych była manna (16,4-26), dzięki której odzyskiwali siły fizyczne i duchowe. O jej nadprzyrodzonych właściwościach świadczyło to, że przez 40 lat wędrowania przez pustynię pojawiała się codziennie, zapewniając przetrwanie ludu Bożego wybrania (Lb 11,4-9). Księga Wyjścia podaje, że Mojżesz polecił Aaronowi umieszczenie pewnej ilości manny w naczyniu, które zostało włożone do Arki Przymierza, gdzie miała być przechowywana "dla wszystkich pokoleń" (16,33). Nawiązuje do tego tradycja utrwalona w Liście do Hebrajczyków, w którym czytamy, że w najświętszym miejscu przenośnego namiotu, nazwanym "Święte Świętych", umieszczono pokrytą złotem Arkę Przymierza, w której "znajdowało się naczynie złote z manną, laską Aarona, która zakwitła, i tablice Przymierza" (Hbr 9,4). Manna, mająca smak miodu, podtrzymywała i rozwijała w Izraelitach pragnienie "ziemi mlekiem i miodem płynącej" (Wj 3,8), ku której zdążali. Zaspokajała ich codzienny głód, a jednocześnie ukierunkowywała ku przyszłości zamierzonej przez Boga. W starotestamentowej Księdze Mądrości, a także w psalmach, w których wyrażała się pobożność biblijnego Izraela, manna została nazwana "chlebem z nieba", "chlebem anielskim", "darem żywiącym wszystkich" i "pokarmem nieśmiertelności" (Ps 78,25). Święty Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian nazywa mannę "pokarmem duchowym" (10,3). Starożytna tradycja żydowska głosi, że cud manny powtórzy się w czasach mesjańskich, gdy Mesjasz zesłany przez Boga nakarmi swój lud chlebem z nieba.
Także wówczas, gdy wyzwoleni niewolnicy otrzymali dar przykazań Bożych i zawarli przymierze z Bogiem, dzięki czemu przeobrazili się w naród Izraela, nie przestały dawać o sobie znać kryzysy, wynikające z konieczności zaspokajania rozmaitych potrzeb materialnych i duchowych. Najbardziej dotkliwe uzewnętrzniały się w buntach podnoszonych na skutek braku wody (Lb 20,1-11). Zrozpaczonym i wylęknionym wędrowcom Bóg odpowiedział, wyprowadzając wodę ze skały, co pozwoliło zaspokoić pragnienie odczuwane przez ludzi i zwierzęta. W starożytnych objaśnieniach tego epizodu, które znalazły wyraz w aramejskich parafrazach Biblii, znanych jako targumy, została utrwalona tradycja, że skała, z której Mojżesz wyprowadził wodę, towarzyszyła Izraelitom w drodze do Ziemi Obiecanej. Nawiązał do niej św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian. Łącząc ją z manną, dokonał duchowej interpretacji obu darów, wyjaśniając, że "nasi ojcowie (…) wszyscy spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus" (1 Kor 10,4). Ojcowie Kościoła, wśród nich zwłaszcza św. Ambroży, mocno podkreślali, że dar Krwi Chrystusa w Eucharystii znacznie przewyższa dar wody na pustyni. O ile woda, tak jak manna, gasiła pragnienie tylko na jakiś czas, o tyle Eucharystia zaspokaja wszelkie pragnienia, a Krew Chrystusa obmywa nas i oczyszcza ze wszystkich grzechów.
