Wielka Brytania boryka się z problemem nielegalnych szkół. Nawet kilka tysięcy dzieci uczy się w niezarejestrowanych placówkach
Istnieje ryzyko, że szkoły niebędące pod kontrolą odpowiednich instytucji będą przekazywać dzieciom radykalne islamskie treści. Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay Choć obecnie uwaga całego świata skierowana jest na radykalnych islamistów w Afganistanie, Anglicy zaczynają dostrzegać również problemy ze swoimi mniejszościami muzułmańskimi. Tym razem chodzi o nieoficjalnie działające prywatne szkoły prowadzone przez te społeczności.
Omawiana kwestia po raz kolejny zwróciła na siebie uwagę mediów, kiedy 40-letnia muzułmanka Nadia Ali została ponownie przyłapana na prowadzeniu nielegalnej prywatnej placówki w Streatham w południowym Londynie. Pierwsze postępowanie przeciwko niej zakończyło się w 2019 r. zasądzeniem kary prac społecznych, mimo to kobieta nie zaprzestała nielegalnego prowadzenia szkoły. W związku z tym została niedawno ostrzeżona przez sędziego, że jej działalność może skutkować osadzeniem w więzieniu. Póki co muzułmanka opuściła areszt po wpłaceniu kaucji.
Szkoła była oskarżana o uchybienia w dokumentacji wyników osiąganych przez uczniów i o brak kontroli kompetencji nauczycieli do prowadzenia zajęć. Inspektorzy angielskiej agencji rządowej zajmującej się edukacją (OFSTED) stwierdzili, że „nie był w niej realizowany program aktywnej promocji brytyjskich wartości”. Odkryli oni także w pokoju nauczycielskim materiały propagujące stosowanie kar cielesnych na dzieciach w przypadku nieodmawiania przez nie modlitw oraz popularyzujące uległość żony wobec męża. Nadia Ali zapewniała, że owe materiały zostały podarowane przez meczet i są zamknięte w tym pokoju.
Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w Wielkiej Brytanii. W lipcu 2019 roku OFSTED oszacował, że 6000 dzieci jest edukowanych w niezarejestrowanych placówkach, które zostały dotychczas skontrolowane przez urząd. Dzieci uczęszczające do nich są potencjalnie zagrożone ze względu na „brak formalnego zewnętrznego nadzoru nad procesem wychowania, przepisami bhp i jakością oferowanej edukacji”.
Źródło: spectator.co.uk/Rakib Eshan, JO
Nasza chrześcijańska cywilizacja została oparta o dwa filary - katedry i uniwersytety, wiarę i rozum, dlatego tak istotne jest, czego i gdzie uczy się młode pokolenie:
Katedra i uniwersytet. O kryzysie i nadziei chrześcijańskiej cywilizacji
Kto nie wierzy w Boga, uwierzy we wszystko – ta myśl nigdy nie była bardziej prawdziwa niż w XXI wieku. Ileż to osób po odrzuceniu Boga gotowych jest zaakceptować każdy zabobon, najbardziej złudną utopię, z gruntu niewiarygodną manipulację myślową.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.