Wygaszanie Polski 1989-2015
liczba stron: | 232 |
obwoluta: | tak |
format: | 205x250 mm |
papier: | Serixo 140 g matowy |
oprawa: | twarda |
data wydania: | 2015 |
ISBN: | 978-83-7553-181-7 |

Od 1989 r., od Okrągłego Stołu, gdzie doszło do zawarcia kontraktu między komunistycznym establishmentem a częścią przedstawicieli "Solidarności", którzy zdradzili idee Sierpnia'80 i ogłosili się samozwańczo elitą narodu, rozpoczęły się powolny demontaż i wyprzedaż polskiego państwa za plecami społeczeństwa. Wraz z niszczeniem państwa dokonuje się od lat zamierzone i w szczegółach zaplanowane niszczenie polskości - zarówno wielowiekowej polskiej tradycji i dorobku kulturalnego opartego na chrześcijańskich wartościach, jak i współczesnej polskiej gospodarki, zwłaszcza przemysłu. Ów tragiczny proceder nazywamy w tej książce "wygaszaniem Polski", bo, jak wykazała walka rządu z górnikami, teraz niczego się nie likwiduje, np. kopalń, lecz - wygasza, kolejne oszukańcze słowo w lewackiej nowomowie.
Wygaszanie Polski lawinowo nabrało na sile po śmierci św. Jana Pawła II i jeszcze przyspieszyło po katastrofie smoleńskiej. Dwudziestu jeden wybitnych autorów - naukowców, publicystów, posłów, specjalistów z wielu dziedzin dokonuje niezwykle trafnej, przenikliwej analizy obecnej sytuacji w naszym kraju. Ci wybitni patrioci analizując postępującą gwałtownie degrengoladę państwa, potrafią zarazem dać odpowiedź na pytanie: co robić, by zatrzymać dokonujący się na naszych oczach kolejny rozbiór Polski.
Leszek Sosnowski 6 Wprowadzenie: Niewola bez kajdan. Rozbiory bez zmian granic
Jerzy Kłosiński 9 Kronika wygaszania Polski
Rozdział I Społeczeństwo
Adam Bujak 21 Przeciw wygaszaniu Krzyża
prof. Andrzej Nowak 29 Polityka wstydu
prof. Piotr Gliński 43 Wygaszanie społeczeństwa obywatelskiego
Krzysztof Masłoń 53 Jest super, jest super, więc o co mi chodzi
Temida Stankiewicz-Podchorecka 63 Rzeczywistość (ob)sceniczna, czyli teatr antypolski
Wojciech Reszczyński 71 Jakie media, takie społeczeństwo
prof. Janusz Kawecki 79 Zło nie nazwane złem przeradza się w jeszcze gorsze
prof. Bogdan Chazan 93 Zamiast ochrony chorych, cyniczna gra pozorów
ks. prof. Dariusz Oko 101 Agresywna walka z rodziną i Kościołem
Rozdział II Gospodarka
prof. Artur Śliwiński 117 Utrata własności prowadzi do utraty suwerenności
Janusz Szewczak 129 Ile pokoleń Polaków będzie spłacać te kosmiczne długi?
Marek Gróbarczyk 137 Osiem lat polskiego odwrotu od Bałtyku
Andrzej Jaworski 147 Za wolność zapłacili stoczniowcy
prof. Marek Sitarz 153 Transport szynowy w Polsce. Czas na decyzje
prof. Jan Szyszko 161 Bez lasów państwowych staniemy się narodem migrujących najemników
Leszek Sosnowski 173 Chore zależności między światem polityki i światem biznesu
Rozdział III Obronność, państwowość
dr Piotr Naimski 185 Energia i niepodległość
dr Grzegorz Kwaśniak 195 Kto nas obroni?