Eucharystia jako tajemnica obecności
W Eucharystii jest rzeczywiście obecny Jezus Chrystus. Teologiczne objaśnienie tej podstawowej dla chrześcijaństwa prawdy nie jest łatwe, chodzi bowiem - zgodnie z tym, co wyznajemy podczas sprawowania Eucharystii - o mysterium fidei, czyli "tajemnicę wiary". Wśród wielu wypracowanych przez wieki interpretacji prawo bytu w teologii katolickiej zyskała ta, która pochodzi od św. Tomasza z Akwinu, a zakorzeniona jest w znacznie starszych pojęciach filozoficznych, wypracowanych przez Arystotelesa i jego uczniów. Uznając, że każdy byt ma istotę (substancję), która stanowi o jego tożsamości, oraz przymioty, które są zmienne, katolicka teologia Eucharystii uczy, że w momencie konsekracji pszennego chleba i wina, do którego dodaje się trochę wody, podczas Mszy św. dokonuje się transsubstancjacja, czyli przeistoczenie: to, co istotne w chlebie i winie, staje się Ciałem i Krwią Pana, podczas gdy przymioty chleba i wina, wśród nich ich wygląd, pozostają takie, jak wcześniej. Zmieszanie wina z niewielką ilością wody stanowi symbol połączenia w jednej osobie Jezusa dwóch Jego natur - Boskiej i ludzkiej. Sobór Trydencki naucza: "Przez konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej substancji chleba w substancję Ciała Chrystusa, Pana naszego, i całej substancji wina w substancję Jego Krwi. Tę przemianę trafnie i właściwie nazwał święty i katolicki Kościół przeistoczeniem" (Dekret o Najświętszej Eucharystii, rozdz. 4). W obliczu Eucharystii stajemy więc przed samym Chrystusem, obecnym radykalnie inaczej niż podczas Jego ziemskiego życia, lecz tak samo rzeczywistym oraz zobowiązującym do ufnej odpowiedzi zawierzenia Mu.
Obecność Jezusa w Eucharystii jest specyficzna. W encyklice Mysterium fidei (3 IX 1965) papież Paweł VI mówi o niej "jako o 'rzeczywistej' nie w sensie wyłączności, tak jakby inne nie były 'rzeczywiste', ale przez antonomazję, ponieważ jest substancjalna, a w jej mocy Chrystus, Bóg-Człowiek, cały staje się obecny". Podczas ziemskiego życia Jezus był wpisany w ramy doczesności, ze wszystkimi jej ograniczeniami wynikającymi z uwarunkowań czasu i przestrzeni. Lecz mając świadomość własnego losu, którego integralną część stanowiła śmierć, zapowiadał radykalnie nowy kształt przyszłej obecności wśród swoich wyznawców. Jej nowość wynika z zasadniczej nowości osoby i posłannictwa Jezusa - Syna Bożego, który - w celu wybawienia ludzkości z niewoli grzechu - stał się człowiekiem. Ten nowy sposób obecności Jezusa dokonuje się wraz z przeistoczeniem, kiedy chleb i wino przestają istnieć, stając się czcigodnym Ciałem i Krwią Pana.
Z Ewangelii według św. Jana wiemy, że najwyraźniejsza zapowiedź ustanowienia Eucharystii została wygłoszona w synagodze w Kafarnaum (J 6,22-59), nazajutrz po nadzwyczajnym rozmnożeniu chleba i ryb (J 6,1-15). Ludowi, który będąc świadkiem i uczestnikiem cudownego nakarmienia, szukał Jezusa w oczekiwaniu na kolejne cudowne wydarzenie, Jezus mówi: "Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec" (6,27). W wyraźnym nawiązaniu do daru manny, który przywołali rozmówcy Jezusa, zapowiada On nowy dar, nieporównanie większy i jeszcze bardziej niezwykły: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu" (J 6,32-33). Zapowiadając dar Eucharystii, Jezus potwierdza biblijną tradycję o darze manny, objawiając zarazem swoją prawdziwą tożsamość i godność, która nieporównanie przewyższa wielkość Mojżesza.
Zapowiedź największego znaku, którym ma być sam Jezus w darze Eucharystii, wywołała niedowierzanie i sprzeciwy. Dla słuchaczy Jezusa słowa zapowiadające pokarm, którym będzie Jego Ciało i Krew, rozumiane przez nich dosłownie, były arcytrudne, a nawet niemożliwe do przyjęcia. Wielu z nich nie wie, jak pogodzić Jego ludzką naturę z tajemniczą obecnością, którą zapowiada. Pojawia się szemranie i bunt, analogicznie jak na pustyni podczas wędrówki do Ziemi Obiecanej. Jezus nie tłumaczy, jak ów radykalnie nowy sposób Jego obecności będzie możliwy, podkreśla jedynie, że jego źródłem i sprawcą jest niczym nieograniczona moc Boża. Kładzie nacisk na przejściowość dawnego daru manny oraz życiodajne skutki nowego, zapowiadanego daru: "Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi spożywali mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata" (J 6,48-51).
