WWF: Niderlandy nadmiernie zaangażowane w wycinkę lasów
Według raportu World Wildlife Fund Niderlandy odegrały nieproporcjonalnie dużą rolę w wylesianiu na całym świecie w latach 2004-2017, głównie ze względu na import soi jako paszy dla zwierząt hodowlanych.
W latach 2004-2017 obszary leśne dziesięciokrotnie większe niż teren Niderlandów zniknęły z powierzchni ziemi, głównie w celu zwolnienia miejsca dla rolnictwa. Według WWF obejmuje to 43 miliony hektarów lasów w Azji, Ameryce Południowej i Afryce. Lasy wycinano głównie dla pięciu produktów: soi na paszę, mięsa, kakao, oleju palmowego i drewna. Spośród nich największy wpływ ma hodowla zwierząt gospodarskich i uprawa soi.
Wylesianie niszczy siedliska dzikich zwierząt, w tym różnych zagrożonych gatunków, takich jak tygrysy i słonie. W rezultacie ich populacje znikają w zastraszającym tempie.
Wylesianie zaostrza również problem klimatyczny, powiedział ekspert ds. leśnictwa WWF Merijn van Leeuwen holenderskiemu nadawcy publicznemu NOS. „Ilość CO2, którą lasy na całym świecie zmagazynowały w drewnie, korzeniach i torfie, odpowiada ilości wydychanej przez całą ludzkość w ciągu 7 lat. To strasznie dużo”. Wylesianie jest również odpowiedzialne za 13 procent całkowitej emisji gazów cieplarnianych.
W Unii Europejskiej Niderlandy są największym importerem soi, oleju palmowego i kakao. Inwestują również stosunkowo duże kwoty w hodowlę zwierząt w Ameryce Południowej. Według van Leeuwena, odgrywają zatem stosunkowo dużą rolę w wylesianiu. „Na szczęście UE już pracuje nad przepisami dotyczącymi zwalczania wycinki lasów tropikalnych” - powiedział.
Podczas gdy prawa jest wciąż w trakcie tworzenia, konsumenci mogą już odgrywać rolę w walce z wylesianiem, jedząc więcej produktów roślinnych, powiedział Van Leeuwen. „Jeśli jesz burgera mięsnego, pośrednio jesz około pięć razy więcej soi niż w przypadku burgera sojowego”.
Źródło NL Times, AM
Piękno przyrody, jaką podziwiać możemy w różnych zakątkach świata ukazuje w swojej książce znakomity autor Marcin Wolski:
W 80 podróży dookoła świata
Czy 80 podróży wystarczy, by zwiedzić cały świat? Tego nie wiemy, ale z pewnością jest to wystarczająca ilość ekspedycji, by okrążyć naszą piękną Ziemię i bliżej jej się przyjrzeć. Właśnie o takich niezwykłych podróżach opowiada ta porywająca książka. Przypomina ona ponadto, że świat czeka, byśmy go odkryli – dla siebie.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.