Antoni Macierewicz 203 Przeciwnik musi spodziewać się ciosu wyprzedzającego
prof. Krzysztof Szczerski 215 Polska zwinęła sztandary
Wygaszanie Polski; Robert Tekieli, „Gazeta Polska Codziennie”
„Wygaszanie Polski 1989-2015” jest lekturą pobudzającą do działania. Jeśli nie powstrzymamy trwającej destrukcji państwa i polskości, Polski nie będzie. Będzie biało-czerwona wydmuszka, pusta w środku i całkowicie jałowa. Okazuje się, że aby dobrze opisać współczesną Polskę, trzeba posługiwać się paradoksami. Niewola bez kajdan. Rozbiory bez zmiany granic. W ćwierć wieku udało się przemarnotrawić cały kraj, wszystko stracić bez wojny. Cały czas słyszeliśmy o likwidowanych fabrykach, czytaliśmy, że majątek narodowy przechodzi w niepolskie ręce, od gazet, mąki i cukru poczynając, na Kasprowym Wierchu kończąc. Ale pozbywanie się majątku narodowego odbywało się stopniowo, dla wielu zatem niezauważalnie. A przecież oprócz majątku wyzbywamy się również polskości. Wszak to nienormalność. Stąd degeneracja kultury, plucie na narodowe symbole, manipulowanie historią, tak by polskość przedstawić jako chorobę. Artyści zohydzają wieszczów, wojennych bohaterów, pozytywne wzorce z literatury... Dwudziestu jeden autorów omawia demontaż kolejnych sfer rzeczywistości. Pokazuje, w jaki sposób wygasza się Polskę i polskość. Podczas lektury tej książki wiele znanych wcześniej faktów dopiero zaczęło mi się układać w zaplanowaną przez architektów III RP całość.
Wygaszanie Polski; Krystian Kratiuk, www.pch24.pl
Ćwierćwiecze Trzeciej Rzeczpospolitej to według najpopularniejszych portali internetowych, gazet i telewizji pasmo nieustających sukcesów. Mamy wszak (gdzieniegdzie) nowe drogi, gdzie indziej króla Europy, Pendolino, czyste toalety, finansujemy in vitro. A prawica nadal narzeka, stale coś jej nie pasuje. Dlaczego? Na to pytanie odpowiada kompendium wiedzy o „wygaszaniu Polski” przygotowane przez wydawnictwo Biały Kruk. „Wygaszanie Polski” to album prezentujący w skrótowej formie dramat ostatnich dwudziestu pięciu lat. To dramat niezauważalny okiem przeciętnego telewidza, karmionego propagandą sukcesu. A przecież polskość wygaszana jest na tak wielu płaszczyznach! Autorzy publikacji „Białego Kruka” piszą między innymi o wygaszaniu krzyża, społeczeństwa obywatelskiego, szkolnictwa wyższego, obronności, literatury i czytelnictwa, energetyki polskiej, pamięci narodowej, rodziny, kultury i teatru, polskiej własności i wielu innych dziedzin. Wśród autorów znaleźli się wybitni specjaliści w swoich dziedzinach.
16 marca 2015 r.
Wygaszanie Polski; Mirosław Boruta, www.krakowniezalezny.pl
Po pierwsze: a co w Polsce wygaszane nie jest? Czy jest dziedzina, obszar życia społecznego z którego Polacy mogą i są dumni? A jeśli nawet znajdziemy taki obszar, lub nawet dwa, to co z resztą? Nie chodzi o to, by się zwijać, o to może chodzić wrogom Polski i polskości – chodzi o to, by we wszystkich tych dziedzinach – wymienionych w spisie treści publikacji – zatrzymać te spadki i ruch po równi pochyłej, by odwrócić trendy i ruszyć do przodu. (…) Ta obszerna publikacja krakowskiego wydawnictwa ma przecież kształt aktu oskarżenia, materiału dowodowego, wymierzonego albo w głupców (bo „jeżeli nie potrafisz to nie bądź królem”) albo sprzedajnych „namiestników”, elity kompradorskie, jak nazywa je p. Stanisław Michalkiewicz, choć wobec użycia słowa elity byłbym tutaj niezwykle sceptyczny.