Umieszczając w przemijającym czasie pamiątkę swej śmierci i zmartwychwstania, Jezus przekazuje swoim wyznawcom zadatek życia wiecznego, to jest przedsmak obcowania z Nim w niebiańskim Jeruzalem. W Apokalipsie św. Jana pojawia się obietnica "manny ukrytej", nawiązująca do obiecanego przez Jezusa "chleba życia" (Ap 2,17). Uobecniając przeszłość, Eucharystia zwraca nas ku przyszłości, której ostatni etap stanowi powtórne przyjście Chrystusa na końcu czasów. Wzgląd na to podkreśla eschatologiczne aspekty Najświętszego Sakramentu, czyniąc z niego swoisty pomost między tym, co było, a tym, co jest i co ma dopiero nastąpić. W taki sposób eucharystyczna obecność Chrystusa staje się spoiwem chrześcijańskiej wiary, nadziei i miłości.
Eucharystia jako ofiara
Sedno kultu, stanowiącego trzon religii biblijnego Izraela, stanowiło składanie ofiar krwawych (ze zwierząt) oraz bezkrwawych (z płodów ziemi). Starotestamentowa Księga Kapłańska, zawierająca odpowiednie regulacje na ten temat (Kpł 1-8), podaje, że istniały dwa zasadnicze rodzaje ofiar: dobrowolne i obowiązkowe. Najważniejszą spośród ofiar dobrowolnych była 'olah (dosłownie "unoszenie się", "wstępowanie"), znana także jako ofiara "całopalna", ponieważ mięso zwierzęcia było w całości spalane, podczas gdy dym unosił się ku niebu na znak całkowitego poświęcenia Bogu.
Ale w ofiarniczym kulcie Starego Testamentu istniała swoista niesprawiedliwość. Ludzie grzeszyli, pragnęli Boga przebłagać lub prosić Go o coś czy Mu dziękować, natomiast zwierzęta i ptactwo płaciły życiem za owe rozmaite formy pobożności. Im bardziej ludzie grzeszyli, tym więcej zwierząt i ptactwa składano w ofierze. Z ołtarza umieszczonego przed wejściem do świątyni jerozolimskiej każdego dnia obficie spływała krew ofiar. Biblijni prorocy często wskazywali na względną wartość tego kultu, wskazując na konieczność wewnętrznej przemiany wyznawców, której nie zastąpi krew zwierząt. Dopełnieniem składania ofiar była posługa arcykapłana, który - obok innych funkcji - raz w roku, w Yom Kippur (Kpł 23,26-32), udawał się do Miejsca Najświętszego w świątyni, by tam dokonać przebłagania za winy swoje i całego ludu.
Wcielenie Syna Bożego sprawiło przewartościowanie i zmianę kultu Starego Przymierza. Dar Eucharystii nie kończy się na rzeczywistej obecności Jego Ciała i Krwi, lecz ma również wartość ofiarniczą. Ustanawiając ją, Jezus nie poprzestał na stwierdzeniu: "To jest Ciało moje" oraz "to jest Krew moja", lecz dodał: "które za was będzie wydane" oraz "która za was będzie wylana" (Mt 26,26.28; Łk 22,19-20). Na krótko przed swoją męką i śmiercią ukazał pełny sens tego, co zapowiedział w synagodze w Kafarnaum. "Kościół - podkreśla Jan Paweł II - otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden z wielu cennych darów, ale jako dar największy, ponieważ jest to dar z samego siebie, z własnej osoby w jej świętym człowieczeństwie, jak też dar Jego dzieła zbawienia" (Ecclesia de Eucharistia, nr 11).
Całe życie Jezusa miało wymiar ofiarniczy, na co wskazał zwłaszcza autor Listu do Hebrajczyków. Jezus "musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu" (2,17). I nieco dalej: "A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał" (5,8). Jednak absolutnie wyjątkowe miejsce i rolę ma męka i śmierć Jezusa Chrystusa. Autor Listu do Hebrajczyków, zwracając się do chrześcijan pochodzenia żydowskiego (judeochrześcijanie), tak wyjaśnia ich ofiarniczy sens: "[Chrystus] zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką - to jest nie na tym świecie - uczyniony przybytek, ani przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca świętego, zdobywszy wieczne odkupienie. Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu" (9,11-14). Jak kapłaństwo Jezusa Chrystusa nieskończenie przewyższa kapłaństwo Starego Przymierza, tak i Jego ofiarnicza śmierć, jako jedyna i najwartościowsza ofiara złożona Ojcu, zajmuje centralne miejsce w całości Bożego planu zbawienia. Eucharystia to nie tylko wspominanie albo przywoływanie męki i śmierci Jezusa, lecz rzeczywiste uobecnienie Jego zbawczej ofiary. W Liście apostolskim Zostań z nami, Panie, ogłoszonym na Rok Eucharystii (2004/2005), Jan Paweł II napisał: "W niej Chrystus przedkłada nam na nowo ofiarę spełnioną raz na zawsze na Golgocie. Choć jest w niej obecny jako zmartwychwstały, nosi znaki swej męki, której 'pamiątką' jest każda Msza święta". Krzyż Jezusa stanął na Golgocie raz jeden, prawie dwa tysiące lat temu, lecz ofiara Chrystusowego krzyża trwa przez wieki. Dlatego zaraz po konsekracji chleba i wina kapłan wypowiada aklamację: "Oto wielka tajemnica wiary", na którą wierni odpowiadają: "Głosimy śmierć twoją, Panie Jezu!".
W jerozolimskim Wieczerniku Jezus sakramentalnie uobecnia ofiarę z siebie samego, która ma się wkrótce dokonać na krzyżu ustawionym na Golgocie. W modlitwie zanoszonej w Ogrójcu, doświadczając śmiertelnej trwogi (Łk 22,44), Jezus rozpoczął przelewanie krwi, "tej samej Krwi, którąś nieco wcześniej ofiarował Kościołowi jako napój zbawienia w sakramencie Eucharystii" (Ecclesia de Eucharistia, nr 3). Śmierć Jezusa na krzyżu, a także Jego zmartwychwstanie, przesądziły o stale ponawianej mocy Eucharystii, która - jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego - jest "równocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której przedłuża się ofiara Krzyża". Krew Jezusa, przelana "za wielu (…) na odpuszczenie grzechów" (Mt 26,28), wysłużyła zbawienie, które w Eucharystii staje się dostępne wszystkim, którzy ją przyjmują.
W Eucharystii dokonuje się dzieło naszego odkupienia. Istnieje jednak zasadnicza różnica między ofiarniczą śmiercią na Golgocie a Eucharystią: najświętszy z sakramentów jest ofiarą bezkrwawą. Nie musimy zatem patrzeć na krew ani oglądać tak dramatycznych epizodów męki, jak te, o których opowiadają kanoniczne Ewangelie, przedstawionych w filmowej Pasji. Specyfika Eucharystii znajduje wyraz w ciągłości, ale również w braku ciągłości i jej nowości względem Starego Przymierza. Ciągłość polega na tym, że Eucharystia jest ofiarą. Brak ciągłości zaś na tym, że nie chodzi już o ofiary krwawe, składane ze zwierząt, ale o sakramentalne uobecnienie ofiary krzyża w znakach chleba i wina. Nowość polega na tym, że dar Eucharystii sprawia, że ofiara Chrystusa i ofiara eucharystyczna są jedną ofiarą. Jan Paweł II przywołuje słowa św. Jana Chryzostoma z Homilii do Listu do Hebrajczyków: "Ofiarujemy wciąż tego samego Baranka, nie jednego dziś, a innego jutro, ale zawsze tego samego. Z tej racji i ofiara jest zawsze ta sama. (…) Również teraz ofiarujemy tę żertwę, która wówczas była ofiarowana i która nigdy się nie wyczerpie" (Ecclesia de Eucharistia, nr 12).
Ks. prof. Waldemar Chrostowski
Joanna Szczerbińska, „Niedziela”
Wielce wymowna jest okładka tego albumu. Widzimy dwóch wielkich współczesnych czcicieli Eucharystii – podczas wielkopiątkowej liturgii w Bazylice św. Piotra na rok przed śmiercią Jan Paweł II otrzymuje Najświętszy Sakrament z rąk kard. Josepha Ratzingera, przyszłego Benedykta XVI. Album zatytułowany po prostu „Eucharystia” to druga i jakże ważna zarówno pod względem treściowym, jak i artystycznym pozycja znakomitego tandemu autorskiego Adama Bujaka – ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, która w Roku Wiary ukazała się w wydawnictwie Biały Kruk. Warto w tym miejscu dodać, że pierwsza pozycja – album „Wiara” uznany został Książką Roku 2012 przez szacowne grono znawców rynku wydawniczego skupionych wokół Magazynu Literackiego „KSIĄŻKI” i Biblioteki Narodowej.
Album „Eucharystia” stanowi jakże piękną i mądrą zachętę do odnowy naszej wiary w realną obecność Chrystusa pod postaciami Chleba i Wina, do pochylenia się nad misterium Najświętszego Sakramentu. Jakże często podchodzimy do tej wielkiej tajemnicy z rutyną, bez głębszej refleksji, jakże wiele znaczeń kryjących się w eucharystycznej symbolice umyka nam ze świadomości. Ilu z nas wie, co oznacza np. namalowany na ścianie świątyni… pelikan? O tym i o wielu innych znaczeniach oraz zwyczajach można dowiedzieć się z omawianej książki Białego Kruka.
Małgorzata Bochenek, „Nasz Dziennik”
Eucharystia jest największym darem, jakiego może doświadczyć chrześcijanin – to przesłanie najnowszej publikacji wydawnictwa Biały Kruk. (…) Publikacja dedykowana jest Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI w podziękowaniu za jego pontyfikat, za braterską miłość do bł. Jana Pawła II oraz za wielką życzliwość okazaną Polakom. Autor tekstu ks. prof. Waldemar Chrostowski zwraca uwagę, że Eucharystia jest darem Chrystusa, darem Jego obecności. – Eucharystia jest miejscem zasadniczej, radykalnej próby wiary chrześcijańskiej i zawierzenia Jezusowi Chrystusowi – mówił, prezentując nową publikację. Zaznaczył, że Jezusowe pytanie: „Czy i wy chcecie odjeść?”, powtarza się przez wieki, wówczas gdy pojawia się w nas pokusa niedowiarstwa podczas Eucharystii. – Eucharystię najlepiej rozumieją, pojmują ci, którzy nią żyją – podkreślił ks. prof. Chrostowski.
Bogdan Gancarz, „Gość Niedzielny”
Zaprezentowano nowy album krakowskiego Wydawnictwa „Biały Kruk”. Prezentacja odbyła się w sercańskim ośrodku „Domus Mater” przy ul. Saskiej w Krakowie.
Autorem zdjęć w albumie „Eucharystia. Tradycja, cuda, celebracje, obrzędy, misteria, świątynie” jest Adam Bujak, tekst napisał znany biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski, zaś koncepcję wydawniczą i grafikę opracował Leszek Sosnowski, prezes „Białego Kruka”.
– „Kościół żyje dzięki Eucharystii! Ta prawda wyraża nie tylko codzienne doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła”. Te właśnie słowa otwierają ogłoszoną 10 lat temu encyklikę Jana Pawła II „O Eucharystii w życiu Kościoła” – przypomniał ks. Chrostowski. Poprowadził również rozważania rekolekcyjne. Swoimi refleksjami podzielił się także kard. Stanisław Nagy.
W albumie pokazano m.in. polskie sanktuaria eucharystyczne (Poznań, Sokółka), procesje eucharystyczne, wnętrza świątyń, uroczystości religijne w Rzymie, Ars, Jerez, Lourdes. Jak zwykle w publikacjach „Białego Kruka”, i tu nie brakuje fotografii wykonanych w świątyniach Krakowa i Małopolski. (…) Autorzy i wydawcy zadedykowali album „Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI z serdecznym podziękowaniem za Jego Pontyfikat, za braterską miłość do Jana Pawła II i za wielką przyjaźń okazaną Polakom”.
Opinie o produkcie (0)